Znajomi z kręgów LGBTQ
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Mam, aktualnie obracam się w tym kręgu.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Obecnie znam dwie panie, które są parą, jedna z nich to moja najlepsza przyjaciółka. Poza tym zupełnie przypadkiem odkryłem, że w jednym z moich dawnych miejsc pracy chyba z 1/5 ludzi, z którymi pracowałem to lesbijki i geje.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Obecnie już nie utrzymuję kontaktów z 3 znajomymi z liceum, którzy byli gejami. Jeden z nich od skonczenia liceum jeździ z partnerem na parady równości i chyba też manifestuje swoje poglądy na woodstocku. Pozostali dwaj nie są tak aktywni.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Całe gimnazjum przyjaźniłam się z kolegą, który jak się później dowiedziałam (on chyba też dość późno się określił), jest gejem. Na studiach też zaprzyjaźniłam się z gejem, przy czym większość osób wokół potrafiła rozpoznać jego orientację, a ja jakoś nie bardzo. Ogarnęłam dopiero jak zrobił mi coming out. Zresztą to jedna z nielicznych osób, której powiedziałam o tym, że jestem asem. Zareagował pozytywnie - chociaż ze względu na zawód on jest przyzwyczajony odnosić się neutralnie do przekonań innych.
Niemiłe doświadczenia mam z lesbijkami. W liceum jedna mnie zaczepiała. Na studiach jedna mnie podrywała i nie chciała mi odpuścić. Przypuszczam, że uznały, że skoro nie zwracam uwagi na podryw ze strony mężczyzn, to jestem taka jak one.
Niemiłe doświadczenia mam z lesbijkami. W liceum jedna mnie zaczepiała. Na studiach jedna mnie podrywała i nie chciała mi odpuścić. Przypuszczam, że uznały, że skoro nie zwracam uwagi na podryw ze strony mężczyzn, to jestem taka jak one.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Ja znam kilku gejów i kilka lesbijek, ale wszyscy oni są dalszymi znajomymi, a nie przyjaciółmi. Moje rozmowy z nimi ograniczają się zatem do przywitania, pożegnania, kilku kurtuazyjnych zdań lub luźnej rozmowy w dużej grupie, w której nie ma miejsca na zbyt osobiste tematy, a dominują żarty. Dwóch ze znanych mi gejów dość swobodnie opowiada o swoim życiu seksualnym, będąc właśnie w dużej grupie znajomych o luźnym charakterze znajomości, w której inne osoby nie poruszają tematów o podobnej randze intymności, co mnie trochę dziwi.
Nie znam żadnej osoby transpłciowej, nawet z widzenia lub nie wiem o tym.
Nie znam żadnej osoby transpłciowej, nawet z widzenia lub nie wiem o tym.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Ja znam parę gejów, ale dopóki nie weszłam do ich mieszkania i nie zlokalizowałam małżeńskiego łóżka, miałam wątpliwości. Słowem - nie obnoszą się w ogóle.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Rheda obrazek trafia w sedno
Taka osoba chodziła ze mną na studia, ale kontakt był tylko na "cześć".Nie znam żadnej osoby transpłciowej, nawet z widzenia lub nie wiem o tym.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
W liceum miałam 2 pary biseksualne wśród kobiet. Dużo dziewczyn się przyznawało do "homoincydentów". Dla mnie to było naturalne, gdyż w tamtym środowisku był znaczny niedostatek mężczyzn, a co drugi nie miał więcej niż metr sześćdziesiąt, urodą nikt nie grzeszył, a i tak wszyscy zajęci. Gdyby było więcej wolnych chłopców, nie sądzę aby te dziewczyny decydowały się na takie związki. Mam koleżanki które tworzą parę, ale nie określają się one jako osoby, które od początku wolały kobiety tylko, że się w sobie zakochały i zdecydowały na taki związek. Na studiach mam też parę gejów i miałam dziewczynę która chciała być facetem(przedstawiała się męskim imieniem, chodziła do męskiego wc, ubierała jak mężczyzna), ale ich nie znam, tylko z widzenia.
Często się mówi o homofobi, ale ja się z czymś takim nie spotkałam(większość uważa, że dopóki nie musi tego oglądać lub nie jest obiektem zainteresowania takiej osoby jest ok), za to w stosunku do tej transseksualnej dziewczyny, każdy jawnie hejtował jej zachowanie. Dla mnie również transseksualizm jest niepojęty.
Często się mówi o homofobi, ale ja się z czymś takim nie spotkałam(większość uważa, że dopóki nie musi tego oglądać lub nie jest obiektem zainteresowania takiej osoby jest ok), za to w stosunku do tej transseksualnej dziewczyny, każdy jawnie hejtował jej zachowanie. Dla mnie również transseksualizm jest niepojęty.
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Moja koleżanka z gimnazjum jest lesbijką i wstawia na fejsa zdjęcia jak ze swoją partnerką razem urządzają sobie gniazdko. W gimnazjum była typem chłopaczary. Co prawda trzymała z dziewczynami , ale strój i zachowanie było chłopięce. Ciekawe czy już wtedy wiedziała? Ja się nawet nie domyślałam, a nawet byłam pewna, że za jakiś czas jej się styl zmieni, nabierze krągłości i każdy facet będzie jej
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Bycie chłopczycą nie jest w żaden sposób związane z orientacją. To zjawisko, z tego, co wiem, bardzo intryguje psychologów
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Znajomi z kręgów LGBTQ
Znam ludzi tg i ts w realu i internecie.
"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell