Autostop
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Autostop
Czy zdarzyło się Wam skorzystać z podwiezienia przez nieznajomego/mą, a może sami bierzecie stopowiczów?
Macie jakieś wspomnienia z takiego "rejsu"?
Macie jakieś wspomnienia z takiego "rejsu"?
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Autostop
Sama jeszcze się auta nie dorobiłam, ale jak byłam mała pamiętam jak tata zabierał... szczególnie młode autostopowiczkichochol pisze:a może sami bierzecie stopowiczów?
Ostatnio zmieniony 8 paź 2013, 18:09 przez meg, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy ofiarami geografii. Kulturowo, intelektualnie, uczuciowo.
Re: Autostop
Mój ojciec jak ma miejsce to zawsze kogoś bierze. Ja sama bym się chyba bała jechać z kimś obcym, ale nie móie że nigdy tak nie pojadę bo nigdy nie wiadomo XD
Wszyscy wiedzą lepiej...
Re: Autostop
Odpowiedź trzecia. Kiedyś częściej, teraz jak nie ma innego wyjścia.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Autostop
Nie raz zdarzyło mi się skorzystać z tego typu przejazdu. Ogólnie wszystkie wyprawy autostopowe zaliczam do udanych. Raz tak się rozgadałam z panem kierowcą, że pojechałam za daleko, ale zawrócił i wysadził gdzie trzeba. Miałam też "szaleńca", który na zakrętach przyspieszał, zaś na prostej zwalniał i głośno słuchał muzyki.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Autostop
Nigdy nie jechałam autostopem i na 99% nie pojadę. Nie wiadomo na kogo się trafi - towarzysz podróży może okazać się jakimś zboczkiem
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Autostop
Jadąc autobusem, tramwajem, pociągiem, metrem, ba nawet taksówką trafić można na takowego osobnika.Wicherek pisze:Nigdy nie jechałam autostopem i na 99% nie pojadę. Nie wiadomo na kogo się trafi - towarzysz podróży może okazać się jakimś zboczkiem
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Autostop
Racja, ale w komunikacji miejskiej nie jestem z nim sam na sam.chochol pisze:Jadąc autobusem, tramwajem, pociągiem, metrem, ba nawet taksówką trafić można na takowego osobnika.Wicherek pisze:Nigdy nie jechałam autostopem i na 99% nie pojadę. Nie wiadomo na kogo się trafi - towarzysz podróży może okazać się jakimś zboczkiem
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Re: Autostop
Już wolę się skazać na publiczne środki transportu niż wsiąść do samochodu jakiegoś obcego człowieka
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Autostop
Nie, nigdy nie korzystałem i wynika to nie z tego, że nie wiem, na kogo trafię (jakaś ładna pani kierowca, czemu nie ), ale w grę wchodzi moja granicząca z fobią niechęć do samochodów. Boję się polskich kierowców, boję się siedzieć w maleńkiej puszce po konserwach, w której nawet nie mam możliwości ruchu i w której śmierdzi albo benzyną, albo, co gorsza, drzewkiem zapachowym.
A ponadto - miałbym jechać blachosmrodem zamiast pociągiem? Mowy nie ma!
A ponadto - miałbym jechać blachosmrodem zamiast pociągiem? Mowy nie ma!
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Autostop
Kiedyś jeździłam stopem częściej, obecnie rzadko. I nie sama, tylko zawsze z kimś.
Odnośnie tematu autostopowania, natknęłam się na bardzo interesujący artykuł o najstarszej autostopowiczce w Polsce, pani Teresie Olszewskiej- Bancewicz, która ma obecnie 82 lata. Podróżować stopem zaczęła w wieku 62 lat, aby wyleczyć się z depresji. I nawet w tym wieku zdarza jej się spotkać z propozycją seksu.
http://natemat.pl/101677,82-letnia-tere ... -do-90-tki
Odnośnie tematu autostopowania, natknęłam się na bardzo interesujący artykuł o najstarszej autostopowiczce w Polsce, pani Teresie Olszewskiej- Bancewicz, która ma obecnie 82 lata. Podróżować stopem zaczęła w wieku 62 lat, aby wyleczyć się z depresji. I nawet w tym wieku zdarza jej się spotkać z propozycją seksu.
http://natemat.pl/101677,82-letnia-tere ... -do-90-tki
Quirkyalone
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Autostop
Ja skorzystałem kilka razy w sytuacjach bez innego wyjścia. Choć w zgranym towarzystwie z chęcią zdobyłbym się na wyprawę po świecie stopem. Samemu zdaża mi się czasem zabrać stopowicza... o ile nie wygląda groźnie czyli np nie jest łysy Z historii miałem może jedną kiedy wziąłem na stopa pewną panią. Po opowiedzeniu historii o chorym bracie dla którego potrzebuje pieniądze na operację dostałem propozycję wsparcia finansowego ze wskazaniem że zbliżamy się do pobliskiego lasu. Nie spodziewała się jak słabo mogła trafić z tą propozycją
Re: Autostop
Rok temu, dokładnie 1 kwietnia wyjechałem z Polski w kierunku Holandii, wystawiając kciuk w górę:)
- sosnowa ji
- starszASek
- Posty: 49
- Rejestracja: 25 maja 2015, 12:17
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Autostop
Tylko i wyłącznie jeśli transport publiczny zawiedzie, a ja muszę gdzieś być na konkretną godzinę. Jak się jedzie stopem, to nie wypada słuchać muzyki/czytać książek :<
Plus, w publicznym masz pewność, że kierowca cię nie wywiezie gdzieś i sprzeda na części (czy coś podobnego).
Plus, w publicznym masz pewność, że kierowca cię nie wywiezie gdzieś i sprzeda na części (czy coś podobnego).
// anthyding can hadplen.
Pytania i pytaniopodobne do Ji kierujemy tutaj.
25 faktów o mnie.
Pytania i pytaniopodobne do Ji kierujemy tutaj.
25 faktów o mnie.
Re: Autostop
Tylko raz dałem się podwieźć, tak to zawsze odmawiam. Generalnie nie mam zamiaru z tego korzystać. Najwięcej zaufania mam do swoich stóp, dalekich podróży wymagających samochodu nie planuję. Jednak miałem pewną zabawną sytuację. W tamtym roku wracałem z buta jakieś 19 km, zapadł zmrok, zupełnie ciemno, a drogi między wioskami nie były oświetlone. Droga była rzadko uczęszczana, szedłem dość szybko, miałem rozpuszczone włosy. W końcu zatrzymał się jakiś samochód, a kierowca do mnie: "Nie boi się pani tak sama wracać po nocy?" Tylko się obróciłem w jego stronę bez słowa, gość zupełnie się zmieszał i nie wyrzekł ani słowa, pojechał dalej. Z jednej strony ubaw z jego miny z drugiej znów wzięli mnie za kobietę.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake