Witajcie,
Jak wyżej - niemniej bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie mojego świata bez niego. Szczerze mówiąc szukam u Was wsparcia, bowiem prowadzenie podwójnego życia, choć za przyzwoleniem, jest cholernie trudne... Może się uda?
Jestem żoną ASA
Re: Jestem żoną ASA
Witaj.
Jeśli za przyzwoleniem, to na pewno dużo łatwiej, niż bez.
Pozdrawiam.
Jeśli za przyzwoleniem, to na pewno dużo łatwiej, niż bez.
Pozdrawiam.
Wady i zalety - to często jedno i to samo. Tylko z różnych punktów widzenia.
Re: Jestem żoną ASA
Nie wyobrażam sobie takiej relacji, podwójnego życia, być z jedną osobą i ją kochać, a z kimś innym realizować potrzeby seksualne. Takie sytuacje mogą też negatywnie wpłynąć na związek, chociaż są za przyzwoleniem. Oczywiście wasz wybór, zobaczycie sami.
Re: Jestem żoną ASA
Bardzo nie zazdroszczę Ci sytuacji. Na pewno to dla Ciebie bardzo trudne.
Jeśli mogę zapytać - przed ślubem wiedziałaś to, że Twój luby jest asem ?
Jeśli mogę zapytać - przed ślubem wiedziałaś to, że Twój luby jest asem ?
Re: Jestem żoną ASA
Trwa i trwać będzie, bowiem naprawdę bardzo się kochamy...
Re: Jestem żoną ASA
Nie miałam pojęcia, że aseksualizm w ogóle istnieje... On zresztą też. Myśleliśmy, że to jakieś kwestie zdrowotne, dopiero po przeprowaadzeniu wszystkich badań ja wpadłam na to całkiem przypadkiem w literaturze amerykańskiej...
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Jestem żoną ASA
Kobieto jak spotkalas milosc swego zycia to sie ciesz. Skoro mozesz sie bzykac na boku to w czym problem? Mozesz sie tez zaspokajac w inny sposob np wibratorem czy tam jakos reka i myslec wtedy o swoim mezu