Stosunek do stosunku

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)

Stosunek do stosunku?

Brzydzę się seksem
77
26%
Jest mi obojętny. Nie moja bajka po prostu
146
49%
Boję się
51
17%
Inny (napisz)
23
8%
 
Liczba głosów: 297

Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Stosunek do stosunku

Post autor: Ant »

Pytanie mówi samo za siebie :twisted: A brzmi ono: jaki jest Twój stosunek do seksu? Brzydzisz się nim, jest Ci obojętny, jakoś jednak czujesz strach przed stosunkiem czy coś jeszcze? ;)

Ja zaznaczyłem drugą odpowiedź :)
Czczony nie tylko w Chinach
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Nie moja bajka, odpowiedź number deux :P
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

"Jest mi obojętny. Nie moja bajka po prostu".
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Number 2.
..I nie neguję ważnej roli seksu, skoro przyczynił się do mojego zaistnienia na ziemi :wink:
Salomea

Post autor: Salomea »

Wybieram bramkę numer dwa. Wygrałam coś czy jest zonk? :roll: :P
wilczek
pASibrzuch
Posty: 286
Rejestracja: 17 lip 2007, 18:46

Post autor: wilczek »

Skoro wszyscy wybierają 2 to musisz się podzielić nagrodą Salomea :P :lol:
Salomea

Post autor: Salomea »

Niestety w tej bramce był zonk, ale chętnie się podzielę. :P :mrgreen:
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Zonk to będzie, gdy któremuś z nas się nagle zachce xD
Czczony nie tylko w Chinach
Salomea

Post autor: Salomea »

To będzie wielki zonk, ja obstawiam moje 70-te urodziny, wróżka (nie z szafy :diabel: ) powiedziała, że wtedy mi się zachce. :roll: :diabel:
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Stosunek do stosunku

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja zaznaczyłam odpowiedź "boję się". Chyba to jest właśnie strach, bo obrzydzenie raczej nie. Seks nie wydaje mi się wstrętny, czy obrzydliwy, a raczej nieprzyjemny, nieatrakcyjny. Mimo to nie wydaje mi się, żebym była antyseksualna, bo to chyba coś więcej niż ja czuję. Ja nie sprzeciwiam się seksualności innych ludzi, uważam, że ich seksualność to ich prywatna sprawa, po prostu: niech to robią jeśli mają ochotę. Z chłopakiem, o którym tu wcześniej pisałam zerwałam właśnie ze strachu przed seksem. Nie mogłam się zdobyć na to, już sama myśl mnie przerażała. Czasem zdarza się, że jakiś mężczyzna mnie podrywa, a ja się go boję i uciekam. Sama nie wiem, skąd bierze się ten mój strach, przecież nie mam żadnych złych doświadczeń np. gwałt, molestowanie seksualne. Ten strach pojawia się u mnie tylko wtedy, gdy zjawia się jakaś możliwość seksu np. ktoś mi go proponuje, gdy takiej możliwości nie ma to wydaje mi się, że ten seks jest gdzieś daleko ode mnie, poza moim zasięgiem, jest mi niedostępny. Chwilami wydaje mi się, że to jakaś siła wyższa ode mnie o tym decyduje. Próbuję walczyć z takim myśleniem, ale chwilami mi się nie udaje. Boję się, że znów wraca do mnie depresja. Trzymałam się dzielnie przez kilka miesięcy i wszystko wróciło. Znów czuję się gorsza od innych, wyklęta, pokrzywdzona przez los. Nie mam już wprawdzie myśli samobójczych, ale za to czasem dopadają mnie ataki płaczu, nad którymi nie potrafię zapanować np. wczoraj zaczęłam płakać na mszy w kościele. Starałam się nie płakać, ale nie dałam rady, łzy same mi leciały. Czasem ogarnia mnie też złość na cały świat, wszystko mnie drażni, denerwuje. Innym razem znowu czuję się bezgranicznie szczęśliwa. Okropna huśtawka nastrojów! Tak ciężko jest wyjść z depresji. Już myślałam, że mi się udało, a tu wszystko wróciło. Ech.... :( :( :(
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

Numero trois (3) :D
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
Arilin
łASuch
Posty: 167
Rejestracja: 24 mar 2007, 01:44

Post autor: Arilin »

U mnie odp pierwsza. Choć także boję się.
Awatar użytkownika
OnVerge
przedszkolASek
Posty: 6
Rejestracja: 26 sie 2007, 23:32

Post autor: OnVerge »

hmmm mi pasują dwa: "brzydzę się" i boję się"

Jestem nowa więc może powiem troche właśnie o tym jaki jest mój stosunek do seksu hyhy :) dla mnie bardzo ważna jest czułość, przytulanie, dotykanie, pocałunki (oczywiście z osobą którą darzę uczuciem) natomiast sam akt seksualny, nawet rozpatrywany bez oddzielania od uczuć, jest dla mnie obrzydliwy, nieco zwierzęcy i służący bardziej zaspokajaniu potrzeb fizjologicznych niż okazywaniu uczucia.
... a bullet in your head if you try to touch my ass
Awatar użytkownika
Lani
starszASek
Posty: 49
Rejestracja: 22 sie 2007, 16:25

Post autor: Lani »

Ja zdecydowanie : brzydzę się seksem
mnie nawet pocałunki jakoś...nie pasuja...
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Obrzydzenie jeszcze jestem w stanie zrozumieć, chociaż sama nie doświadczam. Jeżeli nie mam nieprzyjemnych wspomnień związanych z jakąś rzeczą, to się jej nie brzydzę/nie boję. Wiadomo, że strach nie bierze się znikąd.

Jestem ciekawa, czy potraficie określić, KIEDY tak właściwie zaczęłyście się bać seksu? :roll:
ODPOWIEDZ