Cześć z Poznania.
Cześć z Poznania.
Cześć, jestem tu nowa i nawet nie wiem, od czego zacząć. Wali mi się życie i ten pierwszy wpis będzie trochę lakoniczny, chyba po prostu chcę dać znać, że jestem.
Mam 41 lat i połowę życia spędziłam w 2 związkach. Pierwszy trwał prawie 10 lat, drugi 8. Ten drugi właśnie się kończy. Powody rozstania są/będą identyczne: brak mojego (wystarczającego) zainteresowania seksem oraz brak woli rozmnożenia się. Jeśli powody są takie same, to chyba jednak znaczy, że to ze mną jest coś nie tak. Strasznie się boję, nie chcę być już zawsze zupełnie sama (a będę, bo tak się jakoś złożyło, że nie mam nikogo, ani rodziny, ani przyjaciół). Zdecydowałam się dołączyć do Forum, bo brakuje mi takiej zwyczajnej, ludzkiej życzliwości, dobrego słowa. Uważam się za dobrego człowieka i myślałam, że w związku najważniejsza jest bliskość duchowa, ale właśnie się dowiedziałam, że bez bliskości cielesnej nie ma duchowej. Cóż...
Ale dosyć przynudzania. Po prostu: witajcie!
Agness
Mam 41 lat i połowę życia spędziłam w 2 związkach. Pierwszy trwał prawie 10 lat, drugi 8. Ten drugi właśnie się kończy. Powody rozstania są/będą identyczne: brak mojego (wystarczającego) zainteresowania seksem oraz brak woli rozmnożenia się. Jeśli powody są takie same, to chyba jednak znaczy, że to ze mną jest coś nie tak. Strasznie się boję, nie chcę być już zawsze zupełnie sama (a będę, bo tak się jakoś złożyło, że nie mam nikogo, ani rodziny, ani przyjaciół). Zdecydowałam się dołączyć do Forum, bo brakuje mi takiej zwyczajnej, ludzkiej życzliwości, dobrego słowa. Uważam się za dobrego człowieka i myślałam, że w związku najważniejsza jest bliskość duchowa, ale właśnie się dowiedziałam, że bez bliskości cielesnej nie ma duchowej. Cóż...
Ale dosyć przynudzania. Po prostu: witajcie!
Agness
Re: Cześć z Poznania.
Hej Agness,
tu Monika lat 44, z życiem zawalonym równo z tych samych powodów. Jeden wyjątek, mam syna, który dosłownie trzyma mnie przy życiu. Cieszę się, że jesteś, i że dałaś o tym znać. Jakbyś chciała pogadać to pisz bez zawahania tu czy na priv jak wolisz. Oczywiście, że bliskość duchowa może zaistnieć bez tej cielesnej, ale niestety chyba tylko między asami, lub osobami chorymi ewentualnie starszymi...
Witaj na forum
tu Monika lat 44, z życiem zawalonym równo z tych samych powodów. Jeden wyjątek, mam syna, który dosłownie trzyma mnie przy życiu. Cieszę się, że jesteś, i że dałaś o tym znać. Jakbyś chciała pogadać to pisz bez zawahania tu czy na priv jak wolisz. Oczywiście, że bliskość duchowa może zaistnieć bez tej cielesnej, ale niestety chyba tylko między asami, lub osobami chorymi ewentualnie starszymi...
Witaj na forum
"The highest result of education is tolerance." - Helen Keller
Re: Cześć z Poznania.
Witaj Agness
W przeszłości zdarzyło mi się kilka razy wspierać przyjaciółkę w ciężkich chwilach. Zawsze kiedy słyszałem pytanie "po co żyć?" Odpowiadałem "ponieważ nie wiesz co jest za zakrętem". Mam nadzieję że kiedy miniesz zakręt, widok będzie znacznie jaśniejszy niż jest teraz i tego ci życzę. A tymczasem także cię serdecznie witam.
W przeszłości zdarzyło mi się kilka razy wspierać przyjaciółkę w ciężkich chwilach. Zawsze kiedy słyszałem pytanie "po co żyć?" Odpowiadałem "ponieważ nie wiesz co jest za zakrętem". Mam nadzieję że kiedy miniesz zakręt, widok będzie znacznie jaśniejszy niż jest teraz i tego ci życzę. A tymczasem także cię serdecznie witam.
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Cześć z Poznania.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2018, 14:29 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Cześć z Poznania.
Według mnie prawdziwa przyjaźń bo bardzo głęboka bliskość duchowa. W życiu mogę poszczycić się aż jedną taką I jestem za to życiu bardzo wdzięczna.
"The highest result of education is tolerance." - Helen Keller
Re: Cześć z Poznania.
Bardzo dziękuję za miłe powitanie Coś czuję, że spodoba mi się na tym forum. Czytam niektóre wpisy i mam wrażenie, jakbym sama je pisała.
Na razie moja sytuacja jest absurdalna: jeszcze mieszkam z konkubentem, ponieważ żadne z nas nie chce być autorem ostatecznej decyzji o rozstaniu, ale oboje wiemy, że to nieuchronne. Wiem też, że będę chciała szukać: znajomych, przyjaciół, może nawet as-owego partnera (jak się trochę pozbieram). Czuję się bardzo staro, bo, choć podobno nie wyglądam na 41 lat, to świadomość, że metryka nie kłamie, a w życiu nie osiągnęłam niczego, skrzydeł nie dodaje. Marudzę tu, smucę i użalam się nad sobą, a tak naprawdę to mam fantastyczne poczucie humoru. Gdyby tylko życie mi trochę odpuściło, żebym mogła zacząć się cieszyć... Na razie, jako "bobASek", nie mam możliwości odpisywania na priv. Rozumiem, że muszę się najpierw tu trochę poudzielać
Na razie moja sytuacja jest absurdalna: jeszcze mieszkam z konkubentem, ponieważ żadne z nas nie chce być autorem ostatecznej decyzji o rozstaniu, ale oboje wiemy, że to nieuchronne. Wiem też, że będę chciała szukać: znajomych, przyjaciół, może nawet as-owego partnera (jak się trochę pozbieram). Czuję się bardzo staro, bo, choć podobno nie wyglądam na 41 lat, to świadomość, że metryka nie kłamie, a w życiu nie osiągnęłam niczego, skrzydeł nie dodaje. Marudzę tu, smucę i użalam się nad sobą, a tak naprawdę to mam fantastyczne poczucie humoru. Gdyby tylko życie mi trochę odpuściło, żebym mogła zacząć się cieszyć... Na razie, jako "bobASek", nie mam możliwości odpisywania na priv. Rozumiem, że muszę się najpierw tu trochę poudzielać
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Cześć z Poznania.
Witamy na forum
Chcę robic z Tobą dorosłe rzeczy
*Szepce* płacmy rachunki
*Wzdycha* spacic kredyt hipoteczny
*Ciężko oddycha* sprawdźmy czy wyłączyliśmy wszystkie światła bo ostatni rachunek wyniósł ponad 300 zł.
*dreszcze na ciele* czy zapłaciłeś ratę za telewizor
*dochodzi* do stabilności finansowej
*Szepce* płacmy rachunki
*Wzdycha* spacic kredyt hipoteczny
*Ciężko oddycha* sprawdźmy czy wyłączyliśmy wszystkie światła bo ostatni rachunek wyniósł ponad 300 zł.
*dreszcze na ciele* czy zapłaciłeś ratę za telewizor
*dochodzi* do stabilności finansowej