Hej

Każdy nowy użytkownik musi się wpisać! No dobra, to tylko żart, ale przedstawcie się. :)
unv
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 3 sty 2016, 11:51

Hej

Post autor: unv »

Cześć.

Emil, 23 lata, okolice Trójmiasta. Tyle z podstawowych informacji.

Aseksualny nie jestem. Dopiero od dwóch lat wiem o istnieniu osób aseksualnych. Nie chcę, aby to brzmiało na podlizywanie się (chociaż nie wiele trzeba przestawiać literek w moim nazwisku, aby wyszło "lizus" :D), ale powiem wam, że mi się aseksualizm bardzo spodobał. Tak jak czytając wasze historie widziałem, że wasze otoczenia często źle odbierają to kim jesteście. Tak ja ludzi aseksualnych sklasyfikowałem jako nadludzi. Sam wiem jak wiele czasu i energii, zabiera zajmuje zajmowanie się seksualnością. U mnie to nie jest tak dużo, bo nie mam za sobą żadnych związków i takich bliższych relacji z kobietami. Patrząc na ludzi, którzy potrafią sobie rujnować życia podążając, za zawartością majtek innych osób, oraz widząc swoją frustrację spowodowaną brakiem kobiet i nieumiejętnością zmiany tego, w raz z biegiem czasu co raz bardziej doceniałem waszą wyjątkowość. Przez pierwsze około półtora roku, gdy wiedziałem o was, to w wielu momentach sam chciałem być aseksualny. Dołączyć do tego 1% wyjątkowych osób. Oczywiście wiem, że na tym forum można dowiedzieć się o różnych seksualnościach. To nie jest tak, że wszyscy jesteście po prostu aseksualni i tyle. Mam tego świadomość, ale tutaj piszę tak ogólnikowo. W pełni siebie akceptuję. Można powiedzieć, że odpuściłem szukanie sposobów na bycie aseksualnym. Jednak to nie zmienia faktu, że dalej jestem wami zachwycony. Gdybym miał możliwość pstryknięciem palców, bez żadnych uszczerbków na zdrowiu, stać się aseksualnym, to bardzo poważnie tą opcję bym rozważył. Mam wrażenie, że spora część z was sama siebie nie docenia, tak mocno jak ja was doceniam. Czytając wasze wątki, nie raz miałem wrażenie, że wy patrzycie tylko na negatywne strony swojej wyjątkowości (tak lubię to nazywać, chociaż słowo odmienność, też jest poprawne, ale jednak mniej ładnie brzmi). Niektórzy bardzo do siebie brali słowa bliskich, którzy od was wymagali standardowego życia (np założenia rodziny). My osoby heteroseksualne (chociaż to głównie dotyczy kobiet), mamy podobne historie. Czy jesteśmy hetero, homo, bi, asami, a nie chcemy mieć dzieci, to często nasze historie są podobne. Pewnie osoby ze wszystkich seksualności, przejdą podobne rozmowy, a często też kłótnie z rodzicami i innymi bliskimi. Rozumiem to podejście wstydliwości, często też strachu, będące w części was. Rozumiem to, że grupa na facebooku ma taką, a nie bezpośrednią nazwę. Bycie wytykanym palcami nie jest przyjemne. Ale chciałbym, żebyście też spojrzeli na swoje silne strony. Aseksualność, to nie jest wyjątkowość tylko dlatego, że jest czymś innym od standardu. Ale to przede wszystkim jest wyjątkowość, ponieważ to wolność, której nie ma większość ludzi. Wiele mechanizmów, które kierują naszą seksualnością, sami często nie ogarniamy. Kierujemy się erekcją, albo tym, że zrobiło nam się mokro w gaciach, a potem część z nas popełnia różne głupoty. Jeżeli od zawsze jesteście aseksualni, to do końca raczej nie jesteście w stanie sobie wyobrazić, jak działa standardowa seksualność (tak samo jak ja, do końca nie wyobrażę sobie funkcjonowania was, aseksualnych). Dlatego to kwestia tego, że albo uwierzycie mi na słowo, albo i nie. Ale czasami wystarczy tylko popatrzeć wokół siebie. Zobaczyć te sfrustrowane pary, które chciały mieć inne życia, ale no wpadka, to teraz pchają ten wózek. To i tak nie jest tak źle, zawsze dzieciak mógł mieć gorzej. Zawsze mógł nie mieć tego wózka, oraz tych rodziców, którzy no udają, że się kochają, ale jednak są. Ludzie, którzy ze strachem w oczach czekają na wyniki badań, "bo gumy nie było, a w *** to przecież dzieciaka nie będzie". Ale okazało się, że w niej było już pół miasta + paru przyjezdnych, a on o gumach zapominał już nie raz, więc teraz oboje mają się czym stresować. Czy to było warte, dla chwili przyjemności? Oceńcie sami. Oczywiście historia wymyślona na potrzeby postu, ale większość z nas pewnie zna różne tego typu przypadki. Swego czasu było głośno o prostytutce, która celowo zarażała hivem. Seksualność to nie tylko te konsekwencje szybkie. Wiadomo, kwestia niechcianego dziecka, czy zarażenia się chorobą, to często kwestia jednego nieodpowiedzialnego stosunku. Jednego podniecenia. Jednej chwili. Ale są też konsekwencje, które mogą wychodzić później. Te wszystkie zdrady, rozbite rodziny (a czasem i wybite zęby). Decyzje podejmowane pod to, aby się komuś przypodobać "zrobię tak, to zaliczę!". Jest wiele konsekwencji i trudno byłoby napisać o wszystkich.

