Gonić zajączka.
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Gonić zajączka.
Lubicie?A może wolicie być zajączkiem?Czy może wolicie kiedy od pierwszego spojrzenia sprawa jest jasna,poczuliście coś do siebie i żadne tego nie ukrywa?Mi najbliższa jest trzecia opcja.Jestem ciekaw jakie wy macie upodobania w tym temacie
Ostatnio zmieniony 28 sty 2012, 19:27 przez Patryk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Gonić zajączka.
Opcja trzecia. Życie za krótkie jest na różnego typu "podchody" i jeśli ktoś jest kimś zainteresowany - niech startuje, a nie czeka aż:
a) zestarzeje się
b) obiekt westchnień ulotni się z kimś bardziej przebojowym
c) uczucie osłabnie.
a) zestarzeje się
b) obiekt westchnień ulotni się z kimś bardziej przebojowym
c) uczucie osłabnie.
- Lady_in_violet
- starszASek
- Posty: 42
- Rejestracja: 24 sty 2012, 18:26
- Lokalizacja: Zagłębie
Re: Gonić zajączka.
Ja też nie lubię ściemniania.
Gonienie to nie dla mnie a z kolei jak ja mam być zajączkiem a przypadkiem wezmę ropuchę za wilka to co? Porażka!
Gonienie to nie dla mnie a z kolei jak ja mam być zajączkiem a przypadkiem wezmę ropuchę za wilka to co? Porażka!
Re: Gonić zajączka.
Ech, zabawa w chowanego to dla dzieci jest dobra. A jak mamy dzisiaj równouprawnienie to i kobiety mogą gonić za króliczkiem. Tyle, że zaraz opinia "życzliwych" przypnie im łatkę zdesperowanych albo też łatwych. Może zamiast gonić i być gonionym pisać do siebie listy?
Re: Gonić zajączka.
Ja też wolę jasne sytuacje. Chociaż trochę uciekania i trochę gonienia to zawsze jakieś urozmaicenie W każdym razie, co za dużo to niezdrowo, zarówno zabawy, jak i klarowności
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Gonić zajączka.
To dasz się złapać i przemienisz ropuchę w księciaLady_in_violet pisze:Ja też nie lubię ściemniania.
Gonienie to nie dla mnie a z kolei jak ja mam być zajączkiem a przypadkiem wezmę ropuchę za wilka to co? Porażka!
Można też królewskiego posłańca wysyłać Dobrze że jesteśWinkie pisze:Ech, zabawa w chowanego to dla dzieci jest dobra. A jak mamy dzisiaj równouprawnienie to i kobiety mogą gonić za króliczkiem. Tyle, że zaraz opinia "życzliwych" przypnie im łatkę zdesperowanych albo też łatwych. Może zamiast gonić i być gonionym pisać do siebie listy?
Nie pomyślałem o 4ej opcji do wyboruLayla pisze:Ja też wolę jasne sytuacje. Chociaż trochę uciekania i trochę gonienia to zawsze jakieś urozmaicenie W każdym razie, co za dużo to niezdrowo, zarówno zabawy, jak i klarowności
Re: Gonić zajączka.
Spokojnie, nikt Cię za to biczować (raczej) nie będzie. A sama ankieta jest ciekawa z tego względu iż poznaje się preferencje każdego użytkownika. W sumie lepiej być "zdobywanym" czy "zdobywać"? Bycie celem czyiś starań może nieco uprzykrzać życie, zwłaszcza kiedy nie jest zainteresowanym tą osobą. Zdobywanie dostarcza za to adrenaliny, ale grozi kompromitacją w razie przegranej. Dlatego też lepiej od początku stawiać sprawę jasno, albo też nie wspominać nic o związku tylko przyjaźń pielęgnować. Przyjaźń być może z czasem i w miłość się przemieni... (jasne)...Nie pomyślałem o 4ej opcji do wyboru
Re: Gonić zajączka.
Dorysuj sobie krateczkę długopisem.Niby mogę wyjść i po kłopocie, ale skoro już wszedłem, to chciałbym mieć co zaznaczyć .
Ankieta to taka forma zabawy - więc uznajmy, że Zito woli być jednak króliczkiem.
- Lady_in_violet
- starszASek
- Posty: 42
- Rejestracja: 24 sty 2012, 18:26
- Lokalizacja: Zagłębie
Re: Gonić zajączka.
I jeszcze 6 "nie mam zdania" ;p
Re: Gonić zajączka.
7. A co to jest "zajączek"?Lady_in_violet pisze:I jeszcze 6 "nie mam zdania" ;p
Re: Gonić zajączka.
Albo ta osoba naprawdę jest wspaniała, tylko my na nią nie zasługujemy.wyrwana z kontekstu pisze:Można spróbować raz czy drugi, o ile nie widzi się całkowitej niechęci, ale jeśli nadal brak pozytywnego odzewu, trzeba sobie darować. Widocznie ta osoba nie jest tak wspaniała i nie warto o nią zabiegać.
Dokładnie tak - trzeba wiedzieć kiedy przestać, aby zachować swój honor i szacunek do samego siebie. Jeśli dana osoba nie daje po dłuższym czasie znajomości wyraźnych oznak zainteresowania lub też są one na zasadzie "jesteśmy tylko przyjaciółmi", no to chyba to jednak nie to. A dalsze łudzenie się jest tylko stratą czasu.
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Gonić zajączka.
Rzeczywiście jeśli jest to czynione jakoś nachalnie.Nie miałem wiele takich sytuacji ale dla mnie najgorsze jest wtedy nieuniknione zrobienie komuś przykrości.Sam chyba żeby nikogo nie narażać na podobne doznania jeśli widzę bierność drugiej osoby też nie podejmuję kroku lub robię to na luzie.Swoboda musi być.Zresztą proszenie o względy jakoś mi nie leży.Winkie pisze:Bycie celem czyiś starań może nieco uprzykrzać życie, zwłaszcza kiedy nie jest zainteresowanym tą osobą.
E tam z kompromitacją.Kiedyś z kumplem na imprezie podbijaliśmy do najlepszych wg nas lasek i takich że sam wyraz twarzy mówi co to nie ja.Przez całą noc zaliczyliśmy po kilkanaście koszy,ale zabawa była przedniaWinkie pisze:Zdobywanie dostarcza za to adrenaliny, ale grozi kompromitacją w razie przegranej.
Re: Gonić zajączka.
Czasami jednak warto sprawę postawić prosto, w ten właśnie sposób, bowiem druga osoba może nie czuć tego, że jest obiektem czyiś uczuć, albo też interpretować je po swojemu m.in. na podstawie wydarzeń z przeszłości.Patryk pisze:Zresztą proszenie o względy jakoś mi nie leży.
Na trzeźwo, czy po spożyciu?Patryk pisze:E tam z kompromitacją.Kiedyś z kumplem na imprezie podbijaliśmy do najlepszych wg nas lasek i takich że sam wyraz twarzy mówi co to nie ja.Przez całą noc zaliczyliśmy po kilkanaście koszy,ale zabawa była przednia
Re: Gonić zajączka.
Skoro problem ankiety rozwiązany to mój głos trafia do "wszystko na równi..."
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Gonić zajączka.
Mam na myśli sytuację kiedy ewidentnie druga osoba nie jest mną zainteresowana.Sam z pierwszym krokiem nie mam problemów.Ale jeśli np.na zaproszenie do kina dostaję odpowiedź nie drugi raz nie próbuję.Coś jak to o czym pisała wyrwana.Co do waszej rozmowy nie musi być przecież tak że ktoś jest cudny a ktoś nie zasługuje na kogoś.Czasem ludzie zwyczajnie do siebie nie pasują.Winkie pisze: Czasami jednak warto sprawę postawić prosto, w ten właśnie sposób, bowiem druga osoba może nie czuć tego, że jest obiektem czyiś uczuć, albo też interpretować je po swojemu m.in. na podstawie wydarzeń z przeszłości.
A żebyś wiedziała że na trzeźwoWinkie pisze:Na trzeźwo, czy po spożyciu?