inny świat

Każdy nowy użytkownik musi się wpisać! No dobra, to tylko żart, ale przedstawcie się. :)
ceres
bobASek
Posty: 2
Rejestracja: 5 wrz 2006, 17:52

inny świat

Post autor: ceres »

Witam. Nie jestem aseksualna. Trafiłam na to forum z czystej ciekawości,po przeczytaniu artykułu na portalu gazeta.pl . Przeczytałam posta alabamera, tego szeroko komentowanego przez aseksualnych gości forum. Cóż, rozumiem jego poglądy, choć trzeba przyznać,że wyraził je w dość agresywnej formie z nastawieniem na własny światpogląd. Nie piszę tu po to,by was wyzwać, wyśmiać czy stwierdzić,że jesteście nienormalni. Dla mnie brak seksu w związku dwojga kochających się ludzi jest anomalią. Nie mówię tu o przypadkowych kontaktach fizycznych na impezach,bo takie historie napawają mnie autentycznym obrzydzeniem. Na samym początku swojego seksualnego życia stwierdziłam już, że seks jest piękny i ważny tylko wtedy,gdy istnieje miłość. Inaczej jest najmniej ważną rzeczą na świecie,jest typowo zwierzęcy i równie dobrze mógłby nie istnieć. Ale nie potrafię wyobrazić sobie autentycznego,dojrzałego związku, w którym nie byłoby seksu,albo raczej - tej cielesnej miłości. Jednak pomimo to potrafię uszanować wasz wybór. Wszak wasze życie - wasz wybór.
Piszę tu po to,by uzyskać od was odpowiedź na pytanie jak wyglądają wasze związki. Wybaczcie, nie przeczytałam wszystkich wątków i nie wiem jak żyjecie i kim jesteście, choć na pewno pisaliście o tym. Otóż jeśli żyjecie w związkach, jak jest to możliwe, że nie macie ochoty na ZBLIżENIE. Nie mówię nawet o rozkoszy, która się z nim wiąże, ale o samej chęci bycia blisko, jak najbliżej z tą jedyną osobą. Nie chodzi o wieczną ochotę na seks, jedni mają większe, inni mniejsze libido, ale chodzi o sytuację, gdy -niech będzie, że mężczyzna- obejmuje was swoimi ramionami, gdy jest ciepło i zaczyna robic się gorąco od jego pocałunków... czy nie macie tak?? nie zamykacie oczu i nie zaczyna wam się kręcić w głowie, nie czujecie fali gorąca na plecach, nie przyprawia was o dreszcze sam jego-jej oddech? Nie potrafię sobie wyobrazić braku takiej bliskości w związku, nie potrafię wyobrazić sobie braku namiętności, kuszenia, czekania, niecierpliwienia się, wzdychania, podniecania, zawrotów głowy, spijania wina, łaskotania językiem, pieszczenia, relaksu, odprężenia wreszcie...w związku. Szczerze powiedziawszy nie potrafię pojąć, że związkiem pomiędzy kobietą a mężczyzną można w ogóle nazwać układ, w którym nie ma tej Namiętności. Bo jeśli nie ma ochoty na seks, to pocałunki i codzienne czułości i pieszczoty też schodzą na dalszy plan. Taki układ można mieć z przyjacielem. Czy w ogóle może istnieć związek,a w nim poczucie prawdziwej wierności, oddania, przynależenia, tęsknoty, jeśli nie ma w nim naturalnego pożądania?
Po prostu odpowiedzcie mi czy w ogóle jesteście w związkach, a jeśli tak,to jak one funkcjonują. I czy zanim zorietnowaliście się o swoim... upodobaniu, a na pewno doświadczyliście jakichś pierwszych 'miłości', czy naprawdę nie pociągały was intymne sytuacje? czy was, mężczyzn nie pociągało ciało kobiety? wytłumaczcie mi, czy chodzi wam o sam seks, o -mówiąc ordynarnie - penetrację, czy też o generalnę niechęć do czułości i jakichkolwiek pieszczot??...
pozdrawiam
Salomea

Re: inny świat

Post autor: Salomea »

Droga Ceres asy dlatego nie uprawiają seksu, ponieważ są właśnie ASEKSUALNI, ot i cała tajemnica. Gdyby było inaczej nie nazywalibyśmy siebie aseksualnymi. Nie bardzo rozumiem więc sens Twojego pytania. Zwłaszcza ten opis zbliżeń, który nam zaserwowałaś, czy to ma nas zachęcić?
:roll:
ceres pisze: Ale nie potrafię wyobrazić sobie autentycznego,dojrzałego związku, w którym nie byłoby seksu,albo raczej - tej cielesnej miłości. Jednak pomimo to potrafię uszanować wasz wybór. Wszak wasze życie - wasz wybór.


