Jedzonko - Nasze umiejętności

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)

Jedzonko - Nasze umiejętności

1 - Mistrz kuchni
11
15%
2 - Pogromca niewyszukanych dań
19
25%
3 - Optymista - przecież da się zjeść
24
32%
4 - Dania gotowe nie gryzą
8
11%
5 - Nakarm mnie :(
13
17%
 
Liczba głosów: 75

Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: Słomiany Zapał »

Jakie są umiejętności kulinarne Asów? Jak czujemy się w kuchni? Można wybrać jedną opcję.
U mnie czwórka :)
Ostatnio zmieniony 5 cze 2016, 17:33 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 2 razy.
4w5
ASiołek
Posty: 61
Rejestracja: 22 lis 2015, 20:52

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: 4w5 »

Dwójka.
Jak już coś tworzę, to tak, żeby w kuchni spędzać minimum czasu.

Twórczość świąteczną zakończyłam na upieczeniu sernika.
Libra

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: Libra »

Nie wiem. Pewno 2.

Specjalizuję się w kuchni wegetariańskiej ze wskazaniem na wegańską, ale jestem mało cierpliwa + niezbyt trzymam się przepisów co skutkuje tym, że 40 % to sukces, 25% tylko zjadliwe a reszta totalna katastrofa(ech, wspomnienie wegan kotletów, które na patelni zamieniły się w dziesiątki grudek :P )
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: chochol »

Trzecia odpowiedź, zawiera wszystko, nawet jak nie wyjdzie, a jest zjadliwe, to już sukces. Nie wszystko musi być idealnie.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: Layla »

1 - Mistrz kuchni. Jedyne czego się nie podejmuję to pieczenie chleba i lepienie pierogów - chleba nie piekę, bo nie, a pierogi... wychodzą bardzo smaczne, nie rozlatują się, ale są brzydkie :mrgreen:
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Kto jeszcze zaznaczył opcję nr 5? :D
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: Viljar »

Na pewno nie ja, bo bez fałszywej skromności zaznaczyłem "1". Przy wszystkich swoich wadach jestem świetnym kucharzem 8) Raz nawet zdarzyło mi się zrobić ciasto z zakalcem, które nieco przerobiłem, podpiekłem i wyszły ciasteczka, od których nie tylko nikt nie zginął, ale jeszcze zebrałem pochwały. Nikt też nie skarżył się na niestrawność czy problemy natury biegunkowej *).

Nie udaje mi się tylko jedna rzecz: ciasto ze śliwkami.

A najciekawsze, że pierwsze kroki robiłem w czasach, gdy miałem zaawansowaną anosmię, nie mogłem posługiwać się węchem i potrawy mogłem jedynie smakować.

*) Mam nadzieję, że brak skarg wynikał nie z powodu grzeczności, ale szczerości.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
ouo
ciAStoholik
Posty: 328
Rejestracja: 25 lut 2015, 15:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: ouo »

3 :rozowe:
Zazwyczaj jestem leniwa i robię gotowe dania - to trudno zepsuć (oczywiście da się), czasem mnie coś napadnie i kombinuję - wtedy zazwyczaj wychodzi całkiem niezłe.

Oczywiście mam na koncie kilka katastrof.

Ale ostatnio się przeprowadziłam i mam piekarnik. I mam często napady - piekę ciasta, na razie same sukcesy! Upiekłam placek dyniowy (z pomocą kolegi - mój debiut ciastowy, który mnie zainspirował do dalszego pieczenia), na święta upiekłam pierniczki i szarlotkę, wyszło rewelacyjnie. Wszystkie wyglądały pięknie. Jestem z siebie dumna (i "grubne", ale co tam haha).
Piekłam też pizze i też wyszła pyszna, choć już nie taka atrakcyjna wizualnie.

