Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: dimgraf »

To co się dzieje w głowie odnosiło się do uczucia samotności nie do bycia samotnymi. Powód występowania u Mnie uczucia samotności znasz albo możesz podejrzewać. Jak chcesz potwierdzenia napisz na PW bo wydaje Mnie się że na tyle to Mnie poznałaś :P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Winkie »

Tak, chłopak niepewny własnej tożsamości/granie w towarzystwie, w pracy i przed samym sobą. Pamiętam wiele postów.

Czy uczucie samotności nie jest równoważne z byciem samotnym?
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: dimgraf »

Nie koniecznie bo można czuć się samotnym będąc blisko z kimś. Można czuć się samotnie w gronie przyjaciół etc.
Tak, chłopak niepewny własnej tożsamości/granie w towarzystwie, w pracy i przed samym sobą. Pamiętam wiele postów.
Nie wiem o co Ci chodzi nikogo nie gram / nie udaje. Owszem na początku nie wiedziałem czy jestem asem czy nie ale dzięki forum już wiem. Aż mi się przykro zrobiło, że w Twoich oczach wychodzę na oszusta tylko nie wiem dlaczego tak Mnie oceniasz?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Winkie »

Nie koniecznie bo można czuć się samotnym będąc blisko z kimś. Można czuć się samotnie w gronie przyjaciół etc.
Chyba brak tutaj rozróżnienia na samotność fizyczną, a samotność duchowo - psychiczną.
Owszem, w ten sposób, psychicznie/mentalnie, wiele osób jest samotnych. Dzisiaj mało jest już miejsc, szczególnie w miastach, gdzie można być samotnym także w sensie fizycznym.
Nie wiem o co Ci chodzi nikogo nie gram / nie udaje. Owszem na początku nie wiedziałem czy jestem asem czy nie ale dzięki forum już wiem. Aż mi się przykro zrobiło, że w Twoich oczach wychodzę na oszusta tylko nie wiem dlaczego tak Mnie oceniasz?
Nie oceniam Cię. Nie uważam też, że jesteś oszustem.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: dimgraf »

Moje posty dotyczyły samotności ogólnie bo na każdą mamy wpływ i tę fizyczną i tę mentalną. (pomijam samotność spowodowaną zagubieniem się w lesie, czy w wyniku zdarzenia losowego bo na to wpływu nie mamy, bo kto by szedł do lasu gdyby wiedział, że się zgubi:P)
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Winkie »

Ja, gwoli ścisłości, nie chciałam swą wcześniejszą wypowiedzią w jakikolwiek sposób Ciebie urazić. Przykro mi, że zostałam inaczej odebrana, i za całe nieporozumienie wynikające z mej wcześniejszej wypowiedzi - przepraszam.
Tak, chłopak niepewny własnej tożsamości/granie w towarzystwie, w pracy i przed samym sobą.
To nie ma dla mnie wydźwięku pejoratywnego. Ludzie często czują się niepewnie, boją się czegoś i są zmuszeni "grać", chociażby dlatego, aby nie zostać zranionymi.
(pomijam samotność spowodowaną zagubieniem się w lesie, czy w wyniku zdarzenia losowego bo na to wpływu nie mamy, bo kto by szedł do lasu gdyby wiedział, że się zgubi:P)
Np. ja. :D Ryzyko zgubienia się jest motorem mych dalszych wypraw. Szukanie drogi - lubię to.
Jak na złość tylko mam naturalne wyczucie kierunku i rzadko się gubię. :lol:
Awatar użytkownika
Goś
pASibrzuch
Posty: 272
Rejestracja: 10 sie 2011, 17:42
Lokalizacja: Głogów/Poznań

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Goś »

Ja nie jestem sama, ale bywam samotna. Chyba każdy bywa samotny, gorzej, gdy jest nim stale i nie z własnego wyboru.

Co do waszych rozważań, to chyba wszystko zależy. Ja nie jestem jakimś typem wielce towarzyskim, natomiast, co zawsze mnie szokuje, ludzie uwielbiają mnie za mój czarny humor, sarkazm i inne ironie. Nawet po krótkiej, parogodzinnej znajomości. Dlaczego? Duże prawdopodobieństwo, że to dlatego, że jestem wtedy sobą. Ostatnio czytałam jakąś mądrą książkę psychologiczną, która rzekła, że właśnie ludzie lubią, gdy odkrywamy się przed nimi. Jasne, trzeba mieć w tym pewne wyczucie, ale całkowicie zamknięci ludzie nie narobią sobie raczej przyjaciół. Co do rozmów, to też trzeba wyczuć. Obracam się w gronie, w którym większość ludzi studiuje fizjoterapię - ich rozmowy bywają tak hermetyczne, że czasem muszę im przypomnieć, że nie są sami ze sobą. Ale potrafią to naprawić, wyjaśnić o czym mówili, bądź przyznać, że zapędzili się, zmiana tematu.

