Papierosy i stosunek do nich
Papierosy i stosunek do nich
Temat ma się do aseksualności jak Giertych do posady ministra edukacji, ale co mi tam
Palicie? Jaki jest Wasz stosunek do palenia papierosów?
Ja nie palę, s mój stosunek do tego jest taki, że kompletnie nie ruzumiem, co ludzie w tym widzą. Jakoś nie miałem ciągotki w tym kierunku. W swoim życiu wypaliłem może z 3/4 papierosa, ale to i tak był - powiedzmy - przypadek. Aczkolwiek z drugiej strony jakoś nie przeszkadza mi, kiedy ktoś pali przy mnie
Palicie? Jaki jest Wasz stosunek do palenia papierosów?
Ja nie palę, s mój stosunek do tego jest taki, że kompletnie nie ruzumiem, co ludzie w tym widzą. Jakoś nie miałem ciągotki w tym kierunku. W swoim życiu wypaliłem może z 3/4 papierosa, ale to i tak był - powiedzmy - przypadek. Aczkolwiek z drugiej strony jakoś nie przeszkadza mi, kiedy ktoś pali przy mnie
Ostatnio zmieniony 15 sie 2007, 11:04 przez Ant, łącznie zmieniany 1 raz.
Czczony nie tylko w Chinach
Nie palę i nie paliłem nigdy. Aczkolwiek spróbowałem kilka razy. Muszę przyznać że ten nałóg "KOPIE" Koncerny tytoniowe niestety będą musiały się obejść beze mnie, gdyż mimo iż bardzo lubił bym ten nałóg, to jednak cenię sobie zdrowie!!! Z tej racji oprócz tych kilku papierosów które wypaliłem "dla spróbowania" nie dotknąłem więcej tej smoły!
Nauczyłem się też tolerować palaczy w mim otoczeniu, chociaż strasznie mnie wkur*** jak ktoś koło mnie pali - nie chcę się biernie zaciągać
Nauczyłem się też tolerować palaczy w mim otoczeniu, chociaż strasznie mnie wkur*** jak ktoś koło mnie pali - nie chcę się biernie zaciągać
Nie paliłam, nie palę i nie zamierzam. Właściwie nigdy nawet nie spróbowałam - ani jednego macha nie mam na koncie. A mój stosunek do papierosów... Hmm, no nie lubię, jak ktoś w moim towarzystwie pali - głównie dlatego, że dym papierosowy masakrycznie śmierdzi, a ja mam dość wyczulony węch - argument zdrowotny w sensie szkodliwości biernego palenia nie jest dla mnie aż taki ważny, bo wychodzę z założenia, że jak ktoś słabej d..., to chlebem się struje No ale staram się tolerować fakt, że ludzie są od czegoś tam uzależnieni - zresztą zdarzyło mi się spotykać z facetem, który palił - i to dużo i często (również w mojej obecności) - dało się przeżyć, aczkolwiek... no niestety, nawet najbardziej miętowy Halls nie zabije kapcia w buzi palacza Zresztą chyba nawet zasadzenie miętowego krzaczka w jamie ustnej by nie pomogło xD
A swoją drogą - ów facet właśnie mówił, że miesięcznie wydaje na papierosy 300 zł... Równie dobrze moim zdaniem można byłoby wziąć trzy banknoty stuzłotowe i je sfajczyć... Żal
A swoją drogą - ów facet właśnie mówił, że miesięcznie wydaje na papierosy 300 zł... Równie dobrze moim zdaniem można byłoby wziąć trzy banknoty stuzłotowe i je sfajczyć... Żal
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Ja paliłam przez 4 lata w liceum, ale u mnie to z wszystkim jest tak, że zawsze wiem kiedy należy przestać. Kontrolowałam się, by palić do 3 papierosów dziennie, nawet jak chciałam więcej to nie paliłam, jedynie na imprezach pozwalałam sobie na więcej, ale były takie dni, że w ogóle mi się nie chciało np. w upał. Pamiętam, że zawsze na fajce toczyło się życie towarzyskie, do dziś ludzie np w pracy w tym celu wychodzą na papierosa by pogadać. Nagle stwierdziłam, że już mi się to znudziło, nie chcę się uzależnić, szkoda mi na to kasy, zdrowia i cery i z dnia na dzień przestałam. W ogóle mnie do tego nie ciągnie. Każdy się dziwi jak to zrobiłam. Nie lubię jak ktoś przy mnie pali, staram się nie przebywać w towarzystwie palaczy. Chciałabym, żeby był zakaz palenia w pubach itp.
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Re: Papierosy i stosunek do nich
Fakt, dzielnie zniosłeś moje iryskiAnt pisze:Aczkolwiek z drugiej strony jakoś nie przeszkadza mi, kiedy ktoś pali :przy mnie roll:
einmal ist keinmal
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
Nigdy w życiu nie zapaliłam ani papierosa . Kiedy ktoś z rodziny lub znajomych pali w moim otoczeniu, to nie reaguję, chociaż dym śmierdzi obrzydliwie. Wkurzam się, jeśli ta osoba chuchnie mi prosto w twarz . Natomiast, kiedy np. na przystanku autobusowym siedzę sobie grzecznie i ktoś siedzący obok zacznie palić, to wtedy wstaję i stoję trochę dalej, by dym do mnie nie docierał i żebym nie musiała się truć. Jak się pozbawiać życia, to porządnie, a nie na raty .
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA