Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Viljar »

Z punktu widzenia kobiet coś w tym może być - nie pije, nie pali, nie ćpa, nie rozrabia, a jednak nie ma żony. Przypadek?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
deejay
ASiołek
Posty: 57
Rejestracja: 30 kwie 2016, 00:38

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: deejay »

Z tego co się zorientowałam, to w pewnym wieku bardziej podejrzani są panowie po przejściach, czyli dlaczego ta żona odeszła (jakby to zawsze było jednostronne, że ona odchodzi :D).
Indiana
fantAStyczny
Posty: 561
Rejestracja: 26 sty 2014, 00:50

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Indiana »

Nie jestem hepi, bo zbliżają się święta Bożego Narodzenia i znowu w tym roku jestem zmuszona w nich uczestniczyć(czego się nie robi dla pieniędzy :D ). A to stanowczo nie moje klimaty. :D
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

:(
Ostatnio zmieniony 17 sty 2017, 11:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 2 razy.
Nightfall

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nightfall »

Wyrwana nie bij, że znowu ja odpowiadam, czy coś. Jeśli nie możesz powstrzymać płaczu, to może oznaczać, że zmagasz się z depresją. Doradzam to sprawdzić, żeby się nie zamęczyć.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Niby tak.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2017, 20:20 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Nightfall

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nightfall »

Jak chcesz to napisz na pw, na zaburzeniach nastroju i ich leczeniu trochę się znam
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Słomiany Zapał »

Nie jestem hepi, bo od dłuższego czasu mam problemy ze snem, a z tym wiąże się tryb zombie. Chcę już weekend :(
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Keri »

A ja to maiłem całą serię problemów z paroma osobami z neta.
Wręcz pewna osoba mnie tak zgnoiła i tak *** obrabiała za plecami, że stało się to nie do wytrzymania. Dwulicowość i dziecinada osoby. Wręcz ta społeczność była dziecinna jak nic.

Rok zmarnowany... Ale zakładam własna grupkę ;)
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Słomiany Zapał »

Nie jestem hepi, bo... jakiś dół mnie dopadł :(
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Keri »

Nadal problemy i kłótnie z dziecinnością pewnych osób...

Jak można w ogóle żyć w relacjach takich? Tolerowałem to przez rok, ale i tak przesada. Dziwna społeczność dwulicowości, fałszu i pseudo rodzinki i kochania, gdzie tak naprawę 2 osoby wręcz czują do siebie irytacje i niechęć, tworzą fochy i konflikty.

Tutaj można się posprzeczać o najwyżej poglądy, ale mniej osoby wyjeżdżają czysto personalnie! Jedna dziecinna manipulatorka, która na ciebie zrzuca "winę", obrabia za plecami, dziecinne kwestie, wręcz niedojrzałe, chce być w centrum uwagi i ciągle uwielbiana.

Druga, która ciągle na nią najeżdża, okazuje ciągle irytacje. Fochy, obrażania i inne cyrki :/

Ja w środku tego cyrku się znalazłem i teraz obrywam :( :cry: :cry:
boluniowa
starszASek
Posty: 40
Rejestracja: 30 kwie 2016, 14:28
Lokalizacja: Kielce

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: boluniowa »

Smutno... dziś dowiedziałam się od kierownika przez telefon, że w ten czwartek będzie ostatni dzień pracy w sklepie :( To że zamkną sklep było już wiadomo od dawna, tylko nikt nie znał dokładnej daty... Fajna ekipa, dobrze mi się pracowało, przywiązałam się do tej posadki, lubiłam aktywną obsługę, pracę z towarem, tabelki, raporciki... cóż teraz tylko pozostało mi chodzić z cv i wysyłać aplikacje online i pewnie będę się mijać z koleżankami i kolegami na rozmowach kwalifikacyjnych :( Ehhh życie...
deejay
ASiołek
Posty: 57
Rejestracja: 30 kwie 2016, 00:38

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: deejay »

Jest mi smutno, bo przyjaciółka, którą zawsze wspierałam, teraz mnie jakby 'olewa' kiedy to ja mam trudniejszy okres. Zawsze wspieram swoich bliskich, znajomych i przyjaciół a czasami nie dostaję pomocy kiedy jest mi smutno, źle. :(
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Słomiany Zapał »

Nie jestem hepi, bo... wychodzi na to, że "aseksualizm" to dla wielu ludzi takie określenie gąbka - wciskają w ten termin wszystko co się da. Dzisiaj np. spotkała mnie taka opinia, że termin "aseksualność" jest rozmyty, gdyż dotyczy zarówno osób które boją się seksu i impotentów :shock: Jak widać niewiedza znów górą :roll:
boluniowa
starszASek
Posty: 40
Rejestracja: 30 kwie 2016, 14:28
Lokalizacja: Kielce

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: boluniowa »

hehe no zdarzają się też takie osoby, które myślą że dziewica i prawiczek to to samo co aseksualny ehh, jest niestety wiele ludzi którzy nie wiedzą co to słowo tak naprawdę znaczy...
ODPOWIEDZ