Jaka jest Twoja aseksualność?
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
U mnie fetysz jest bardzo ważny. Można by pomyśleć, że jestem seksualny. Różnica jednak polega na tym, że w ogóle nie potrzebuje seksu, wystarczy mi sam fetysz.
- Bella Wildrose
- łASuch
- Posty: 174
- Rejestracja: 6 lip 2010, 20:42
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Nie wiem, co to jest, ale po prostu lubię to. Nie tyle chodzi tutaj o jakieś rzeczy, co o sytuacje - dominacji. Taka sytuacja może równie dobrze zostać stworzona bez użycia jakiegokolwiek gadżetu - one tylko są narzędziem do stworzenia takiej sytuacji, ale same w sobie raczej nie stanowią żadnej podniety. Najbardziej lubię realne sytuacje. Pomyślicie pewnie, że jestem chora, ale uwielbiam kogoś przepraszać, prosić o wybaczenie albo o coś innego, uwielbiam kiedy ktoś mną kieruje i mówi mi, jak mam zrobić coś, czego jeszcze nie potrafię albo nie jestem w stanie. Co dziwne, w wielu sytuacjach nie lubię, kiedy ktoś mi mówi, co mam robić. Może to zależy od osoby..? Mam też nieco mocniejsze wyobrażenia, ale może nie będę o nich opowiadać
-
- łASuch
- Posty: 189
- Rejestracja: 29 mar 2013, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Bella Wildrose pisze:Ja to podobnie jak klapouchy - jestem fetyszystką ale na razie ciężko mi jednoznacznie określić swoje uczucia, jeśli chodzi o rzeczywiste relacje w tym temacie. Na razie wiem, że zaangażowanie w relację tego typu wywołuje u mnie zadowolenie, przyjemność inną niż erotyczną. Czasami pociąga mnie też długa przyjaźń, ale bez potrzeby "useksualnienia" tego, a skoro tak, to nie wiem czy jest to to samo uczucie, które czują seksualni - tj. podniecenie - czy tylko rodzaj ekscytacji. Ciężko powiedzieć.
super idealnie ujętę!
ja mam bardzo ale to bardzo podobnie..
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Malo tych opcji.
Mnie pociaga wizja partnerstwa z jednoczesna tolerancja dla indywidualizmu drugiej strony. Slowem, relacja czysto psychiczna, bez aspektu seksualnego. Zabrzmi to zabawnie, ale najbardziej pociagajaca dla mnie wizja jest zwykle przytulenie... Jako dowod bliskosci.
Mnie pociaga wizja partnerstwa z jednoczesna tolerancja dla indywidualizmu drugiej strony. Slowem, relacja czysto psychiczna, bez aspektu seksualnego. Zabrzmi to zabawnie, ale najbardziej pociagajaca dla mnie wizja jest zwykle przytulenie... Jako dowod bliskosci.
- Nocny Pisarz
- starszASek
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 sie 2014, 22:45
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Ja mam dokładnie to samo.Liriel pisze:Zabrzmi to zabawnie, ale najbardziej pociagajaca dla mnie wizja jest zwykle przytulenie... Jako dowod bliskosci.
Żadne całowanie czy seks... ale zwykłe przytulanie jest dla mnie czynnością, którą przekazuje swoje uczucia danej osobie.
Szkoda tylko, że ona często nie zdaje sobie z tego sprawy i ma pretensje, że nie chce jej pocałować bo jej nie kocham.
No przykro mi, nie uznaję zasady "miłość = pieszczoty". Miłość to dla mnie zaufanie i dobre relacje z inną osobą.
Jeżeli komuś się nie podoba taka kolej rzeczy, to zazwyczaj daje sobie z ową osobą spokój.
"Dzieci Nocy pozbawione snu, stają się potworami, które na co dzień widujesz w swoich koszmarach."
-
- starszASek
- Posty: 45
- Rejestracja: 7 cze 2018, 19:38
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
C.
akceptuję: czułość, szept, wspólne spanie nawet nago, przytulanie, buziaczek na nowy dzień - dobranoc - podróż, trzymanie za rączki
nie akceptuję tego co Pani Barbara Kwarc nazywała tarłem, macanek i całej tej reszty - wtedy opadają moje emocje, czuję się zakłopotana, taka bliskość sprawia mi ból, prowokuje ucieczkę.
akceptuję: czułość, szept, wspólne spanie nawet nago, przytulanie, buziaczek na nowy dzień - dobranoc - podróż, trzymanie za rączki
nie akceptuję tego co Pani Barbara Kwarc nazywała tarłem, macanek i całej tej reszty - wtedy opadają moje emocje, czuję się zakłopotana, taka bliskość sprawia mi ból, prowokuje ucieczkę.
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Trochę za mało opcji do wyboru.
Wady i zalety - to często jedno i to samo. Tylko z różnych punktów widzenia.
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Odpowiedź C.
Przytulanie, okazywanie czułości, pocalunki, trzymanie się za ręce - jak najbardziej na tak.
To, co wykracza poza tę sferę mnie po prostu odstrasza, wywołuje stres i nerwowość, nie jest dla mnie komfortowa.
Przytulanie, okazywanie czułości, pocalunki, trzymanie się za ręce - jak najbardziej na tak.
To, co wykracza poza tę sferę mnie po prostu odstrasza, wywołuje stres i nerwowość, nie jest dla mnie komfortowa.
- BardzoLittle
- mASełko
- Posty: 135
- Rejestracja: 3 paź 2017, 23:01
Re: Jaka jest Twoja aseksualność?
Seks mnie nie jara, kompletnie nie ciągnie mnie w tą stronę. Lubię dotyk - przytulanie, głaskanie, całowanie. Sfera nagości to normalność, bo przecież przede mną jest drugi człowiek.
Generalnie o swoim dziwactwie połączonym z aseksualnością tworzę bloga, podejmuję różne tematy. https://apboygit.wixsite.com/website
Generalnie o swoim dziwactwie połączonym z aseksualnością tworzę bloga, podejmuję różne tematy. https://apboygit.wixsite.com/website
Mówią "Szukajcie aż znajdziecie", także szukam takiej, która lubi się przytulać.