Otóż nic bardziej mylnego, wybór to mają ludzie seksualni, którzy z jakiegoś powodu decydują się żyć w celibacie. Dla nas to nie jest żadne wyrzeczenie, gdyż nie mamy potrzeby uprawiania seksu.
A jeśli naprawdę chcesz wiedzieć więcej to poczytaj sobie posty na forum.
Ostatnio zmieniony 6 wrz 2006, 00:06 przez Salomea, łącznie zmieniany 1 raz.
ceres
bobASek
Posty: 2
Rejestracja: 5 wrz 2006, 17:52

Re: inny ¶wiat

Post autor: ceres »

nie, nie miało to was zachęcić, napisałam to ot tak,jako wizualizację czegoś, bez czego nie wyobrażam sobie życia.
a moje pytanie dotyczyło tego, jak wyglądały wasze ewentualne wcześniejsze związki i jak takowe funkcjonowały.
a co do słowa 'wybór' - wiedziałam, że dostanę tego typu odpowiedź w związku z użyciem tego słowa. otóż nie użyłam go w dosłownym znaczeniu,ale raczej w takim, iż zdaję sobie sprawę, że każdy robi ze swoim życiem to,co chce i ma do tego prawo.
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: inny ¶wiat

Post autor: Gizmo »

Ceres, tak ja heteroseksualista nie potrafi rozumiec gejow, tak Ty nie zrozumiesz ASow. To, co dla Ciebie jest oczywiste, naturalne i potrzebne, dla aseksow po prostu nie istnieje. Osoba seksualna nie jest w stanie wyobrazic sobie, jak to jest.
Ja nie interesuje sie zadna plcia nawet na poziomie platonicznym i nie odpowiem na Twoje pytania dot. zwiazkow, ale bylo to juz omawiane na tym forum wiele razy.. Jezeli chcesz wiedziec wiecej, zachecam do czytania :wink:.
Awatar użytkownika
alicja
ciAStoholik
Posty: 375
Rejestracja: 13 sie 2005, 22:04
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: inny świat

Post autor: alicja »

ceres pisze: chodzi o sytuację, gdy -niech będzie, że mężczyzna- obejmuje was swoimi ramionami, gdy jest ciepło i zaczyna robic się gorąco od jego pocałunków... czy nie macie tak?? nie zamykacie oczu i nie zaczyna wam się kręcić w głowie, nie czujecie fali gorąca na plecach, nie przyprawia was o dreszcze sam jego-jej oddech?
No więc właśnie - nie mamy tak. W tym rzecz, że bliskość z drugą osobą, nawet kochaną, nie budzi pożądania seksualnego. A to co opisałaś, to właśnie zwykłe, fizjologiczne objawy pożądania.
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: inny ¶wiat

Post autor: magellan »

hi ceres :) ,

witam i :ciasto: .
tak wlasciwie to dziewczyny juz wszystko powiedzialy co do twojego postu do powiedzenia bylo - chcialem tylko dodac, ze troche smiesznie mi sie to czytalo z tym "przytulaniem sie, kreceniem sie w glowie, jakies tam dreszcze na plecach" itd... :lol: - dla mnie jest to po prostu nic wiecej niz fizyka; zblizenie sie dwoch cieplych cial do siebie - dlaczego mam sie w tedy jakimis tam "dreszczami zachwycac"... tak samo mogl bym sie oprzec o cieply kaloryfer -> po prostu nie mam takich uczuc i mi nie sa potrzebne - i takich mi tez nie brakuje. i w tym punkcie tak samo tego nie rozumiem (jako as)jak moze komus kontaktu cielesnego brakowac; tak jak ty nie rozumiesz, ze my go nie potrzebujemy/nie chcemy. no ale juz wszystko zostalo gdzies tu w forum opisane. :)

magellan :wink:
Ostatnio zmieniony 6 wrz 2006, 11:39 przez magellan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Uluru
pASibrzuch
Posty: 284
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: inny ¶wiat

Post autor: Uluru »

Ceres,
Ja tak mam skonfigurowany system, że:
- lubię samotność
- nie mam potrzeby nawiązywania intymnych kontaktów z kimkolwiek
- macierzyństwo nie jest moim powołaniem
Na dodatek wcale nie czuję, że ominęło mnie w życiu coś wspaniałego.
Cierpiałabym, gdybym musiała zrezygnować z któregoś z w/w punktów. To coś tak, jak mańkuta zmuszać do pisania prawą ręką.
Zapewniam Cię, że można żyć bez seksualnych uniesień, dla mnie jest to stan naturalny.
Uluru
Obrazek
ODPOWIEDZ