muszę uśpić psa :(

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Znam ten ból usypiania psa, bo sam jakieś pół roku temu miałem okazję tego doświadczyć :?
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
naomi_p
ASter
Posty: 637
Rejestracja: 30 sie 2007, 16:30
Lokalizacja: Zhongguo (Państwo Środka)

Post autor: naomi_p »

Dwa razy musiałam przez to przejść... Nie wspominając już jak rozlicznych i rozmaitych innych zwierząt śmierci musiałam doświadczyć...
A teraz z moim obecnym psem jest niedobrze... Ta sprawa się ciągnie i nie ma poprawy... A to wszystko przez lenistwo rodziny, która uważa, że nie ma sensu go leczyć...?! Nie wiem, ale czuję, że jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana tak jak powinna to prędzej czy później sprawa zakończy się tak samo jak u Parkinsona...
Po śmierci psa początkowo odczuwa się pustkę tej duszy w domu, i tych obowiązków, które ciążyły nad nami jako opiekunami, ale po kilku dniach to mija... Mam nadzieję, że już masz się lepiej P....
"Nie być, nie istnieć, nie istnieć choć przez chwilę..."
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Tiaa, nie ma jak traktowanie zwierząt dobrze, dopuki nie zachorują :?
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
Parkinson
fantAStyczny
Posty: 545
Rejestracja: 4 lut 2007, 11:19
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Parkinson »

Po śmierci psa początkowo odczuwa się pustkę tej duszy w domu, i tych obowiązków, które ciążyły nad nami jako opiekunami,
no niestety z przyzwyczajenia poszedłem do sklepu kupić puszkę, naszykowałem michę, a tu ...
Awatar użytkownika
Honzol
AStral
Posty: 1047
Rejestracja: 26 lis 2006, 20:44
Lokalizacja: Centralna Polska

Post autor: Honzol »

w maju 2005 tez odszedl moj jedyny czworonozny przyjaciel :cry: dziele sie w smutku...
Obrazek
Obrazek
नमस्ते
Tyle jest Swiatow ile Ludzi na Ziemi... .. .
kot
pASibrzuch
Posty: 252
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:31
Lokalizacja: dolnośląskie/

Post autor: kot »

Ja to przeżywałem kilka lat temu jak mi zdechł Kot . Nazywał się "grubas".Dzikie, stare wredne kocurzysko, podobny do mnie (jakbym siebie w lustrze zobaczył). Kilka lat go dokarmiałem. Któregoś dnia zaginął bez wieści.W tym czasie zmieniłem miejsce zamieszkania Później się dowiedziałem, że zdechł. :P
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Mi raz samochód kurę przejechał :?
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
Honzol
AStral
Posty: 1047
Rejestracja: 26 lis 2006, 20:44
Lokalizacja: Centralna Polska

Post autor: Honzol »

przykra sprawa nie ma kury nie ma jajec,...
ps
ta z avata :?: :wink:
Obrazek
Obrazek
नमस्ते
Tyle jest Swiatow ile Ludzi na Ziemi... .. .
kot
pASibrzuch
Posty: 252
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:31
Lokalizacja: dolnośląskie/

Post autor: kot »

Ant pisze:Mi raz samochód kurę przejechał :?
To znaczy, że rosół był na obiad, bo z kurą (bynajmniej z tego co z niej zostało) należało coś zrobić. :mrgreen: :P
Awatar użytkownika
lossuperktos
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 6 sty 2008, 23:12
Lokalizacja: katow(okol)ice

Post autor: lossuperktos »

no coż, nawet nie zaczynam tematu bo pisałbym całe lata.. po prostu współczuje. nic nie radze... :( :( :( :( :(
Awatar użytkownika
maxiformat
ASiołek
Posty: 99
Rejestracja: 22 lip 2007, 00:05

Post autor: maxiformat »

Ja kiedys musialam uspic kota...
I potem nie moglam dluuugo dojsc do siebie...
I kiedys tato przyniosl malego innego, takiego zablakanego...
No, ale sam fakt pozegnania sie ze swoim zwierzakiem jest wyjatkowo przykry...
Miłość doskonała przecz wyrzuca bojaźń, a kto się boi jest w miłości niedoskonały.
(W. Orłow "Demon z altówką")
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Mi raz ktoś ukradł kota razem z koszykiem, w którym lubiał leżakować :mrgreen:
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
maxiformat
ASiołek
Posty: 99
Rejestracja: 22 lip 2007, 00:05

Post autor: maxiformat »

Zapewniam Cie, ze to nie byl moj tato :D
Miłość doskonała przecz wyrzuca bojaźń, a kto się boi jest w miłości niedoskonały.
(W. Orłow "Demon z altówką")
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

To było już w cholerę dawno :mrgreen:

W sumie wszystkie koty, jakie miałem gdzieś musiało wciąć :roll: Nie to co psy. W przypadku każdego wiedziałem, kiedy zakończył swój żywot (w z wyjątkiem jednego, który został sprzedany) ;)
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
opuncja
nASturcja
Posty: 282
Rejestracja: 22 sty 2008, 20:07
Lokalizacja: Dolina Kaktusów

Post autor: opuncja »

Maxiformat - oddaj lepiej ten koszyk, byle szybko :xmrgreen:
ODPOWIEDZ