znowu przytylam

[dziwożona]

Legginsy są bardzo niebezpieczne, bo można przytyć do monstrualnych rozmiarów. I tuniki to również zuo. Podstępne są również letnie sukienki.

[Libra]

Dziewczynki! Znalazłam ja kiecusie wyszczuplajacą!!

http://img16.allegroimg.pl/photos/orygi ... 3572792158


kutfa, jakby nie cena, to już bym klikała- serio

[wyrwana_z_kontekstu]

.

[Libra]

Ale powiem Ci wyrwanku, że jak człek się pilnuje czas jakiś, zdrowo żre, to takich ciągotek na żarcie śmieciowe ma mniej. Ja kiedys za jakieś princepolo to bym się na rynku, po chodniku wytarzała, na słowo "pizza " ślinotok jak u mastiffa angielskiego, jak zmęczona i zła to napychanko... a teraz inaczej. Ciągotek raczej nie mam, ostatnio miałam cieżki dzień w pracy to tak: poszłam do sklepu po coś co uraduje kubki smakowe i ukoi nerwy ale skończyło sie na najmniejszej paczuszcze laysów: co kiedyś byłaby to duża paka, czekolada, wafelki i jakieś żelki na agarze

[wyrwana_z_kontekstu]

.

[Libra]

Wyrwanek, podejrzewam, że Twoje bóle głowy są właśnie ową dietą spowodowane. Wypranie z energii->słodycz energii szybo dostarczy, ale na chwilkę i potem znowu się cukru chce.


Bardzo lubie bloga tej dziewczyny http://teatimeandwhiterabbits.blogspot. ... dziwe.html wegetarianka, ma sporo ciekawych postów o stylu życia i o jedzeniu.


W zmianie nawyków nawet nie chodzi o "odzwyczajanie "kubków smakowych- po prostu żreć śmieciówek się już tak nie chce

[dziwożona]

Ja się tuczę zdrowym jedzeniem
Dramat. Boję się na wagę wchodzić. Jak widzę moje boczki, to mnie się płakać chce. Ale cóż zrobić, idzie zima, to i wciągarka się uruchomiła.

[Patryk]

Mnie jednak do słodyczy skłania zwykle wypranie z energii i bóle głowy, które, gdy pracuję czy jestem na zajęciach, są na porządku dziennym. Gdyby mi się udało to wyeliminować, nie napychałabym się słodkim.

Ja miałem kiedyś mega bóle głowy spowodowane stresem.Wyeliminowanie stresu z mojej głowy wyeliminowało bóle głowy.Jeśli głowa boli Cię w pracy czy uczelni może masz tak samo.

Wypranie z energii->słodycz energii szybo dostarczy, ale na chwilkę i potem znowu się cukru chce.

Prawda.Mnie nic tak nie doładowuje jak banany.Podkręcają i nie powodują "zejścia" jak po słodyczach.

Ja trochę brzucha powstałego na bezrobociu i siedzeniu w domu spalam teraz przy rozbiórce kostki brukowej i pracy z kilofem

[dziwożona]

Mogę dołączyć się do Ciebie?

[Patryk]

Ile kilo nadwagi czyni taką desperację?

[dziwożona]

Podobno godzina seksu spala prawie 400 kcal.
Chyba nie myślałeś, że ja chcę machać kilofem.

[Patryk]

To spaliłaś ze mną już 800 i wciąż mało?Musimy wydłużyć stosunek.

[dziwożona]

Po prostu musimy częściej. Albo zagęszczać ruchy.

[wyrwana_z_kontekstu]

.

[dziwożona]

Powinno jeść się 1, 5 grama białka na kilogram masy ciała. Nadmiar białka jest niezdrowy dla wątroby i nerek.