plaża / basen / jeziora
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Ja z kolei wolę bikini w szczegolnosci majtki wiazane po bokach .Na lekcjach wf 'u mogłysmy pływać tylko w strojach jednocześciowych wiec jak "podrosłam" to nadrobiłam zaległości
poza tym w bikini fajnie sie opala brzuch
jednoczęsciowe z kolei są bardziej praktyczne
zachecam też facetów do wymiany poglądów...
poza tym w bikini fajnie sie opala brzuch
jednoczęsciowe z kolei są bardziej praktyczne
zachecam też facetów do wymiany poglądów...
Ostatnio zmieniony 10 lip 2009, 08:43 przez Motylciemny, łącznie zmieniany 1 raz.
Masz rację Motyluciemny, ja też jestem ciekawa, czy panowie wolą nosić bikini czy strój jednoczęściowy
A propos stroju dwuczęściowego - siostra mojej koleżanki ze studiów inteligentnie poszła w bikini do aquaparku. Weszła na zjeżdżalnię w całym stroju, zjechała i okazało się, że została jej tylko dolna połowa odzienia
A propos stroju dwuczęściowego - siostra mojej koleżanki ze studiów inteligentnie poszła w bikini do aquaparku. Weszła na zjeżdżalnię w całym stroju, zjechała i okazało się, że została jej tylko dolna połowa odzienia
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
stroj jednoczesciowy z tak wycietym tyłem...
to w ogole nie pasuje do siebie jakos
mi sie absolutnie nie podoba
Ja tam w bikini robie wszystko kąpie sie ,opalam,
na zjezdzalnie mozna zabrac przeciez pareo
nigdy nie mialam jakiejs nieprzyjemnej sytuacji
no moze jak w oceanie zaatakowalo mnie jakies "stworzenie wodne " no ale strój tu nie grał zadnej roli
to w ogole nie pasuje do siebie jakos
mi sie absolutnie nie podoba
Ja tam w bikini robie wszystko kąpie sie ,opalam,
na zjezdzalnie mozna zabrac przeciez pareo
nigdy nie mialam jakiejs nieprzyjemnej sytuacji
no moze jak w oceanie zaatakowalo mnie jakies "stworzenie wodne " no ale strój tu nie grał zadnej roli
Pareo też może zjechać Zresztą jakoś nie bardzo wyobrażam sobie, jak pareo mogłoby zabezpieczyć przed zgubieniem stanika...Motylciemny pisze:na zjezdzalnie mozna zabrac przeciez pareo
Dla mnie w każdym razie kryterium doboru stroju jest jedno - wygoda. Grunt, żebym przed każdym wynurzeniem nie musiała sprawdzać, czy wszystkie troczki są zawiązane i czy każda część stroju jest na swoim miejscu. Jak jeszcze bywałam na plaży, to zawsze nosiłam czarny pływacki strój jednoczęściowy i żadna inna opcja nie wchodziła w grę
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
-
- łASuch
- Posty: 194
- Rejestracja: 13 lip 2009, 08:48
- Lokalizacja: Gdzieś z ciemności otoczającej Twój umysł
Re: plaża / basen / jeziora
lygrys pisze:lubicie sie kąpac , opalać ?
mozecie jakieś fajne miejscówki polecić ?
i czy wam przeszkadza to ze niektóre kobiety chcą sie opalać topless w publicznych kąpieliskach ?
ja jestem przeciw
No co ty? A dlaczego jesteś przeciw?
Tak lubie basen,plaże itp.
Woda woda woda - uwielbiam wodę, baseny, morze, jeziorka i inne takie tam...
Jak dla mnie panie mogą paradować sobie topless po plaży - przynajmniej można się śmiać z niektórych facetów, którzy wręcz wybitnie wlepiają oczyska w jej nagie części ciała...
Sama wolę stroje jednoczęściowe na basen i do aquaparku, natomiast na plażę dwuczęściowy i nie bynajmniej dlatego, że lubię się opalać, ale dlatego że mój strój musi mieć spodenki - nie lubię wyciętych gaci :O więc jednoczęściowy ze spodenkami na plażę? raczej nie... Co do opalania - to blade lico, unikanie słońca to moja domena - chociaż to nie łatwe bo i tak mnie "łapie"
Z fajnych miejsc - to polskie morze , chociaż adriatyk to jednak inna klasa - jest co najmniej cieplejszy... - mój faworyt jednak co do klarowności, temperatury, to woda w wannie.
Jak dla mnie panie mogą paradować sobie topless po plaży - przynajmniej można się śmiać z niektórych facetów, którzy wręcz wybitnie wlepiają oczyska w jej nagie części ciała...
Sama wolę stroje jednoczęściowe na basen i do aquaparku, natomiast na plażę dwuczęściowy i nie bynajmniej dlatego, że lubię się opalać, ale dlatego że mój strój musi mieć spodenki - nie lubię wyciętych gaci :O więc jednoczęściowy ze spodenkami na plażę? raczej nie... Co do opalania - to blade lico, unikanie słońca to moja domena - chociaż to nie łatwe bo i tak mnie "łapie"
Z fajnych miejsc - to polskie morze , chociaż adriatyk to jednak inna klasa - jest co najmniej cieplejszy... - mój faworyt jednak co do klarowności, temperatury, to woda w wannie.
