Witam :)
: 13 lut 2018, 17:25
Cześć, tu causei.cann.
Aktualnie odkrywam swoją orientację ( nawet w tym momencie robię o tym prezentację XD ) i uważam, że mogę być asem.
Dlaczego?
Otóż, nie pociąga mnie seks sam w sobie. Właściwie to ludzkie narządy płciowe mnie... obrzydzają? Nie czuję potrzeby kontaktu z nimi. Owszem, seks czasami wydaje mi się pociągający, ale wydaje mi się, że ma to swoje powody w hormonach i wieku. Może i sprawiam sobie przyjemność, ale jak pisałam wcześniej ( i czytałam na forum ) myślę, że wynika to z potrzeb fizjologicznych.
Ogólnie nie uważam się za osobę homoromantyczną - w każdym razie nie tylko. Nie przeszkadzałby mi związek z mężczyzną, osobą trans czy niebinarną. Po prostu wolę... kobiecość? Osoby kobiece? Nie wiem jakim słowem to opisać ':D
Nie wiem co powinnam jeszcze napisać. Może to, że w sumie jeszcze nigdy się nie zakochałam? Znaczy, jest jedna czy dwie osoby z którymi byłabym w stanie się umówić, ale tak jakoś nie czuję do tego pociągu. To z kolei na sto procent wynika z racji wychowania. Zawsze sądziłam, że na takie rzeczy trzeba poczekać ( powiedziała dziewczyna, która od roku papla o tym temacie ) i nadal się tego trzymam. Powiem więcej, wręcz marzę o spotkaniu osoby, którą bym pokochała.
Tak więc myślę, że to ja. To co myślę, czuję... moje wątpliwości...
Miło, że wreszcie znalazłam stronę jak ta!
~causei.cann
Aktualnie odkrywam swoją orientację ( nawet w tym momencie robię o tym prezentację XD ) i uważam, że mogę być asem.
Dlaczego?
Otóż, nie pociąga mnie seks sam w sobie. Właściwie to ludzkie narządy płciowe mnie... obrzydzają? Nie czuję potrzeby kontaktu z nimi. Owszem, seks czasami wydaje mi się pociągający, ale wydaje mi się, że ma to swoje powody w hormonach i wieku. Może i sprawiam sobie przyjemność, ale jak pisałam wcześniej ( i czytałam na forum ) myślę, że wynika to z potrzeb fizjologicznych.
Ogólnie nie uważam się za osobę homoromantyczną - w każdym razie nie tylko. Nie przeszkadzałby mi związek z mężczyzną, osobą trans czy niebinarną. Po prostu wolę... kobiecość? Osoby kobiece? Nie wiem jakim słowem to opisać ':D
Nie wiem co powinnam jeszcze napisać. Może to, że w sumie jeszcze nigdy się nie zakochałam? Znaczy, jest jedna czy dwie osoby z którymi byłabym w stanie się umówić, ale tak jakoś nie czuję do tego pociągu. To z kolei na sto procent wynika z racji wychowania. Zawsze sądziłam, że na takie rzeczy trzeba poczekać ( powiedziała dziewczyna, która od roku papla o tym temacie ) i nadal się tego trzymam. Powiem więcej, wręcz marzę o spotkaniu osoby, którą bym pokochała.
Tak więc myślę, że to ja. To co myślę, czuję... moje wątpliwości...
Miło, że wreszcie znalazłam stronę jak ta!
~causei.cann
