Witajcie
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Wydaje mi się, że to zależy od tego, jak duże jest to obrzydzenie i czy przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Jeśli na przykład uważasz, że seks jest nieestetyczny, bo są różne wydzieliny z ciała (lub argumentujesz to inaczej w sposób,który trzyma się kupy) i żyjesz sobie dalej nie martwiąc się seksem, to jest okej. Jeśli natomiast ta obrzydliwość zakłóca Ci życie codzienne, bo wykonując pracę, spędzając czas wolny itd. myślisz o obrzydliwości seksu, to wtedy nie jest to normalne. Obstawiam, że u Ciebie jest jednak wersja pierwszaOd dawna zastanawiałam się czy to normalne, że seks wzbudza we mnie obrzydzenie
A czy Ty czujesz potrzebę uprawiania seksu?
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Cześć. Ze mną jest tak, że dla mnie seks mógłby nie istnieć. Natomiast jestem w kilkuletnim związku i często zmuszam się do tego typu aktywności fizycznej, ponieważ mój partner nie wyobraża sobie bez tego związku. Co do obrzydzenia - np. po stosunku czuję się zgorszona, dosłownie jak zwierzę, jest mi wstyd i nie mogę się przez jakiś czas nawet dotknąć, bo aż mi niedobrze. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale czuję, że to nie jest zbyt normalne. O wiele bardziej wieczory wolę spędzać przy filmach, książkach, rozmawiając przytulając, mega mnie to uspokaja, niestety tak jak piszę, gdy tylko chce tak spędzić wieczór, mój chłopak już myśli tylko o jednym.. Trochę wstyd mi o tym pisać, ale wierzę, że znajdę tu ludzi którzy pomogą mi to wszystko zrozumieć.
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Daj sobie czas, poczytaj różne wpisy na forum, pytaj. Z tego co piszesz wynika, że Ty i chłopak macie delikatnie mówiąc odmienne potrzeby.
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Cześć!
A Twój partner wie, że tak bardzo się męczysz? Myślisz, że to męczenie się ma jakikolwiek sens?
Twój obecny partner jest Twoim jedynym dotychczas partnerem seksualnym?
A Twój partner wie, że tak bardzo się męczysz? Myślisz, że to męczenie się ma jakikolwiek sens?
Twój obecny partner jest Twoim jedynym dotychczas partnerem seksualnym?
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Nie wie, chociaż często rozmawiam z nim o tym, że wolałabym żeby słuchał tego czego ja chce, a nie tylko patrzył na swoje potrzeby. Tak, od 3 lat jesteśmy razem
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Myślę, że powinnaś mu powiedzieć
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2018, 14:34 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Zabrał coś przyszłemu mężowi Kikulca??? Chyba nie zabrał...
Poza tym rolą kobiety nie jest dawanie niczego przyszłemu mężowi!
A tak naprawdę też uważam, że ten związek nie ma większego sensu. Ty się męczysz, a on zaspakaja swoje potrzeby i nie interesuje się Twoimi potrzebami. Nie na tym powinien polegać związek. Może się okazać, że seks z innym partnerem będzie dla Ciebie przyjemnym doświadczeniem, a może potwierdzić się, że jesteś rzeczywiście aseksualna i powinnaś postarać się utworzyć związek bez seksu. Ale na pewno nie powinnaś już dłużej kontynuować obecnego związku.
Dlaczego jeszcze tego związku nie zakończyłaś?
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2018, 14:33 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Nie zerwałam z nim, ponieważ go kocham. Chciałabym żeby potrafił się zmienić i nadal wierzę, że jest to możliwe. Wiem, trochę to naiwne, ale po każdej kłótni, zerwaniu nie mogę bez niego wytrzymać, kiedy przeprasza i obiecuje poprawę nie potrafię go po prostu olac.
A poza tym dziękuję wszystkim za odpowiedzi
A poza tym dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
Ale wierzysz, że zmieni się pod względem potrzeb seksualnych, czy pod innym względem?
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
A za co go kochasz?Kikulec pisze: ↑28 gru 2017, 17:44 Nie zerwałam z nim, ponieważ go kocham. Chciałabym żeby potrafił się zmienić i nadal wierzę, że jest to możliwe. Wiem, trochę to naiwne, ale po każdej kłótni, zerwaniu nie mogę bez niego wytrzymać, kiedy przeprasza i obiecuje poprawę nie potrafię go po prostu olac.
A poza tym dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Nie chcę Cię krytykować, ale Twoja argumentacja przypomina argumentację często stosowaną przez żony alkoholików i przemocowców, które nie potrafią zerwać z krzywdzącymi je mężami i same marnują sobie życie. Nie licz, że ktokolwiek kiedykolwiek się zmieni, bo jeśli się zmieni, to tylko na gorsze...
Jesteś bardzo młoda i powinnaś układać swoje życie dokładnie tak, jak chcesz, żeby wyglądało!
Re: Witajcie
Nie zrażaj się naszymi postami, ludzie nie chcą cię urazić, czy coś. Po prostu większość asów ma negatywne doświadczenia ze związków z osobami seksualnymi. Większość nie znaczy, że wszyscy
Re: Witajcie przyjaciele i inne misiaki, jestem Wiki :)
W jakiś sposób jest to słodkie i urocze. Wiesz w życiu nie ma lekko czasami trzeba iść na jakąś ugodę i to nie tylko w płaszczyźnie seksualnej. Pamiętaj że seks jest tą rzeczą którą robisz dla niego z miłości. Nie wiem czy Ciebie brzydzi ale może pomogloby ci to gdyby partner mówił co sie mu podobało po fakcie albo ogólnie okazał wdzięczność żebyś miała to poczucie że to również dla Ciebie w pewnym stopniu zrobił i że nie traktuje Ciebie jak rzeczKikulec pisze: ↑28 gru 2017, 17:44 Nie zerwałam z nim, ponieważ go kocham. Chciałabym żeby potrafił się zmienić i nadal wierzę, że jest to możliwe. Wiem, trochę to naiwne, ale po każdej kłótni, zerwaniu nie mogę bez niego wytrzymać, kiedy przeprasza i obiecuje poprawę nie potrafię go po prostu olac.
A poza tym dziękuję wszystkim za odpowiedzi