Nie jestem hepi, bo...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Z punktu widzenia kobiet coś w tym może być - nie pije, nie pali, nie ćpa, nie rozrabia, a jednak nie ma żony. Przypadek?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Nie jestem hepi, bo...
Z tego co się zorientowałam, to w pewnym wieku bardziej podejrzani są panowie po przejściach, czyli dlaczego ta żona odeszła (jakby to zawsze było jednostronne, że ona odchodzi ).
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo zbliżają się święta Bożego Narodzenia i znowu w tym roku jestem zmuszona w nich uczestniczyć(czego się nie robi dla pieniędzy ). A to stanowczo nie moje klimaty.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Nie jestem hepi, bo...
Ostatnio zmieniony 17 sty 2017, 11:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Wyrwana nie bij, że znowu ja odpowiadam, czy coś. Jeśli nie możesz powstrzymać płaczu, to może oznaczać, że zmagasz się z depresją. Doradzam to sprawdzić, żeby się nie zamęczyć.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Nie jestem hepi, bo...
Niby tak.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2017, 20:20 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jak chcesz to napisz na pw, na zaburzeniach nastroju i ich leczeniu trochę się znam
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo od dłuższego czasu mam problemy ze snem, a z tym wiąże się tryb zombie. Chcę już weekend
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Nie jestem hepi, bo...
A ja to maiłem całą serię problemów z paroma osobami z neta.
Wręcz pewna osoba mnie tak zgnoiła i tak *** obrabiała za plecami, że stało się to nie do wytrzymania. Dwulicowość i dziecinada osoby. Wręcz ta społeczność była dziecinna jak nic.
Rok zmarnowany... Ale zakładam własna grupkę
Wręcz pewna osoba mnie tak zgnoiła i tak *** obrabiała za plecami, że stało się to nie do wytrzymania. Dwulicowość i dziecinada osoby. Wręcz ta społeczność była dziecinna jak nic.
Rok zmarnowany... Ale zakładam własna grupkę
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo... jakiś dół mnie dopadł
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nadal problemy i kłótnie z dziecinnością pewnych osób...
Jak można w ogóle żyć w relacjach takich? Tolerowałem to przez rok, ale i tak przesada. Dziwna społeczność dwulicowości, fałszu i pseudo rodzinki i kochania, gdzie tak naprawę 2 osoby wręcz czują do siebie irytacje i niechęć, tworzą fochy i konflikty.
Tutaj można się posprzeczać o najwyżej poglądy, ale mniej osoby wyjeżdżają czysto personalnie! Jedna dziecinna manipulatorka, która na ciebie zrzuca "winę", obrabia za plecami, dziecinne kwestie, wręcz niedojrzałe, chce być w centrum uwagi i ciągle uwielbiana.
Druga, która ciągle na nią najeżdża, okazuje ciągle irytacje. Fochy, obrażania i inne cyrki
Ja w środku tego cyrku się znalazłem i teraz obrywam
Jak można w ogóle żyć w relacjach takich? Tolerowałem to przez rok, ale i tak przesada. Dziwna społeczność dwulicowości, fałszu i pseudo rodzinki i kochania, gdzie tak naprawę 2 osoby wręcz czują do siebie irytacje i niechęć, tworzą fochy i konflikty.
Tutaj można się posprzeczać o najwyżej poglądy, ale mniej osoby wyjeżdżają czysto personalnie! Jedna dziecinna manipulatorka, która na ciebie zrzuca "winę", obrabia za plecami, dziecinne kwestie, wręcz niedojrzałe, chce być w centrum uwagi i ciągle uwielbiana.
Druga, która ciągle na nią najeżdża, okazuje ciągle irytacje. Fochy, obrażania i inne cyrki
Ja w środku tego cyrku się znalazłem i teraz obrywam
Re: Nie jestem hepi, bo...
Smutno... dziś dowiedziałam się od kierownika przez telefon, że w ten czwartek będzie ostatni dzień pracy w sklepie To że zamkną sklep było już wiadomo od dawna, tylko nikt nie znał dokładnej daty... Fajna ekipa, dobrze mi się pracowało, przywiązałam się do tej posadki, lubiłam aktywną obsługę, pracę z towarem, tabelki, raporciki... cóż teraz tylko pozostało mi chodzić z cv i wysyłać aplikacje online i pewnie będę się mijać z koleżankami i kolegami na rozmowach kwalifikacyjnych Ehhh życie...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jest mi smutno, bo przyjaciółka, którą zawsze wspierałam, teraz mnie jakby 'olewa' kiedy to ja mam trudniejszy okres. Zawsze wspieram swoich bliskich, znajomych i przyjaciół a czasami nie dostaję pomocy kiedy jest mi smutno, źle.
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo... wychodzi na to, że "aseksualizm" to dla wielu ludzi takie określenie gąbka - wciskają w ten termin wszystko co się da. Dzisiaj np. spotkała mnie taka opinia, że termin "aseksualność" jest rozmyty, gdyż dotyczy zarówno osób które boją się seksu i impotentów Jak widać niewiedza znów górą
Re: Nie jestem hepi, bo...
hehe no zdarzają się też takie osoby, które myślą że dziewica i prawiczek to to samo co aseksualny ehh, jest niestety wiele ludzi którzy nie wiedzą co to słowo tak naprawdę znaczy...