Wiecie, możecie myśleć o sobie co chcecie. Przejmować się tym, że ktoś powiedział o was, że jesteście dziwni. Ale to długoterminowo, nie pomoże wam w wykorzystaniu waszych możliwości. No a tak jak sugerowałem wyżej, aseksualizm sam w sobie pewne możliwości daje. Kiedyś napisałem koleżance, że ludzie aseksualni jak ogarną swój potencjał, to będą mogli rządzić światem. Wprowadzić zmiany, których przez tysiąclecia nikomu się wprowadzić nie udało.


Ten post nie jest tylko po to, aby się z wami przywitać i napisać, że was lubię. Jest też po to, aby poinformować że z wielka chęcią was poznam. Generalnie jestem otwarty na nowe znajomości. Właściwie na znajomości stąd, nawet bardzo otwarty. Chciałbym poznać wasze historie, dowiedzieć się czegoś więcej, no i ogólnie mieć obok siebie osoby, które cechuje taka wyjątkowość, jaką wy macie. Na pewno będę się udzielać w innych działach, takich typowo poznawczych. Ale jeżeli ktoś po przeczytaniu tego postu, jest otwarty na znajomość ze mną, to śmiało pisać prywatną wiadomość.
Nothingness
mASełko
Posty: 117
Rejestracja: 1 lip 2017, 19:36

Re: Hej

Post autor: Nothingness »

Cześć Emilu, witaj na naszym forum.

Powiem szczerze: zastanawiałam się, jak odpowiedzieć na twojego posta (poza zwykłym przywitaniem się), ponieważ to chyba pierwszy raz, kiedy spotkałam się z tym, że ktoś uznał aseksualistów za "wyjątkowych". Osoby seksualne mają nikłą wiedzę na temat aseksualizmu (lub w ogóle nie mają pojęcia, że takowe zjawisko istnieje), więc albo w ogóle nie zwracają na to uwagi, lub reagują słowami: "oj tam, oj tam, nie pierdol", "jeszcze nie trafiłeś/trafiłaś na tego jedynego", "daj się wyruchać to zmienisz zdanie" (żadne z powyższych nie zostało skierowane do mnie, ale wiem, że tak bywa). W każdym razie - witaj na naszym forum. Mam nadzieję, że dane będzie ci znaleźć to, czego szukasz :)
takasobie

Re: Hej

Post autor: takasobie »

Witaj na forum :D
Twoja wypowiedź to taka jakby "Oda do ASów". Gdyby była 13-zgłoskowcem, to byłoby to arcydzieło :D.
Miło usłyszeć od kogoś, kto nie należy bezpośrednio do danej grupy, że jest się wyjątkowym, takim wybrańcem, pomazańcem bożym, ale zauważyłam (przynajmniej na tym forum), że asy nie uważają się za ważniejszych od innych. Gdyby nie było seksualnych, nie byłoby asów i na odwrót :). Jesteśmy inni od seksualnych, ale wciąż jesteśmy takimi samymi ludźmi :).
Awatar użytkownika
króliczka
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11

Re: Hej

Post autor: króliczka »

Hej
bardzo ciekawy post.
ODPOWIEDZ