Fakt, że często ludzie mają wobec nas nierealne wymagania - z takimi lepiej się nie zadawać. Jednak zawsze sobie mówię, że nawet jeśli ja teraz nie mam ochoty słuchać o problemach sercowych mojej przyjaciółki, bo świat wali mi się na głowę, to zaciskam zęby - wiem, że kiedyś ona nie będzie miała ochoty słuchać mnie i zrobi dokładnie to samo, co ja. I to naprawdę lubię czasem w przyjaźni.
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Winkie »

Na początek - cieszę się, że znowu mogę czytać Twe posty, Gosiu. :)

Co do Twojej wypowiedzi.
Ostatnio czytałam jakąś mądrą książkę psychologiczną, która rzekła, że właśnie ludzie lubią, gdy odkrywamy się przed nimi.
Dlatego też nie ufam do końca tego typu rewelacjom. Według mnie ludzie lubią kiedy ktoś się przed nimi "odkrywa", bowiem zyskują wtedy wiedzę o tejże osobie, którą potem (w razie potrzeby) mogą wykorzystać. To także droga do objęcia kontroli nad daną osobą i dzięki temu, być może, uzależnienia jej od siebie.
Obracam się w gronie, w którym większość ludzi studiuje fizjoterapię - ich rozmowy bywają tak hermetyczne, że czasem muszę im przypomnieć, że nie są sami ze sobą.
Tak, fizjoterapia nie należy do najłatwiejszych kierunków, a i nie każdy nadaje się na fizjoterapeutę. Trzeba być cierpliwym, życzliwym i odpowiedzialnym. Wzbudzającym w ludziach zaufanie.
Jednak zawsze sobie mówię, że nawet jeśli ja teraz nie mam ochoty słuchać o problemach sercowych mojej przyjaciółki, bo świat wali mi się na głowę, to zaciskam zęby - wiem, że kiedyś ona nie będzie miała ochoty słuchać mnie i zrobi dokładnie to samo, co ja. I to naprawdę lubię czasem w przyjaźni.
Masz zatem prawdziwą przyjaciółkę. Ja robiłam/robię coś (czasem ponad siły) dla przyjaciółki, a ona potem nie odpłacała się tym samym. Bo nie musi - i tak wie, że nadal będę zachowywać się wobec niej tak samo.
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Jo »

Przeczytalam ten watek dosc uwaznie. Zauwazcie, prosze, ze autor watku mieszka za granica. Tam silniej odczuwa sie samotnosc. Obcy kraj, inne srodowisko, brak rodziny. Inna bajka.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Winkie »

Jo pisze:Przeczytalam ten watek dosc uwaznie. Zauwazcie, prosze, ze autor watku mieszka za granica. Tam silniej odczuwa sie samotnosc. Obcy kraj, inne srodowisko, brak rodziny. Inna bajka.
Chodzi Ci o Radka Londyna86? Wydaje mi się, że to nie to może być przyczyną jego samotności... Teraz już nie wypowiada się na forum, lecz jakiś czas temu, hm... dosyć "głośno" o nim było...
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: dimgraf »

Nie wypowiada się, ponieważ otrzymał bana za znaczące naruszenie wielu punktów regulaminu. A co do jego samotności to zgadzam się z tym co Winkie napisała, że jego samotność nie jest spowodowana pobytem za granicą.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Pau
łASuch
Posty: 175
Rejestracja: 27 mar 2013, 17:46

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Pau »

Mi brakuje rozmów, nie ludzi.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Layla »

A z kim chcesz rozmawiać, jak nie z ludźmi? Zawsze można gadać ze sobą, ale wtedy nie powinno się narzekać na brak rozmów.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Pau
łASuch
Posty: 175
Rejestracja: 27 mar 2013, 17:46

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Pau »

to chodzi o kwestię przywiązania...
nie umiem ich traktować indywidualnie, choćbym chciała...
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Re: Zastanawiam sie...Czym jest samotnosc?

Post autor: Motylciemny »

Dla mnie samotność ,to poniższy cytat:

"Brakuje Ci tylko jednej osoby,a cały świat jest bezludny."
ODPOWIEDZ