Strona 114 z 142

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 23 sie 2017, 17:07
autor: Viljar
Przynajmniej chodzisz na rozmowy. Inni nawet tego nie mają. Ani zleceń. Jedynie zapewnienie, że klienci w sierpniu wypoczywają, ale "niedługo, na pewno pojawi się więcej zleceń". Tylko że jak coś już przyjdzie, to moja entuzjastyczna deklaracja gotowości do przyjęcia zlecenia ląduje w spamie na skutek błędu programu pocztowego używanego przez klienta.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 23 sie 2017, 17:53
autor: Nightfall
Nie lubię tego, że wszyscy gorliwie zapewniają, że się odezwą i poinformują o wyniku rekrutacji, nawet jeśli będzie negatywny. Oczywiście tego nie robią, to takie niekulturalne.

Viliar a piszesz też artykuły przez strony dla freelancerów? Wiem, że kokosów z tego nie ma, ale zawsze coś się zarobi.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 23 sie 2017, 19:26
autor: Viljar
Szczerze mówiąc, nie bardzo się orientuję w tych stronach. Nie wiem, które są wiarygodne i na których warto czegokolwiek szukać. Wiem, że na Oferię nawet nie warto zaglądać, a innych nie znam.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 23 sie 2017, 19:52
autor: Nightfall
Nie wiem na jakich on pisze. Wiem, że pojawiają się zlecenia do których można się zgłosić za określoną kwotę. Później zleceniodawcy wystawiają punkty, czy są zadowoleni z wykonania. Pisze o różnych rzeczach często związanych z biologią, historią, ale też o urodzie xd

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 25 sie 2017, 08:09
autor: panna_x
Ja pracuję, ale chciałabym zmienić pracę. W obecnej mało zarabiam i nie mogę awansować.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 25 sie 2017, 09:39
autor: Viljar
Nightfall pisze:Nie wiem na jakich on pisze. Wiem, że pojawiają się zlecenia do których można się zgłosić za określoną kwotę. Później zleceniodawcy wystawiają punkty, czy są zadowoleni z wykonania. Pisze o różnych rzeczach często związanych z biologią, historią, ale też o urodzie xd
Opisany mechanizm działania kojarzy mi się z Oferią właśnie. Możesz zapytać, co ta osoba robi, że udaje jej się wygrać zlecenie? Bo ja nie mam pojęcia, jak przebić się przez setki czasami chętnych na jedną ofertę i mimo że jestem na Oferii od sześciu lat, to jeszcze nigdy niczego tam nie wygrałem.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 26 sie 2017, 23:27
autor: Nothingness
Jestem na wakacjach (dobra rzecz), ale internet jest... a raczej "nie ma go". Problem w tym, że momentami jest mi bardzo potrzebny, ale cóż poradzić :p

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 27 sie 2017, 15:40
autor: Nightfall
Jasne, zapytam :)

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 29 sie 2017, 23:03
autor: Nightmarine
Ledwie co się przeprowadziłam a znów muszę szukać nowego lokum. Do tego przez napięty grafik stale nie dosypiam i na nic nie mam ochoty ani siły.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 10 wrz 2017, 00:05
autor: Nightmarine
Wypadła mi plomba z górnej jedynki (bardzo niedawno założona) - kara za opychanie się zakazanymi rzeczami. Teraz straszę już nie tylko zwałami sadła. Ze względu na zbliżającą się kolejną przeprowadzkę, problemy z pracą i inne nieplanowane wydatki, budżet w tym roku nie przewiduje wizyt u dentysty :(
Ogólnie tydzień bardzo kiepski.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 11 wrz 2017, 08:24
autor: panna_x
Kolejny parking na moim osiedlu.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 11 wrz 2017, 11:22
autor: Azshara
Straciłam pracę, którą naprawdę lubiłam i przede mną dość długa droga chodzenie do przysłowiowej roboty, od której umiera dobre samopoczucie i cała reszta. Podupadło mi zdrowie psychiczne ale finansowo kuleje, więc budżet chwilowo nie pozwala mi na wizyty u specjalisty i ewentualne leki. Straciłam chęci na cokolwiek, nawet na naukę języka. Obecnie tylko śpię, gram i chodzę do roboty, cudowne życie.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 11 wrz 2017, 16:30
autor: Nightfall
Co to za praca, która tak daje w kość?

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 11 wrz 2017, 20:28
autor: Libra
Dentysta sponiewierał szalenie, i paszczkę moją i kieszonkę.
Jutro ciąg dalszy.
A potem dalszy. I dalszy. I dalszy. I dalszy.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 13 wrz 2017, 10:13
autor: Azshara
Nightfall pisze: 11 wrz 2017, 16:30 Co to za praca, która tak daje w kość?
Typowa gównorobota, której nikt nie chce dotykać ale miejsce pracy wypchane po brzegi :roll: