Nie bądź złośliwy - on też się taki urodziłHonzol pisze:z wyboru to mozna zostac prezydentem tak jak Lech K., a ja sie taki urodzilem
pzdr
Asy z wyboru?
Asy z wyboru?
Ja zaznaczyłam odpowiedź: taki się już urodziłem. Wydaje mi się, że to u mnie może być wrodzone, chociaż tak naprawdę to nie jestem całkowicie pewna przyczyn aseksualizmu ( w ogólności, jako zjawiska). Ja już w wieku około 15 lat czułam, że nigdy nie będę uprawiać seksu z mężczyzną. Wtedy nie znałam jeszcze aseksualizmu, więc przez wiele lat rozważałam to o czym już gdzieś słyszałam np. homoseksualizm, chorobę psychiczną, klątwę siły wyższej, kompleksy, lęk przed zmianami w życiu i dorosłością, egoizm, sytuację rodzinną (nadopiekuńczość mamy i nadużywanie alkoholu przez tatę), niedojrzałość emocjonalną. Te wszystkie opcje prędzej, czy później upadały, a ja wciąż nie wiedziałam co mi jest. Dowiedziałam się o istnieniu zjawiska aseksualizmu. Nie chciałam zbyt szybko określać się w ten sposób, bo przecież już tyle opcji upadło. Potrzebowałam do tego trochę czasu, musiałam też najpierw dokładnie poznać to zjawisko, pomogły mi też pewne zdarzenia z mojego życia. I wreszcie mi się udało: określiłam się i rozwiązałam mój trwający długie lata problem. To piękne uczucie, jakbym dostała drugie życie, narodziła się po raz drugi. Hej!
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Re: Asy z wyboru?
Wydaje mi się, że tak już jest w naszej kulturze, że ktoś może być hetero, homo(ale już mniej), ale aseksualny? Społeczeństwo- w chwili obecnej epatujące, obrzydliwie ociekające zewsząd seksem, albo aluzjami do niego- nie potrafi zrozumieć, że poza tymi 2 raczej 3 możliwościami- istnieją jeszcze ASy. Dlatego myślę, że w nas samych tą myśl owe społeczeństwo też skutecznie zabija. I mimo, ze urodziliśmy się jako Asy to nie zdajemy sobie z tego sprawy, albo po prostu nie umiemy tego nazwać. Druga sprawa to narzucony "model rodzinny". A potem zdziwienie z powodu nieokładającego się związku- zazwyczaj właśnie z powodu seksu.DZIEWICA8 pisze:a ja wciąż nie wiedziałam co mi jest. Dowiedziałam się o istnieniu zjawiska aseksualizmu
Ja sama potrafię się określić dopiero od niedawna i to właśnie dzięki Forum, które na początku tylko czytałam. Zdałam sobie sprawę z bycia Asem- ale od urodzenia.
- Konkwistador
- starszASek
- Posty: 42
- Rejestracja: 5 lip 2008, 18:47
- Lokalizacja: Olsztyn
Ostatnie badania lekarskie mówią o tym, że aseksualność to zaburzenie. Zostały opracowane klasyfikacje tego rodzaju zaburzenia więc AS-em można zostać z wyboru (czy to się komuś podoba czy też nie). Ja na temat badań dyskutować nie będę bo nie mam odpowiedniej wiedzy medycznej. W każdym razie wszystko (to kim jesteśmy) jest przecież dziełem naszego mózgu..
- Konkwistador
- starszASek
- Posty: 42
- Rejestracja: 5 lip 2008, 18:47
- Lokalizacja: Olsztyn
Skoro niedomyślny jesteś, to wyłożę kawę na ławę - zadanie wzięło się stąd, że około 80% forumowiczów myli celibat z aseksualnością. ;P Kapewu?
A przy okazji - nie wiem, czy kierowanie agnostyczki do proboszcza to taki dobry pomysł
A przy okazji - nie wiem, czy kierowanie agnostyczki do proboszcza to taki dobry pomysł
Też mi to przeszło przez myśl ;pGizmo pisze:Zdaje mi się, że poprawne odpowiedzi powinny być elementem wymaganym do logowania się na tym forum
- Konkwistador
- starszASek
- Posty: 42
- Rejestracja: 5 lip 2008, 18:47
- Lokalizacja: Olsztyn
Nie miej mnie za takiego idiotę bo doskonale wiedziałem do czego zmierzałaś, tylko ja nadal nie widzę w tym żadnego związku. Celibat nijak ma się do aseksualności. Ale co mają powiedzieć osoby podobne do mnie, które klasyfikuje się (wg tego co podaje Wikipedia) do typów A czy B? Wywala się Nas na śmietnik bo jedynym słusznym 'Bogiem' jest typ D? To śmieszne!.. ja też się taki urodziłem i nigdy nie mógłbym z kimś być.. (więc jestem gorszy i nie mam prawa się tu logować?)Agnieszka pisze:Skoro niedomyślny jesteś, to wyłożę kawę na ławę - zadanie wzięło się stąd, że około 80% forumowiczów myli celibat z aseksualnością. ;P Kapewu?
