Narkotyki
Re: Narkotyki
W nl z kim bym nie gadal kogo bym nie pytal to kazdy cos brał lub bierze. Cukier tez bym uznal za narkotyk
Re: Narkotyki
Raz spróbowałam trawki, ale na tyle, aby się nie wciąć, bo jednak w porę zrezygnowałam. Do narkotyków mnie nigdy nie ciągnęło i nie chodzi o strach, że mogłoby mi się spodobać, po prostu mnie to nie kręci tak samo, jak papierosy i alkohol. Jestem za to uzależniona od cukru i podzielam opinię powyżej, że jest to najgorszy narkotyk. Można bardzo szybko wyjść z nałogu, bo wystarczy jakoś przeżyć dwa pierwsze tygodnie i chęć na cukier znika od razu, ale wystarczy też po miesiącu zjeść coś słodkiego i wszystko wraca jak bumerang. Zresztą o uzależnieniu od cukru wiele mówi sam etap detoksu, gdy jesteśmy zmęczeni, męczą nas bóle głowy, chodzimy podminowani i za kawałek czekolady bylibyśmy w stanie zrobić wiele.
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 lip 2018, 07:34
- Lokalizacja: Poznań
Re: Narkotyki
hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
Re: Narkotyki
Leki to też narkotyki . Na rynku OCT oprócz xylometazoliny dostępne są kodeina, benzydamina, pseudoefedryna, dekstrometorfan. Więcej nie znam . Nawet bym powiedziała, że kiedyś każdy narkotyk był lekiem .EjberZFyrtla pisze: ↑27 lip 2018, 07:42 hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 lip 2018, 07:34
- Lokalizacja: Poznań
Re: Narkotyki
kodeinę to akurat też znam... w większych ilościach działa otępiająco, relaksacyjnie nawet można powiedzieć.
Re: Narkotyki
Substancje zawarte w niektórych lekach (np. wspomniana już kodeina) jak najbardziej można nazwać narkotykami. Co prawda wg jednej z definicji tylko nielegalne substancje są nimi, ale moim zdaniem ta definicja wprowadza w błąd, bo nie "kieruje się" tym jak działają, ani nie bierze pod uwagę ich potencjalnej szkodliwości, tylko zdanie grupy rządzącej w danym kraju, a ona przecież jak najbardziej może (i najczęściej tak jest) kierować się własnym interesem, a nie troską o społeczeństwo. Wystarczy popatrzeć na legalny w Polsce alkohol - ile szkód wyrządza jego używanie a nie jest zabroniony.EjberZFyrtla pisze: ↑27 lip 2018, 07:42 hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
Próbowałam i słabej kodeiny (wiele razy), i dużo silniejszej morfiny (dwa razy w zastrzyku, kilka razy doustnie), oraz metadonu (dwa razy porządna dawka) i buprenorfiny (przynajmniej z 30 razy w plastrach pod język), i naprawdę - mała-średnia dawka morfiny a duża/bardzo duża kodeiny to żadna/prawie żadna różnica.
Kiedyś nawet heroina była dostępna w aptekach (koniec XIX wieku-początek XX), więc łatwa dostępność i legalność o niczym właściwie nie świadczy.
Aha, substancji z innych grup też używałam. Z tych popularnych narkotyków prawie wszystkie oprócz heroiny + wiele mniej znanych. Nie byłam jednak narkomanką, - nie zdążyłam nią zostać (to chyba najtrafniejsza odpowiedź).
Co do powodów z jakich ludzie najczęściej sięgają - nie wydaje mi się żeby chęć zaimponowania innym była nawet w pierwszej dziesiątce. Stawiałabym na to że raczej ciekawość do wygenerowania jakich stanów zdolny jest mózg ludzki, oraz próby uśmierzania swojego bólu psychicznego i rzadziej fizycznego w ten sposób.
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 lip 2018, 07:34
- Lokalizacja: Poznań
Re: Narkotyki
króliczka pisze: ↑1 sie 2018, 09:09Substancje zawarte w niektórych lekach (np. wspomniana już kodeina) jak najbardziej można nazwać narkotykami. Co prawda wg jednej z definicji tylko nielegalne substancje są nimi, ale moim zdaniem ta definicja wprowadza w błąd, bo nie "kieruje się" tym jak działają, ani nie bierze pod uwagę ich potencjalnej szkodliwości, tylko zdanie grupy rządzącej w danym kraju, a ona przecież jak najbardziej może (i najczęściej tak jest) kierować się własnym interesem, a nie troską o społeczeństwo. Wystarczy popatrzeć na legalny w Polsce alkohol - ile szkód wyrządza jego używanie a nie jest zabroniony.EjberZFyrtla pisze: ↑27 lip 2018, 07:42 hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
Próbowałam i słabej kodeiny (wiele razy), i dużo silniejszej morfiny (dwa razy w zastrzyku, kilka razy doustnie), oraz metadonu (dwa razy porządna dawka) i buprenorfiny (przynajmniej z 30 razy w plastrach pod język), i naprawdę - mała-średnia dawka morfiny a duża/bardzo duża kodeiny to żadna/prawie żadna różnica.
Kiedyś nawet heroina była dostępna w aptekach (koniec XIX wieku-początek XX), więc łatwa dostępność i legalność o niczym właściwie nie świadczy.
Aha, substancji z innych grup też używałam. Z tych popularnych narkotyków prawie wszystkie oprócz heroiny + wiele mniej znanych. Nie byłam jednak narkomanką, - nie zdążyłam nią zostać (to chyba najtrafniejsza odpowiedź).
Co do powodów z jakich ludzie najczęściej sięgają - nie wydaje mi się żeby chęć zaimponowania innym była nawet w pierwszej dziesiątce. Stawiałabym na to że raczej ciekawość do wygenerowania jakich stanów zdolny jest mózg ludzki, oraz próby uśmierzania swojego bólu psychicznego i rzadziej fizycznego w ten sposób.
Morfina też nie jest mi obca, a także inne silne leki przeciwbólowe. też próbowałem wszystkiego z ciekawości i stwierdziłem że wole alkohol. A jeśli historię chodzi to kiedyś w Poznaniu aptekarz sprzedawał kokainę przez co uzależniał nieświadomych ludzi i zarabiał niezły hajs jak wracali po kolejną działkę.
Re: Narkotyki
Ja niczego nigdy nie wziąłem i nie zamierzam (tak, tak się składa, że nie używam też cukru, ani np. kawy).
Chyba, że uznamy Internet za narkotyk, to wtedy poddaję się - jestem ćpunem
- Dziwaczek94
- młodASek
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 wrz 2018, 19:18
Re: Narkotyki
- Romantyczkapocalosci
- starszASek
- Posty: 41
- Rejestracja: 5 sty 2019, 21:15
- Lokalizacja: Kielce / Discord: Aneta#6184 / gg 67355042
Re: Narkotyki
Nigdy nie próbowałam.
-
- ASiołek
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 maja 2020, 19:31
Re: Narkotyki
Psylocybina
Ostatnio zmieniony 24 paź 2020, 21:06 przez LiL KamiL O, łącznie zmieniany 1 raz.
Uczucia i emocje to tylko związki chemiczne
Re: Narkotyki
Heh, Kamil, można pomyśleć, że od tych używek straciłeś libido i stałeś się aseksualny. Znam takie przypadki (może kiedyś im przejdzie, ale najpierw musieliby przestać wykręcać kółka po aptekach).
Swoją drogą, ankieta jest kompletnie niewiarygodna. Mam uwierzyć, że ponad połowa użytkowników tego forum nigdy nie tknęła alkoholu? Toż na forum abstynentów, na którym kiedyś byłem, ten odsetek jest niższy. Alkohol jest jednym z najgorszych (pierwsza trójca z heroiną i crackiem, pozycje na podium zmieniają się w zależności od badań) narkotyków, jakie przyjmuje człowiek, a niektórym się wydaje, że z racji legalności jest bezpieczną używką. A takie psychodeliki są częstokroć wyklęte przez tych, co zalewają się wódką. Hipokryzja czy zwykła głupota.
A co ja tam brałem? Prochy, GBL, trawa, LSD, benzo, alko, fajki, kawa, zielona herbata (to najzdrowszy obok LSD narkotyk, polecam wszystkim!), więcej grzechów nie pamiętam.
Swoją drogą, ankieta jest kompletnie niewiarygodna. Mam uwierzyć, że ponad połowa użytkowników tego forum nigdy nie tknęła alkoholu? Toż na forum abstynentów, na którym kiedyś byłem, ten odsetek jest niższy. Alkohol jest jednym z najgorszych (pierwsza trójca z heroiną i crackiem, pozycje na podium zmieniają się w zależności od badań) narkotyków, jakie przyjmuje człowiek, a niektórym się wydaje, że z racji legalności jest bezpieczną używką. A takie psychodeliki są częstokroć wyklęte przez tych, co zalewają się wódką. Hipokryzja czy zwykła głupota.
A co ja tam brałem? Prochy, GBL, trawa, LSD, benzo, alko, fajki, kawa, zielona herbata (to najzdrowszy obok LSD narkotyk, polecam wszystkim!), więcej grzechów nie pamiętam.
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 8 kwie 2018, 20:00
Re: Narkotyki
Całe 3 semestry studiów: narkotyki i leki - acodin, dramamina, kodeina, gałka muszkatołowa, NBOMe (podobne do LSD), zioło, aPVP/etylofenidat (podobne do amfetaminy), benzydamina (nie wyszło, może i na szczęście bo zostają powidoki permanentne na rogówce). Tzn nie nałogowo ale sporadycznie z ciekawości (choć i pewne środki na uczenie się).
Kontrowersyjnie: jestem za zakończeniem wojny z narkotykami. Ktoś może wyskoczyć, że „ale ja nie zapłacę wyższego zdrowotnego na ćpunów” - rozwiązać to można tak samo jak OC - jesteś pijany/a, masz wypadek, elo bez odszkodowań.
Jedni wpadną w nałóg, bo robią coś przez emocje inni nie (ale jak to czytasz to wiesz, że nie znasz się więc nie bierz).
PS. Alkohol to nie narkotyk, to bezpośrednio żrąca substancja chemiczna
Kontrowersyjnie: jestem za zakończeniem wojny z narkotykami. Ktoś może wyskoczyć, że „ale ja nie zapłacę wyższego zdrowotnego na ćpunów” - rozwiązać to można tak samo jak OC - jesteś pijany/a, masz wypadek, elo bez odszkodowań.
Jedni wpadną w nałóg, bo robią coś przez emocje inni nie (ale jak to czytasz to wiesz, że nie znasz się więc nie bierz).
PS. Alkohol to nie narkotyk, to bezpośrednio żrąca substancja chemiczna