Sen
Re: Sen
Z trudem zasypiam, a jak już zasnę i nadchodzi czas pobudki, to przestawiam budzik ciągle na "za 5 min", aż w końcu półprzytomnym okiem widząc, która to już godzina- wyskakuję z łóżka jak poparzona. Przeważnie śpię 6-7 godzin. Niestety często czuję się senna, ale to chyba przez (chroniczne) zmęczenie.
Re: Sen
Uwielbiam spać, problemy ze wstawaniem mam od zawsze, przez ciągłe spóźnianie miałam obniżoną ocenę ze sprawowania grunt to się porządnie wyspać
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
-
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 31 mar 2014, 00:09
Re: Sen
Tak z 5 godzin na dobę średnio... non stop niewyspana. Chciałabym więcej.
Re: Sen
To ja wolę iść na kolokwium wyspana, ale niedouczona, niż nauczona i niewyspana. Bo jak się nie wyśpię, to średnio dobrze funkcjonuję Spać lubię, a czasu mam zwykle tak akurat na 7-8 godzin snumarisaxyz pisze:Uwielbiam spać, problemy ze wstawaniem mam od zawsze, przez ciągłe spóźnianie miałam obniżoną ocenę ze sprawowania grunt to się porządnie wyspać
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Sen
bardzo słuszne i zdrowe podejścieLayla pisze:To ja wolę iść na kolokwium wyspana, ale niedouczona, niż nauczona i niewyspana. Bo jak się nie wyśpię, to średnio dobrze funkcjonuję Spać lubię, a czasu mam zwykle tak akurat na 7-8 godzin snumarisaxyz pisze:Uwielbiam spać, problemy ze wstawaniem mam od zawsze, przez ciągłe spóźnianie miałam obniżoną ocenę ze sprawowania grunt to się porządnie wyspać
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Sen
Hm, to ja wolę pójść niewyspana na kolokwium, już nawet niezależnie jak bardzo nauczona... Jak jestem nieprzytomna to mniej się stresuję i nie myślę za wiele o wszystkim dookoła więc łatwiej mi się skupić na konkretnym pytaniu które jest zadane.
Ale zgaduję, że to zależy od człowieka i zapewne jestem w mniejszości w tej kwestii. xD
A co do tematu to ja miewam spore problemy ze snem, właściwie nie zdarza się żebym się wysypiała(budziła się rano i czuła że jestem wyspana, mogę wstawać). Spanie mnie męczy i jestem raczej nocnym typem + często ciężko mi się zasypia i równie ciężko wstaje. ^^
(Ale zdarzają się też takie noce gdzie zasypiam dosyć lekko, nie wiem od czego to zależy - na pewno nie od poziomu zmęczenia.)
Ale zgaduję, że to zależy od człowieka i zapewne jestem w mniejszości w tej kwestii. xD
A co do tematu to ja miewam spore problemy ze snem, właściwie nie zdarza się żebym się wysypiała(budziła się rano i czuła że jestem wyspana, mogę wstawać). Spanie mnie męczy i jestem raczej nocnym typem + często ciężko mi się zasypia i równie ciężko wstaje. ^^
(Ale zdarzają się też takie noce gdzie zasypiam dosyć lekko, nie wiem od czego to zależy - na pewno nie od poziomu zmęczenia.)
Re: Sen
Cierpię na tę przykrą przypadłość, że prawdziwie wysypiam się tylko w swoim łóżku. Studiowanie i mieszkanie w innym mieście sprawia, że właściwie w kółko chodzę niewyspana.
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
Re: Sen
Przed jakimiś istotnymi wydarzeniami, śpię jak na froncie. Na urlopie, przed 11 nie dzwonić.... Dla osób z problemami sennymi mogę polecić melatoninę, 3 i 5, jest naturalna. Ma to swoje dobre strony, bo nie uzależnia, więc nie ma strachu, że pewnego dnia będzie się "brać kreski" tego leku.
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
Re: Sen
Jak widać z pory tego wpisu, powinnam spać, a nie śpię... właściwie nie chce mi się kłaść, bo męczy mnie gorąco, leżąc w łóżku nie mogę puścić na siebie wiatraczka. Ale chyba jednak zaraz uderzę w kimę...
Sypiam źle, a to przede wszystkim z jednej dającej się rozpoznać przyczyny: uczulenia. Swędzi mnie cały czas, źle znoszę gorąco i spocenie... A z leków stosuję tylko maść, doraźnie wapno i zwykłą pielęgnację (nawilżanie) skóry - po prostu wszelkie leki doustne na uczulenie, których próbowałam, mają zbyt duże skutki uboczne.
Sypiam źle, a to przede wszystkim z jednej dającej się rozpoznać przyczyny: uczulenia. Swędzi mnie cały czas, źle znoszę gorąco i spocenie... A z leków stosuję tylko maść, doraźnie wapno i zwykłą pielęgnację (nawilżanie) skóry - po prostu wszelkie leki doustne na uczulenie, których próbowałam, mają zbyt duże skutki uboczne.
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Sen
Mój wewnętrzny budzik nastawił się na 5 rano i regułą stało się u mnie że w dni wolne o 5:30 siedzę już przed kompem z kawką gdzie kiedyś w weekendy dosypiałem do 10ej. Ah to starość już może..
-
- gimnASjalista
- Posty: 13
- Rejestracja: 4 cze 2014, 20:54
Re: Sen
U mnie odwrotnie o 5 rano zaczynam się zazwyczaj dopiero zastanawiać nad pójściem spać, a potem pół dnia zmarnowane (przespane). Nie polecam takiego trybu, trudno potem wrócić do "normalnego" stanu.
Re: Sen
U mnie ze snem się pogorszyło, w pracy wstawałem przed 5 rano, teraz urlop a już drugi tydzień budzę się między 4 a 5 rano, zaś jak się zbudzę nad ranem nie zasnę ponownie. W efekcie trudno o wyspanie, jednak póki co jakoś funkcjonuję, tylko czasem bywam zakręcony albo odpływam w inne wymiary na jawie. Swoją drogą plus jest taki, że więcej dnia dla mnie
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Sen
Mam trudności z zasypianiem, ale kiedy już usnę to bez budzika ani rusz. No i to poranne ściąganie zwłok z łóżka... jak przystało na śpiocha zwlekam do ostatniej chwili, kiedy to już nie ma wyboru i trzeba unieść cztery litery spod wygodnej, cieplutkiej kołderki.
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Sen
Słomiany Zapał pisze:Mam trudności z zasypianiem, ale kiedy już usnę to bez budzika ani rusz. No i to poranne ściąganie zwłok z łóżka... jak przystało na śpiocha zwlekam do ostatniej chwili, kiedy to już nie ma wyboru i trzeba unieść cztery litery spod wygodnej, cieplutkiej kołderki.
Tak tak tak.. Jeszcze jak jest duże łóżko i ciepła kołderka i duże poduchy... to już się człowiek rozkłada jak jakieś zwłoki