Jeżeli tak to chyba rzeczywiście nic tu po mnie, cześć..
W całej swojej historii ludzkość ulegała podziałom, często bardzo gwałtownym i drastycznym. Jednak czyż na prawdę nikt do tej pory nie zauważył, że nie przyniosło to niczego dobrego?Gizmo pisze:Zdaje mi się, że poprawne odpowiedzi powinny być elementem wymaganym do logowania się na tym forum
Fantastycznie, że to rozumiesz. Ale to nie zmienia faktu, że wielu ludzi, którzy się tu logują, kompletnie myli celibat z aseksualnością. Potem stwierdzają: aha, jednak nie jestem aseksualny/a.Konkwistador pisze:Celibat nijak ma się do aseksualności.
W definicji AVEN nie ma typów ABCDEF, jest tylko zdanie: aseksualność to brak pociągu seksualnego.
To jest publiczne forum, nie jakiś prywatny klub tylko dla as-ów.
Ile razy jeszcze będę powtarzać, że każdy ma prawo uważać się za aseksualnego, wymyślić własną definicję. Nie mamy wyłączności na to słowo. Nie mam prawa nikomu wmawiać, że na bank jest seksualny lub nie. Ale to jest forum AVEN, więc mogę przytaczać znaną nam definicję. Mogę się zastanawiać się, czy nie koliduje ona z tym, co ktoś pisze.
Jaki, kurde, śmietnik? Nawet, jeżeli ktoś nie podchodzi pod definicję AVEN i w jej świetle jest seksualny, to przecież nic nie znaczy. I nie kumam, czemu tylu ludzi /niekoniecznie piszę tu o Tobie/ zawzięcie chce należeć "do klubu AVEN", jakby bycie nie-całkiem-aseksualnymi czyniło ich jakimiś gorszymi istotami. Myślę, że pomiędzy seksualnością a aseksualnością na pewno jest jakiś 'stan pośredni', i osoby których to dotyczy, nie wpasują się w żadną definicję.Konkwistador pisze: co mają powiedzieć osoby podobne do mnie, które klasyfikuje się (wg tego co podaje Wikipedia) do typów A czy B? Wywala się Nas na śmietnik bo jedynym słusznym 'Bogiem' jest typ D? To śmieszne!..
Geez. Zastanów się, a zobaczysz.Konkwistador pisze:Nie miej mnie za takiego idiotę bo doskonale wiedziałem do czego zmierzałaś, tylko ja nadal nie widzę w tym żadnego związku.
No właśnie cały czas o to chodzi. Ale osoby, które "chcą zostać asami" lub "są asami z wyboru" chyba jednak niestety utożsamiają aseksualność z celibatem.Konkwistador pisze: Celibat nijak ma się do aseksualności.
Geez po raz drugi. Czy ja się czepiam kategorii? Nie. No więc o co Ci chodzi w ogóle? Ja się czepiam tylko i wyłącznie podejścia, które sugeruje, że aseksualność to wybór.Konkwistador pisze: Ale co mają powiedzieć osoby podobne do mnie, które klasyfikuje się (wg tego co podaje Wikipedia) do typów A czy B? Wywala się Nas na śmietnik bo jedynym słusznym 'Bogiem' jest typ D?
Chyba pomyliłeś adresata, bo moja wypowiedź w ogóle nie tyczyła się tego, która z kategorii - A, B, C, czy D - jest bardziej true i prawomyślna.Konkwistador pisze: To śmieszne!.. ja też się taki urodziłem i nigdy nie mógłbym z kimś być.. (więc jestem gorszy i nie mam prawa się tu logować?)
A swoją drogą - wyjaśnij logikę tego zdania (Twojego autorstwa):
Konkretniej rzecz biorąc wyjaśnij, w jaki sposób obecność klasyfikacji jakiegoś zaburzenia sprawia, że zaburzenie to można sobie wybrać? Czy skoro istnieje klasyfikacja chorób psychicznych, to ja mogę sobie od jutra zostać schizofreniczką tylko dlatego, że chcę?Zostały opracowane klasyfikacje tego rodzaju zaburzenia więc AS-em można zostać z wyboru (czy to się komuś podoba czy też nie).
No, ja chyba jestem taką osobą.Gizmo pisze: Myślę, że pomiędzy seksualnością a aseksualnością na pewno jest jakiś 'stan pośredni', i osoby których to dotyczy, nie wpasują się w żadną definicję.
Przyszedł mi do głowy jeszcze inny podział:
1. osoby aseksualne żyjące w celibacie
2. osoby aseksualne nie żyjące w celibacie
3. osoby seksualne żyjące w celibacie
4. osoby seksualne nie żyjące w celibacie
Quirkyalone