Forum SEA

chochol pisze:No jak to nie chcesz mieć "każda normalna kobieta chce męża i dzieci"

Tak, ten stereotyp jest bardzo zakorzeniony w społeczeństwie... Pamiętam jak nie tak dawno ludzie, i to młodzi, zareagowali wielkim zdziwieniem kiedy podczas rozmowy zahaczającej o potomstwo powiedziałam, że dzieci mieć nie chcę. Jak widać są tacy dla których brak chęci rozmnożenia się jest czymś dziwnym, osobliwym.

chochol pisze:Widzę, że też nie lubisz komunikacji za pomocą mruknięć/burknięć, a co najgorsze ryku, spazmów itp. ekscesów.

Dokładnie. Nawet nie potrafię mówić w "języku dzieci', tymi paskudnymi zdrobnieniami. Mówię jak do osób dorosłych i tak jak od osób dorosłych wymagam, aby znały granice, za których przekroczenie zostaną ukarane.

mam w domu akurat półtoraroczną dziewczynkę, i czasami jest rzeczywiście nieznośna(szczególnie jak się nie wyśpi) ale przez większość czasu jest przesłodka

Skąd wiesz ze to instynkt? Po prostu chcesz się opiekować futrzaczkiem, rybka lub chomikiem. Mój kolega, gdy jego matka "zażądała" wnuków, kupił jej szczeniaczka (pewnie nie czuje instynktu tacierzyńskiego ).

Chyba , że tak .Co do opieki już mam 2 zwierzaczki.

Tak, lubię.
Myslę, że pasożyty odziedziczyłyby wiele moich cech, czyli, nie jest źle

Tak w zasadzie to za dziećmi nie przepadam. Jeśli są cudze i spokojne to jestem w stanie z nimi wytrzymać. Ale tak, żeby mieć własne to chyba nie moja bajka

Nie znoszę dzieci ,i nigdy bym nie pomyślała żeby jedno posiadać , zdecydowanie wolę koty

Arienncia to tak jak ja Koty bardzo chętnie , dzieci no way.

A ja tam lubię i dzieci, i koty Te ostatnie, wbrew pozorom, też potrafią nieźle dać w kość, choć wszystko zależy od charakteru. Ogólnie dzieci wymagają bardzo dużo cierpliwości, ale z drugiej strony potrafią to po stokroć wynagrodzić. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia

Koty potrafią dać się we znaki , ale w rozrabianiu daleko im do dzieci.

Wszystko zależy od charakteru. Są dzieci znośne i znośniejsze oraz te zupełnie nieznośne Ja na szczęście dotychczas spotkałem tylko dwa pierwszy typy Co do kotów nie byłbym taki pewien tego porównania. Mój kocur jest niezwykle charakterny i asertywny. Ogólnie dochodzę do wniosku, że to on mnie wytresował i to nie zawsze bezstresowo Ale z kotami trzeba uważać, bo mogą łatwo ukraść obecny temat, który dotyczy dzieci

Krzysiek85b pisze: Ale z kotami trzeba uważać, bo mogą łatwo ukraść obecny temat, który dotyczy dzieci

o tak, koty to potrafią

Nie lubię i nie chcę ich mieć

Uwielbiam dzieci tak teoretycznie;]
są takie słodkie, kochane i w ogóle ...
hehe, a praktycznie?
Niektóre są takie że szkoda gadać ;p

Nie, nie i jeszcze raz nie znoszę dzieci. Nic nie jest w stanie zmienić mojego zdania na ten temat, a wręcz odwrotnie tylko się w nim utwierdzam każdego dnia mieszkając w pobliżu szkoły podstawowej.

Ja od 13 lat mieszkam W SZKOLE PODSTAWOWEJ i nie narzekam
fakt, czasem jest glosno tak ze masakra ale zawsze mozna wtedy zamknac okna

Lubie dzieci i wszyscy mowia ze bylabym dobra matka,
ze dobrze zajmuje sie chrzesnikiem ktory ma juz 2 latka i czesto go do siebie biore,
ale... coraz bardziej przekonuje sie ze nie mam na to cierpliwosci.

jak dziecko jest grzeczne to jest wszystko super,
a jak marudzi... no eh jakos idzie to ogarnac ale nie zawsze, to zalezy od sytuacji.

dzis podjelam decyzje ;
NIE CHCE MIEC DZIECKA.

Pewnie uda mi sie, poniewaz mam zespol policystycznych jajnikow, co utrudnia zajscie w ciaze - to jest jeden plus,
a drugi jest taki ze nie lubie seksu i nie chce tego robic wiec...