Kapac nieszczegolnie (w zbiornikach wodnych ofc).
Opalac jeszcze mniej - biala skora boooli i nie pojmuje jak mozna wytapiac sie godzinami lezac bezczynnie na sloncu. Dla mnie horror gorszy niz Martyrs, [REC] i wszystkie pily swiata razem wziete ;P
Plaza mozna natomiast wedrowac godzinami, zwlaszcza poza sezonem i fala upalow. Z miejsc ktore mnie urzekly pod tym wzgledem, to nic nie moze rownac sie (poki co) Algarve - i jego cudownym plazom poludniowego wybrzeza Portugalii. Kto byl to wie o czym mowa. Kto nie - polecam wybrac sie jak najszybciej i raczej poza sezonem, kwiecien-maj.
Plaze prawie puste, 20-30 stopni i wedrowac mozna calymi godzinami bez znudzenia. Bo to mala plaza, klify, wieksza plaza, jakies dziwne parko-lasy pomiedzy, jeszcze dziwniejsze formacje sklane wygladajace jak szwajcarski ser i probujace od dolu i bokami psiknac cie woda albo wrecz nia zalac. Albo twoj aparat (grrrr...mnie troszke dopadly ;P) Generalnie jak na zdjeciu tylko piekniej
http://tinyurl.com/yf9clzc
A co do nagosci na plazy to nie popieram ale i nie ganie, jak ladne cialo to ze wzgledow estetycznych popatrze, jesli nie to nie przygladam raczej, a i bo podniecac sie nie ma czym ;P
Opalac jeszcze mniej - biala skora boooli i nie pojmuje jak mozna wytapiac sie godzinami lezac bezczynnie na sloncu. Dla mnie horror gorszy niz Martyrs, [REC] i wszystkie pily swiata razem wziete ;P
Plaza mozna natomiast wedrowac godzinami, zwlaszcza poza sezonem i fala upalow. Z miejsc ktore mnie urzekly pod tym wzgledem, to nic nie moze rownac sie (poki co) Algarve - i jego cudownym plazom poludniowego wybrzeza Portugalii. Kto byl to wie o czym mowa. Kto nie - polecam wybrac sie jak najszybciej i raczej poza sezonem, kwiecien-maj.
Plaze prawie puste, 20-30 stopni i wedrowac mozna calymi godzinami bez znudzenia. Bo to mala plaza, klify, wieksza plaza, jakies dziwne parko-lasy pomiedzy, jeszcze dziwniejsze formacje sklane wygladajace jak szwajcarski ser i probujace od dolu i bokami psiknac cie woda albo wrecz nia zalac. Albo twoj aparat (grrrr...mnie troszke dopadly ;P) Generalnie jak na zdjeciu tylko piekniej
http://tinyurl.com/yf9clzc
A co do nagosci na plazy to nie popieram ale i nie ganie, jak ladne cialo to ze wzgledow estetycznych popatrze, jesli nie to nie przygladam raczej, a i bo podniecac sie nie ma czym ;P
Some people just like to watch the world burn.
Kąpać się nie lubię (bez komentarzy proszę, prysznic biorę regularnie )
Niemniej na plaży jestem stałym gościem o każdej porze roku. Przy czym nie ma u mnie leżenia plackiem, o nie! Jak temperatura wody jest sprzyjająca, to buciki out i włażę do wody. Taki spacerek w strefie przyboju, jak najpierw uderzają fale, a potem woda powraca próbując zwalić z nóg, to jest dopiero coś
A najbardziej to lubię chodzić wieczorem, jak zajdzie słońce i woda jest cieplejsza niż piasek.
Basenów nie lubię, bo w nich nie da się spacerować
Jeziora - jak najbardziej spacerek brzegiem jeziora jest miły, ale nie ma to jak morze...
Niemniej na plaży jestem stałym gościem o każdej porze roku. Przy czym nie ma u mnie leżenia plackiem, o nie! Jak temperatura wody jest sprzyjająca, to buciki out i włażę do wody. Taki spacerek w strefie przyboju, jak najpierw uderzają fale, a potem woda powraca próbując zwalić z nóg, to jest dopiero coś
A najbardziej to lubię chodzić wieczorem, jak zajdzie słońce i woda jest cieplejsza niż piasek.
Basenów nie lubię, bo w nich nie da się spacerować
Jeziora - jak najbardziej spacerek brzegiem jeziora jest miły, ale nie ma to jak morze...
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Ja dziś opalałam plecy, zrywając porzeczki z krzaczka A teraz szukam przepisu i może upiekę jakieś ciasto z porzeczkamilygrys pisze:Ktoś już pływał lub opalał się ?
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy."
Ja się tylko pochwalę, że w poniedziałek wszedłem do morza. Stópkami tylko, ale zawsze Masakra...
Oczywiście w sobotę powtarzam wyczyn Grunt to mieć ręcznik, żeby szybko i mocno się wytrzeć z zimnej wody.
Oczywiście w sobotę powtarzam wyczyn Grunt to mieć ręcznik, żeby szybko i mocno się wytrzeć z zimnej wody.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage