Czy jesteś feministką/feministą?
wypowiedz ma juz troche czasu, ale czuje obowiązek ustosunkowania się;dziwożona pisze:No tak, feministka to kobieta niezależna, zaradna, samodzielna, czyli 98% polskich kobiet. Polskie kobiety robią wszystko: piorą, sprzątają, gotują, wychowują dzieci, budują domy, a kiedy mąż nie ma pracy, ona utrzymuje rodzinę, pracuje, opiekuje się dziećmi i jeszcze wyciąga faceta z depresji, bo ten czuje się niedowartościowany.
teza: Polskie kobiety robią wszystko
skrajnie jednostronna; sugerujesz ze faceci nic w domu nie robią? domy budują kobiety? remonty robią? itd. nie chce tutaj wchodzic na poziom dyskusji typu: "a my to robimy a wy nie", ale twoja wypowiedz ma niestety taki charakter;
wybacz, ale mam wrazenie, ze w tej wypowiedzi jest wiecej emocji niz trzeźwego osądu;
moj stosunek do feminizmu jest nieokreslony, bo musialbym najpierw go zdefiniowac, a dla mnie to caly czas otwarta kwestia; nie jestem tutaj specjalistą, ale wiem ze feminizm jest wewnetrznie zroznicowany i pewnie z jednymi 'nurtami' bym się zgodził w wielu kwestiach z innymi nie; często feminizm flirtuje z lewicowymi poglądami; a na tym poziomie dotyczącym polityki tez mam stanowisko nieokreslone (raczej rozwazam problemy, niz przyjmuje a priori jakąś stronę z diady: lewo-prawo czy feminizm-antyfeminizm itd)
les temps sont durs pour les reveurs
Ten temat się chyba najlepiej nadaje.
Jechałem wczoraj SKM z pracy i razem ze mną wysiadała dziewczyna z walizą wielką jak trzydrzwiowa szafa. Oczywiście zaproponowałem jej, że pomogę wynieść z pociągu, a potem jeszcze zniosłem z jednych schodów i wniosłem na kolejne, na ulicę. Podziękowała mi słowami, że "miło jest wiedzieć, że nie wszyscy faceci są za równouprawnieniem". Rozmontowało mnie to, bo akurat jestem za pełnym równouprawnieniem i jestem feministą, ale trochę mnie to również przeraziło. Czy naprawdę zwykła grzeczność musi być odbierana jako element ideologii?
Jechałem wczoraj SKM z pracy i razem ze mną wysiadała dziewczyna z walizą wielką jak trzydrzwiowa szafa. Oczywiście zaproponowałem jej, że pomogę wynieść z pociągu, a potem jeszcze zniosłem z jednych schodów i wniosłem na kolejne, na ulicę. Podziękowała mi słowami, że "miło jest wiedzieć, że nie wszyscy faceci są za równouprawnieniem". Rozmontowało mnie to, bo akurat jestem za pełnym równouprawnieniem i jestem feministą, ale trochę mnie to również przeraziło. Czy naprawdę zwykła grzeczność musi być odbierana jako element ideologii?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
?
Viljar chyba przez tę dziewczynę przemawiał poprostu brak zrozumienia ideologii równouprawnienia.Pomieszło jej się to ze równaniem płci na poziomie czysto fizjologicznym(anatomicznym).Może się jej wydawało,że kobieta powinna dorownać męzczyźnie w sile fizycznej,a przeciez nie o to tu chodzi.Równie dobrze mogłaby jej pomóc inna kobieta,która byłaby większa,czy silniejsza niż ta i wtedy prawdopodobnie to byłoby przez nią odebrane jako bardzo miły gest i tyle.Nie wyskoczyła by z takim tekstem jak do Ciebie Odbierz to raczej jako zwykłe DZIĘKUJĘ i jako komplement że jesteś gentleman albo poprostu uczynny facet
Z biegiem czasu wychodzi ze mnie coraz bardziej wojująca feministka. A raczej tolerancja. Nie cierpię, nie godzę się i nie potrafię przejść do porządku dziennego nad jawną dyskryminacją. Nie tylko kobiet, ale że to temat o feminizmie to skupię się na tym. Dla mnie feminizm oznacza tyle, że nie patrzymy na ludzi przez pryzmat ich płci. Przykładowo: mężczyźni do pracy, kobiety do garów i pilnowania dzieciaków. Może być na odwrót, a najlepiej z równym podziałem pracy. Co do samej pracy, to kobiety nadal postrzegane są gorzej niż mężczyźni. To facet lepiej się zna np. na robotach technicznych, budowie silnika. Cholera, a jak mają się znać kobiety na tym, skoro nie uczono ich tego?! Wiedza, to sama spadnie im z nieba? Gdyby za moich szczenięcych lat chłopców i dziewczynki traktowano na równi, jako ludzi, to teraz pracowałabym na statkach i realizowała się na morzu. A tak? Cholera...
Poza tym, podział płciowy nie dyskryminuje też tylko kobiety, lecz i facetów, którzy nie chcą być tacy jak inni - chcą mieć prawo do noszenia koloru różowego, publicznego okazywania uczuć
i nieposiadania prawa jazdy.
Wszyscy wpadliśmy w pułapkę płci.
Poza tym, podział płciowy nie dyskryminuje też tylko kobiety, lecz i facetów, którzy nie chcą być tacy jak inni - chcą mieć prawo do noszenia koloru różowego, publicznego okazywania uczuć
i nieposiadania prawa jazdy.
Wszyscy wpadliśmy w pułapkę płci.
Zgadzam się. Nie znoszę jazdy samochodem i nie jeździłem od zrobienia egzaminu w 2003. Tymczasem wiele osób namawiało mnie na kupno samochodu, chociaż na pytanie, co ja miałbym z nim zrobić, jakoś nikt nie umiał odpowiedzieć
A pozwolę sobie poruszyć sprawę parytetów, np. na listach wyborczych: czy to forma walki z dyskryminacją, czy dyskryminacja właśnie?
A pozwolę sobie poruszyć sprawę parytetów, np. na listach wyborczych: czy to forma walki z dyskryminacją, czy dyskryminacja właśnie?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
JESTEM
a oto mój ulubiony tekst:
"Dlaczego bóg stworzył najpierw mężczyznę, a potem kobietę? To proste, potrzebował szkicu 'na brudno'. Czy zauważyliście, że kiedy pan stworzył kobietę, nie stworzył już potem nic więcej? Po prostu wreszcie zrobił coś, co było doskonałe"
a oto mój ulubiony tekst:
"Dlaczego bóg stworzył najpierw mężczyznę, a potem kobietę? To proste, potrzebował szkicu 'na brudno'. Czy zauważyliście, że kiedy pan stworzył kobietę, nie stworzył już potem nic więcej? Po prostu wreszcie zrobił coś, co było doskonałe"
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Wchodzę sobie na forum a tu istna tragikomedia. Sam nie wiem czy mam się was bać czy śmiać z tego że stałem się centrum zainteresowania. Ale dobra dam się wciągnąć w tę grę co mi tam.
przekierujmy tę dyskusje jednak do odpowiedniego działu i nie zaśmiecajmy forum
http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... c&start=30
przekierujmy tę dyskusje jednak do odpowiedniego działu i nie zaśmiecajmy forum
http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... c&start=30
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Winkie zajrzyj tutaj, dzięki temu tematowi nawet i ja trochę pojęłam co to ten parytet :
http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... tety#45963
http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... tety#45963