Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)

Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Nie, nie było okazji
83
27%
Nie, mimo możliwości
112
37%
Raz, to było straszne
10
3%
Raz, dla sprawdzenia, i nic
17
6%
Dwa, trzy lub cztery razy
9
3%
Pięć razy lub więcej
74
24%
 
Liczba głosów: 305

Awatar użytkownika
Tuatha
ciAStoholik
Posty: 350
Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
Kontakt:

Post autor: Tuatha »

Zito pisze:U mnie było tak, iż od zawsze - gdy zacząłem rozumować - byłem przekonany, że seks nie będzie dla mnie. I niech sobie wszyscy go uprawiają, ale ja nie będę. Tyle. Nie potrzeba mi było do tego wiedzieć, że istnieją jakieś specjalne definicje na tego typu ludzi. Zacząłem nawet sam określać się jako jednostkę aseksualną [od aspołeczności, którą to mocno interesowałem się właściwie od młodości] nie wiedząc nawet o rzeczywistym istnieniu sformułowania "aseksualność".
This. :) Dokładnie tak samo u mnie. Byłam niemalże przekonana, że sama wymyśliłam takie ładne słowo ;)
Awatar użytkownika
meg
ASter
Posty: 693
Rejestracja: 24 mar 2011, 09:46

Post autor: meg »

.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2013, 16:56 przez meg, łącznie zmieniany 3 razy.
Jesteśmy ofiarami geografii. Kulturowo, intelektualnie, uczuciowo.
Goofer
gimnASjalista
Posty: 18
Rejestracja: 23 mar 2008, 20:33

Post autor: Goofer »

Zito pisze:. Zbyt dużo na świecie dzieje się wokół seksu, żeby tego nie spróbować. Ale generalnie straszna nuuuda :mrgreen: .
Seks =/= seks, ja w ogóle nie jestem zainteresowany jak ja bym go doświadczył, jakbym mógł być seksualny i wtedy mieć seks to tym bym był tym zainteresowany, ale teraz to ja nie mogę spróbować seksu niezależnie co bym zrobił fizycznie.

To trochę tak jakby homoseksualista próbował seksu hetero, nie może bo do tego trzeba być hetero.
Awatar użytkownika
malheureux
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 4 sie 2011, 07:21
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Post autor: malheureux »

Odpowiedź ostatnia.
Libra

Post autor: Libra »

Goofer pisze: trochę tak jakby homoseksualista próbował seksu hetero, nie może bo do tego trzeba być hetero.
albo porównanie nietrafione, albo Cię nie zrozumiałam.

Zdarza się często , że osoby homoseksualne mają za sobą nie tylko przygody ale i związki hetero. Czasami próbują by się upewnić, a często świadomość prawdziwej orientacji dociera doń dosyć późno.

Btw, ale bym zjadła 'gofera z dżemorkiem'...
Goofer
gimnASjalista
Posty: 18
Rejestracja: 23 mar 2008, 20:33

Post autor: Goofer »

Libra pisze:
Goofer pisze: trochę tak jakby homoseksualista próbował seksu hetero, nie może bo do tego trzeba być hetero.
albo porównanie nietrafione, albo Cię nie zrozumiałam.

Zdarza się często , że osoby homoseksualne mają za sobą nie tylko przygody ale i związki hetero. Czasami próbują by się upewnić, a często świadomość prawdziwej orientacji dociera doń dosyć późno.

Btw, ale bym zjadła 'gofera z dżemorkiem'...
Nie zrozumiałaś, fizycznie mogą mieć seks hetero, ale będzie on dla nich bez tych emocji które by miała osoba hetero.
Awatar użytkownika
Tuatha
ciAStoholik
Posty: 350
Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
Kontakt:

Post autor: Tuatha »

:ciasto: dla ciebie za tego posta, szczególnie ostatnie zdanie mnie podbiło :)

Tu wchodzimy już w niuanse, tzn bardzo wiele zależy od tego, jak zdefiniujemy różne pojęcia, i wątpię żebyśmy doszli do jakichś obiektywnych wniosków. Po prostu jak stereotypowi Polacy wypowiadamy się na tematy, o których możemy mieć wprawdzie pojęcie, ale jednak raczej blade ;) (brakuje tylko wspomnienia o Smoleńsku xP )

Ogólnie rozumiem absolutnie argumentację Zito, jeśli ktoś czegoś chce spróbować, to nikt mu tego nie może zabronić i jest to całkowicie naturalny sposób na poznanie świata. Z drugiej strony nie można jednak popadać w drugą skrajność i twierdzić, że wszystkiego trzeba spróbować żeby móc się o tym wypowiadać... Chociaż chyba źle sformułowałam to ostatnie zdanie. Drugie podejście:

Jeśli chcemy się autorytatywnie wypowiadać na temat czegokolwiek, powinniśmy mieć w tym doświadczenie (i to najlepiej nie "jakieś", a całkiem porządne). Za to jeśli chcemy decydować o własnym życiu, nikomu tym krzywdy nie robiąc (na przykład powstrzymać się od seksu nikomu go jednak nie zabraniając) to nikomu nie musimy się tłumaczyć i niczego nie musimy próbować. Jest to tylko nasza własna kwestia, czy chcemy tego doświadczyć, czy nie.
Goofer
gimnASjalista
Posty: 18
Rejestracja: 23 mar 2008, 20:33

Post autor: Goofer »

Zito pisze:Czyli analogicznie, samiec heteryk może odbyć stosunek homoseksualny ale nie będzie on dla niego tym, co dla homosexualisty.
Bo nie wiadomo czy jest dokładnie tym samym, tylko, że mają do tego pociąg.
Zito pisze:Wiesz, różnie. Nie będzie tym samym, zgoda, ale ciągle może być całkiem miło. Ja natomiast musiałem zobaczyć, jakie u mnie seks z kobietą wywoła reakcje, emocje, mimo przekonania o własnej aseksualności. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że nie będę tego kontynuował. Chciałem po prostu doświadczyć. To tak, jak na przykład poznanie smaku papierosa.
Nie wiem czy to dobre porównanie bo papieros to narkotyk który robi swoje niezależnie od tego jakie masz do tego nastawienie, a sex aktywność, ja jakoś byłem przekonany, że mnie to nie interesuje. Kompletnie nic nie czułem w takich sytuacjach, nawet żadnego zainteresowania, to tak jakby mnie interesowało włożenie go w arbuza co ponoć niektórzy lubią, ale jedyne co ja mogę myśleć na ten temat to "po co?".
Zito pisze:Staram się zbierać doświadczenia. Tylko przez poznanie można lepiej zrozumieć świat.
Ja wole poznawać świat z puntu widzenia naukowego, zresztą zawsze bardziej pociągała mnie teoria nisz babranie się w praktyce. Do tego dochodzi moja apatia i to, że wszystko co było reklamowane jako coś wspaniałego dla było niczym specjalnym albo zupełnie niczym jak całowanie z wkładem mięsnym, do tego też nie dążyłem ale jakoś trafiałem na grę w butelkę jak byłem nastolatkiem, a że mi to wisiało to nie protestowałem.
Zito pisze:Zresztą, koniec końców, pewnie całkiem niemała cześć społeczeństwa nie widzi w seksie niczego specjalnego a uprawia go raz w miesiącu, "po bożemu", przy zgaszonym świetle, bo zostali wychowani, że tak trzeba. Ja na przykład pisałem już tutaj, że gdybym chciał tworzyć związek, to mógłbym raz na jakiś czas seks uprawiać. Nie wiem czy kobietę by to zadowoliło, ale raz na jakiś czas mógłbym. Ludzie gorsze rzeczy wytrzymywali, a ja psychike mam makabrycznie mocną :mrgreen: . Tyle, że nie chce związków, to i kwestia stukania się nie występuje.
Sam nie wiem, bo nie ma co stosować projekcji w końcu znaczna większość to seksualni, ale jak słyszę wiadomości które się sprzedaje jako problem że ludzie nie chcą uprawiać seksu bo wolą grać w gry video czy robić coś innego to trudno nie dojść do wniosku, że widocznie im tak na tym seksie nie zależało.

Co do związków to mnie nie interesują więc testów zderzeniowych robić nie muszę.
Awatar użytkownika
Dorota74
ASiołek
Posty: 71
Rejestracja: 25 lip 2013, 16:49
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: Dorota74 »

Odpowiedż przedostatnia.
Awatar użytkownika
EmiMaja
ASiołek
Posty: 74
Rejestracja: 15 lip 2014, 00:02
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: EmiMaja »

Nie i nie zamierzam/ nie chcę. Obawiam się trochę swojej reakcji na to, a potrafią być w niekomfortowych dla mnie sytuacjach bardzo niekontrolowanie. Dlatego wolę NIE.
Andro - Gyne
2 in 1
stendai

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: stendai »

Tak. Nie.
Hortensja
ASiołek
Posty: 86
Rejestracja: 5 maja 2014, 21:00

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: Hortensja »

Ja mialam mase mozliwosci ale absolutnie nawet nie probowalam .
Chetnie poznam rowniez takiego chlopaka:)
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: Heremis87 »

U mnie wiele razy gdy byłem z dziewczyną, jednak nie było we mnie entuzjazmu do tych spraw. Teraz przynajmniej wiem, że to nie dla mnie, a temat nie istnieje.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Pau
łASuch
Posty: 175
Rejestracja: 27 mar 2013, 17:46

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: Pau »

Może tym wskaźnikiem jest aorgazmia?
Jaki był dla Was? Podniecający, obojętny?
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Czy uprawiałeś/-aś kiedyś seks?

Post autor: Heremis87 »

Pau pisze:Może tym wskaźnikiem jest aorgazmia?
Jaki był dla Was? Podniecający, obojętny?
U mnie było czekanie kiedy się to skończy, traktowałem to jako swój "obowiązek", przykre ale prawdziwe. Tylko na początku jakieś podniecenie, ale myślę, że wynikało to z nowego doświadczenia. W zasadzie nie zależało mi na własnym orgazmie, może mam jakieś zaburzenia, generalnie nie czułem tego jakoś specjalnie, stąd albo obojętność albo niechęć gdy była jakaś presja bądź zbyt duża częstotliwość. Z reguły myślami byłem zupełnie gdzie indziej.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
ODPOWIEDZ