Cześć.
Mam 26 lat i jestem z południa PL. Imienia na razie nie podam, bo badam teren. Lubię muzykę jakiej słuchaliby moi rodzice w czasach swojej młodości gdyby urodzili się 10 lat później. W wolnych chwilach jeżdżę na motocyklu, biegam, czasami szkicuję jakieś proste obrazki. Lubię nawiązywać szczere i serdeczne relacje. Jestem introwertyczką i cieszę się gdy ktoś mnie polubi pomimo wrażenia jakie sprawiam.
Dlaczego postanowiłam się tutaj zarejestrować? Ponieważ ile pięknego pylącego kwiatu po tym świecie chodzi, tak doceniam jego piękno, lecz na tym koniec i nic więcej. Źle się czuję w towarzystwie moich jurnych koleżanek planujących wielkie podrywy. Wtedy często wycofuję się z rozmowy, bo nie mam nic do powiedzenia - nie dlatego, że nie umiem flirtować, ale dlatego, że podryw dla mnie prędzej czy później wiąże się z zaangażowaniem w sferę seksualną, a to już dla mnie zbyt wiele. Nie czuję pociągu, nie mam ochoty, koniec, kropka.
Cieszę się, że istnieje takie forum i zrzesza ono osoby mające podobnie. Mam nadzieję się tu jakoś zaaklimatyzować.
Pozdrawiam
Wanna Panna says hello!
Re: Wanna Panna says hello!
Lubię muzykę jakiej słuchaliby moi rodzice w czasach swojej młodości gdyby urodzili się 10 lat później.
Zajęło mi parę sekund załapanie tego, ale to dlatego, że nie jestem zbyt ogarnięta xD
Och, jak ja to znam.Źle się czuję w towarzystwie moich jurnych koleżanek planujących wielkie podrywy. Wtedy często wycofuję się z rozmowy, bo nie mam nic do powiedzenia
Be the person your dog thinks you are.
-
- bobASek
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 lip 2018, 16:41
Re: Wanna Panna says hello!
Hahah, to opiszę to dokładniej - lata 80, a głównie rock z lat 80 ale obrazek przedni
-
- przedszkolASek
- Posty: 7
- Rejestracja: 17 lip 2018, 16:24
Re: Wanna Panna says hello!
Wieczne nagabywanie do znalezienia sobie faceta, "bo przecież widziały jak flirtowałaś z tym czy z tamtym" jest chyba problemem większości ASek, także łączę się w bólu. Zrozumienie, że "nie pociąga mnie seks" jest wyczynem z wyższej półki dla osób seksualnych.wannapanna pisze: ↑11 lip 2018, 17:17 Źle się czuję w towarzystwie moich jurnych koleżanek planujących wielkie podrywy. Wtedy często wycofuję się z rozmowy, bo nie mam nic do powiedzenia - nie dlatego, że nie umiem flirtować, ale dlatego, że podryw dla mnie prędzej czy później wiąże się z zaangażowaniem w sferę seksualną, a to już dla mnie zbyt wiele. Nie czuję pociągu, nie mam ochoty, koniec, kropka.
Też jestem tutaj nowa i ślę pozdrowienia znad morza.