Papierosy i stosunek do nich
Też tego nie lubię, jak ktoś pali papierosa na przystanku, zwłaszcza tam, gdzie na szybie jest przyklejona nalepka z informacją, że nie można palić na przystanku. Zdarzało się (chociaż rzadko), że zwróciłam komuś uwagę, jeśli palił na przystanku. Ale czasami to wystarczy tylko mój wzrok, żeby ktoś zrozumiał, że musi wyjść poza przystanek i tam sobie palić
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Tak robię i jeszcze dodam, że po zakończeniu palenia, zagaszam peta i wrzucam do kosza, a jak nie ma go w pobliżu to trzymam w ręce i idąc wrzucam do napotkanego po drodze kubła. Denerwuje mnie to, iż niektórzy palacze rzucają peta na chodnik lub trawnik, zaś w domu nie wyrzucą na dywanik tylko do popielniczki. Kiedyś nawet zjechałam za taki czyn Pana wykładającego u mnie na uczelni (oczywiście miałam z nim zajęcia).Zito pisze: Muszę jednak z pewną radością zauważyć, że dużo osób zdaje sobie sprawę ze swych haniebnych czynów i oczekując na transport, a chcąc zapalić, sami [bez konieczności rozmowy wychowawczej] odchodzą te kilka/naście metrów.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Palę, ale fajkę.
Całe życie między palaczami, w końcu, żeby nie tak biernie siedzieć zacząłem próbować. Te machorki nigdy mnie nie zainteresowały, za to aromatyczny, smakowy tytoń cygar (cholernie drogie) i fajkowy (jeszcze na sensownym poziomie cenowym) to jest to!
Sporo osób niepalących, nieznoszących papierosowego dymu pozwala mi koło siebie palić, bo to fajnie pachnie ;P
A palę głównie dla odprężenia, czy po obfitym posiłku, ewentualnie nocami, jak mnie sen zmarza, a robotę mam przed sobą. Też na długich trasach autem, bo skutecznie wybudza z usypiającego monotonnego rytmu jazdy.
Całe życie między palaczami, w końcu, żeby nie tak biernie siedzieć zacząłem próbować. Te machorki nigdy mnie nie zainteresowały, za to aromatyczny, smakowy tytoń cygar (cholernie drogie) i fajkowy (jeszcze na sensownym poziomie cenowym) to jest to!
Sporo osób niepalących, nieznoszących papierosowego dymu pozwala mi koło siebie palić, bo to fajnie pachnie ;P
A palę głównie dla odprężenia, czy po obfitym posiłku, ewentualnie nocami, jak mnie sen zmarza, a robotę mam przed sobą. Też na długich trasach autem, bo skutecznie wybudza z usypiającego monotonnego rytmu jazdy.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
fajki tradycyjnej ani wodnej nie próbowałam, ale skręty czasami odchodziły (oczywiście legalne bo tytoniowe).
O dziwo Pan Wykładowca powracał do mnie jak bumerang, co semestr się skończył to w nowym tez był. Miałam z nim 3 egzaminy, z dwóch mnie zwolnił (pewnie za ochrzan ), a ostatni zdałam na 5,0
O dziwo Pan Wykładowca powracał do mnie jak bumerang, co semestr się skończył to w nowym tez był. Miałam z nim 3 egzaminy, z dwóch mnie zwolnił (pewnie za ochrzan ), a ostatni zdałam na 5,0
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Papierosy i stosunek do nich
Zawsze miałam negatywny stosunek do papierosów. Nienawidziłam jak ktoś przychodził do nas do domu i palił, bo potem smród dymu się utrzymywał(wśród domowników nikt nie palił) Irytowało mnie też jak ktoś palił w pobliżu mnie na zewnątrz.
Potem nabrałam większej tolerancji, bo przyjaciel jest palący...
Nie tak dawno temu sama się pokusiłam o zakup. Black Devil czekoladowe . Podejście mam takie jak do alkoholu czy tabaki: mogę sobie czasem na to pozwolić, ale jakoś specjalnie mocno mnie do tego nie ciągnie Na pewno chcę jeszcze wypróbować Black Devil karmelowo-waniliowe(żeby zobaczyć czy faktycznie czuć "smak") i Djarum Cherry.
Z tym, że mam zasady: nie palę w domu, bo nie chcę narażać domowników na dym + staram się palić w takich miejscach, w którym nie zmuszam niepalących do wdychania dymu(chyba, że za ich zgodą).
Co ciekawe: dymu papierosowego gdy ktoś pali wciąż nie lubię. To jednak zupełnie inne uczucie gdy pali się samemu, niż gdy wdycha się dym, gdy ktoś pali
Potem nabrałam większej tolerancji, bo przyjaciel jest palący...
Nie tak dawno temu sama się pokusiłam o zakup. Black Devil czekoladowe . Podejście mam takie jak do alkoholu czy tabaki: mogę sobie czasem na to pozwolić, ale jakoś specjalnie mocno mnie do tego nie ciągnie Na pewno chcę jeszcze wypróbować Black Devil karmelowo-waniliowe(żeby zobaczyć czy faktycznie czuć "smak") i Djarum Cherry.
Z tym, że mam zasady: nie palę w domu, bo nie chcę narażać domowników na dym + staram się palić w takich miejscach, w którym nie zmuszam niepalących do wdychania dymu(chyba, że za ich zgodą).
Co ciekawe: dymu papierosowego gdy ktoś pali wciąż nie lubię. To jednak zupełnie inne uczucie gdy pali się samemu, niż gdy wdycha się dym, gdy ktoś pali
-
- gimnASjalista
- Posty: 19
- Rejestracja: 5 sty 2012, 11:42
- Lokalizacja: Bytom
Re: Papierosy i stosunek do nich
wsumie to chcialam zacząć...szukalam sposobu na odreagowanie nerwów....ale jakos to mi nic nie pomoglo...no i wciagnąc sie w to nie umialam...wiec....po 1 paczce...wypalonej z trudem...w tym wiekszośc fajek oddalam..innym...wiec to byl nie wypal;)
uciekam w marzenia...
- aburleksa782
- mASełko
- Posty: 125
- Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03
Re: Papierosy i stosunek do nich
Nie paliłam i nie chcę.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Też nie palę i nie lubię dymu tytoniowego.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Re: Papierosy i stosunek do nich
Ja paliłem, ale muszę się pochwalić, że rzuciłem
Re: Papierosy i stosunek do nich
nie paliłam, nie palę i nie lubię tego.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Paliłam dość długi czas,prawie 10 lat bo lubiłam palić.Obecnie nie palę 3 lata, rzuciłam z dnia na dzień i też mi z tym dobrze
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Papierosy i stosunek do nich
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 19:20 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Nie palę, nie paliłam i nie będe palic Wychowałam się w domu palaczy, więc rozumiem to, ale sama na pewno nie, błeeee