Ja jestem aseksualny od jakichś dwóch lat i zaczynałem się zastanawiać, czemu się tak dzieje - myślałem, że może dlatego, bo okazałem się być homoromantyczny i zacząłem tłumić swoje uczucia seksualne... Teraz myślę, że bardziej prawdopodobne jest to, że moje leki przeciwko nerwicy powodują we mnie aseksualizm...
Niewiele ludzi wie o tym, chyba nie mają problemu z zaakceptowaniem tego.
wychodzić na jaw
W mojej rodzinie wie mama i to ona namówiła mnie, bym zarejestrowała się na tym forum.
Nikt poza nią nie wie, że jestem aseksem i do tego lesbijką, dlatego obie z matką mamy niezły ubaw, gdy reszta rodziny wypytuje mnie stale o chłopaków, pocieszają, że nie mam się co martwić, bo kiedyś spotkam tego jedynego... buahahaha, chciałabym zobaczyć ich miny, kiedy wreszcie przyprowadzę do domu tę jedyną.
Niemniej jednak martwię się trochę tą sytuacją - mama sama nie zachęca mnie do zdradzania naszego małego sekretu, bo podobnie jak ja uważa, że rodzina mogłaby uznać to za jedno z wielu moich głupich widzimisię. Do tego dochodzą też ludzie z poza rodziny z którymi, niestety, układa mi się tragicznie, nikłe nadzieje na znalezienie tej jedynej, właściwej osoby... ale, głowa do góry, dobrze wiedzieć, że jest wielu innych ludzi, którzy znają i rozumieją taką sytuację, dlatego cieszę się, że tu trafiłam.
Nikt poza nią nie wie, że jestem aseksem i do tego lesbijką, dlatego obie z matką mamy niezły ubaw, gdy reszta rodziny wypytuje mnie stale o chłopaków, pocieszają, że nie mam się co martwić, bo kiedyś spotkam tego jedynego... buahahaha, chciałabym zobaczyć ich miny, kiedy wreszcie przyprowadzę do domu tę jedyną.
Niemniej jednak martwię się trochę tą sytuacją - mama sama nie zachęca mnie do zdradzania naszego małego sekretu, bo podobnie jak ja uważa, że rodzina mogłaby uznać to za jedno z wielu moich głupich widzimisię. Do tego dochodzą też ludzie z poza rodziny z którymi, niestety, układa mi się tragicznie, nikłe nadzieje na znalezienie tej jedynej, właściwej osoby... ale, głowa do góry, dobrze wiedzieć, że jest wielu innych ludzi, którzy znają i rozumieją taką sytuację, dlatego cieszę się, że tu trafiłam.
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
I nawet wiem co to za otwór.
Ja jak narazie nie powiedziałam nikomu. Czasem mimochodem mówię, ze przecież sex jest nieważny, nudny i że są ciekawsze rzeczy, ale jakoś nie czuje żeby sie to spotkało ze zrozumieniem raczej każdy odbiera to jako sarkazm albo żart. Co do mojej rodziny to pojęcie aseksualizm jest poza ich światopoglądem, powiedzieli by że opowiadam jakieś bzdury.
Oni tylko czekają aż najdę sobie chłopaka, wyjdę za mąż i będę miała gromadkę dzieci. Tylko jak im powiedzieć że mój mąż musiałby nie przepadać zbytnio za seksem.
Oni tylko czekają aż najdę sobie chłopaka, wyjdę za mąż i będę miała gromadkę dzieci. Tylko jak im powiedzieć że mój mąż musiałby nie przepadać zbytnio za seksem.
fajna masz mame Waap pozazdrosic moja siej epanike ze moglabym byc les
a mnie naszly teakie refleksje fajnie by bylo poznac asa byc razem,gydby mnei znajomi pytali - przyjaciolkio sex bym zgonila na faceta ze jest Asem a ja go tak kocham ze moge si eposwiecic- chyba tez tego by nie zrozumieli:D o sobie bym nie mogla tego powiedziec
Seamas tez biore leki i libido mi sie zmnieszylo- podniecenie i to wszystko
a mnie naszly teakie refleksje fajnie by bylo poznac asa byc razem,gydby mnei znajomi pytali - przyjaciolkio sex bym zgonila na faceta ze jest Asem a ja go tak kocham ze moge si eposwiecic- chyba tez tego by nie zrozumieli:D o sobie bym nie mogla tego powiedziec
Seamas tez biore leki i libido mi sie zmnieszylo- podniecenie i to wszystko
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Przede wszystkim mogą odbierać Twoje słowa jako wyraz frustracji z powodu nieudanego życia seksualnego lub jakiegoś nabytego w życiu uprzedzenia do tych kwestii. Lepiej nie dawać im podstaw do takiego myślenia, bo cały czas będą mieli nadzieję na męża i gromadkę dzieci.fuksja pisze:Ja jak narazie nie powiedziałam nikomu. Czasem mimochodem mówię, ze przecież sex jest nieważny, nudny i że są ciekawsze rzeczy, ale jakoś nie czuje żeby sie to spotkało ze zrozumieniem raczej każdy odbiera to jako sarkazm albo żart. Co do mojej rodziny to pojęcie aseksualizm jest poza ich światopoglądem, powiedzieli by że opowiadam jakieś bzdury.
Oni tylko czekają aż najdę sobie chłopaka, wyjdę za mąż i będę miała gromadkę dzieci. Tylko jak im powiedzieć że mój mąż musiałby nie przepadać zbytnio za seksem.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”