Jak tak dalej pójdzie to przestanę być ch*ową panią domu. :(
(~˘▾˘)~
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

ouo pisze: Jak tak dalej pójdzie to przestanę być ch*ową panią domu. :(
Mnie to nie grozi. Mam na koncie kilka katastrof kuchennych m.in. zapłon ścierki, którą samozachowawczo rzuciłam na drewniany blat, podpalenie kabla z miksera (podłączonego do prądu), spalenie kilku garnków wraz z zawartością (raz była to woda na ryż).
Awatar użytkownika
ouo
ciAStoholik
Posty: 328
Rejestracja: 25 lut 2015, 15:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: ouo »

wyrwana_z_kontekstu pisze:
ouo pisze: Jak tak dalej pójdzie to przestanę być ch*ową panią domu. :(
Mnie to nie grozi. Mam na koncie kilka katastrof kuchennych m.in. zapłon ścierki, którą samozachowawczo rzuciłam na drewniany blat, podpalenie kabla z miksera (podłączonego do prądu), spalenie kilku garnków wraz z zawartością (raz była to woda na ryż).

Spokojnie, spokojnie! Ja kiedyś 7 godzin gotowałam makaron!
Wstawiłam makaron, ustawiłam sobie przypomnienie w telefonie na 8... godzin (miało być minut :rozowe: ) i poszłam do pokoju. Skoro mam przypomnienie to mogę o tym totalnie zapomnieć - pomyślałam i oglądałam telewizje. I tak sobie siedzę, siwo w pokoju, coś się jara - myślę, co za debil coś tak podpalił - myślę znów.

Makaron był czarny! Garnek również.

Ah ta nostalgia! Aż się łezka w oku kręci. :rozowe:
(~˘▾˘)~
Libra

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: Libra »

To mnie za czasów mięsożerstwa się zdarzyło- gotowałam parówki i stwierdziłam, że wezmę psa na spacer. Spacer sie przedłużył, jak wróciłam to smród, siwy dym, garnek czarny, ale parówki wciąż różowe :P


Kiedyś na demotywatorach było o cudownej patelni antyprzypaleniowej - w momencie gdy żarcie zaczyna się przypalać odłącza kucharzowi internet :D
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: Heremis87 »

Dałem nr 2 w zasadzie wszystkie posiłki sam sobie robię od śniadania po kolację, testuję różne przepisy, jednak jeśli jakieś mają od groma składników daruję sobie. Pieczywa od dawna nie kupuję, wszystko piekę sam, ostatnio nawet pieczywo na zakwasie, ciastka, pierniki itp. Przy czym aż tak dużo nie piekę i nie gotuję, podstawa u mnie to warzywa i owoce, najchętniej surowe, bo najbardziej smakują :wink: Nie zawsze jedzenie wychodzi, ale z czasem nauczyłem się, co najlepiej podchodzi. Generalnie u mnie kuchnia wegetariańska, częściowo wegańska z różnymi przyprawami.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: chochol »

ouo pisze:Jak tak dalej pójdzie to przestanę być ch*ową panią domu.
Ja też, w końcu jakiś depozyt dla przyszłego partnera, skoro potomstwa nie dam :wink: .
Layla pisze:pierogi... wychodzą bardzo smaczne, nie rozlatują się, ale są brzydkie
U mnie się rozlatują, jeśli się nie rozlatują to wychodzą plaskate, zwę je duchami :lol:.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: panna_x »

nie gotuję, mogę coś tam przyrządzić prostego typu makaron z serem, ryż z warzywami, ale to dania z gotowych produktów. i rzadko robię, bo wolę jak ktoś inny gotuje smacznie i domowo.
qwerty_456
mASełko
Posty: 148
Rejestracja: 24 lis 2014, 21:52

Re: Jedzonko - Nasze umiejętności

Post autor: qwerty_456 »

Jedyne co umiem zrobić, to ugotować ziemniaki.
Nadmierny dobrobyt szkodzi równie mocno co złe doświadczenia.
ODPOWIEDZ