Forum SEA

Heremis87 pisze: Nie mam zamiaru nikomu sprzedawać mojego przepisu na szczęście,

...chyba twojego przepisu na notoryczne niedobory szczęścia od dziesięcioleci. Wybacz mi tę drobną złośliwość, ale nie mogłem się powstrzymać.
Tak więc nawzajem dobrych dni, trzymaj się Heremisie87

morowy pisze: ...chyba twojego przepisu na notoryczne niedobory szczęścia od dziesięcioleci. Wybacz mi tę drobną złośliwość, ale nie mogłem się powstrzymać.
Tak więc nawzajem dobrych dni, trzymaj się Heremisie87

To Twoje zdanie, czas i doświadczenie pokażą Nie pamiętam kiedy ostatnio było tak dobre samopoczucie w zasadzie stabilne. Oczywiście na cuda nie liczę, życie to ciągła walka, nie pozostaje mi nic jak "nieść swój krzyż", ważne że znalazłem sposoby jak sobie z nim radzić w drodze Życia.

Heremis87 pisze:To Twoje zdanie, czas i doświadczenie pokażą Nie pamiętam kiedy ostatnio było tak dobre samopoczucie w zasadzie stabilne. Oczywiście na cuda nie liczę, życie to ciągła walka, nie pozostaje mi nic jak "nieść swój krzyż", ważne że znalazłem sposoby jak sobie z nim radzić w drodze Życia.

To trzymam kciuki, żeby to co wygląda dziś tak dobrze jak nigdy dotąd nie skończyło się jak zwykle!

Aktualnie chciałabym wyjść ze szponów anoreksji. To chcę zmienić przede wszystkim

Chciałbym znaleźć cel w życiu, który by mnie nakręcał do działania.
Teraz wstaję idę do pracy bo trzeba jakoś żyć. Ciężko mi się zmusić do czegoś produktywnego
Żeby do końca nie zwariować, często a praktycznie ciągle mam coś zaplanowane na co czekam. Jakieś drobnostki typu: ma wyjść kolejna książka z serii, którą czytam, urlop, który spędzę z bratem, nowy odcinek Bleacha, wypłata. W zależności od miesiąca czekam na inne rzeczy.

SamotnyWilk pisze:Chciałbym znaleźć cel w życiu, który by mnie nakręcał do działania.
Teraz wstaję idę do pracy bo trzeba jakoś żyć. Ciężko mi się zmusić do czegoś produktywnego
Żeby do końca nie zwariować, często a praktycznie ciągle mam coś zaplanowane na co czekam. Jakieś drobnostki typu: ma wyjść kolejna książka z serii, którą czytam, urlop, który spędzę z bratem, nowy odcinek Bleacha, wypłata. W zależności od miesiąca czekam na inne rzeczy.

A coś z hobby lub zainteresowaniem? Ja robię z grupką magni Raz, że się robi to się lubi czytać, dwa że wspólnie, to trzy dla kogoś i za free

Keri pisze: A coś z hobby lub zainteresowaniem? Ja robię z grupką magni Raz, że się robi to się lubi czytać, dwa że wspólnie, to trzy dla kogoś i za free

Niestety ciężko mi znaleźć jakieś zainteresowania czy hobby, a jak coś się znajdzie to działa jak zauroczenie(jest krótkotrwałe)

SamotnyWilk pisze:

Keri pisze: A coś z hobby lub zainteresowaniem? Ja robię z grupką magni Raz, że się robi to się lubi czytać, dwa że wspólnie, to trzy dla kogoś i za free

Niestety ciężko mi znaleźć jakieś zainteresowania czy hobby, a jak coś się znajdzie to działa jak zauroczenie(jest krótkotrwałe)

Wygasa? Można powiedzieć taki "słomiany zapał"? (Bez aluzji do naszego kolegi ). Może za dużo oczekujesz w stosunku do zajęć, skoro się to wypala ? Tutaj najlepiej podejść z nastawieniem, że każda "dup*erela" mnie cieszy w tym co robię Pewnie myślisz, ze jak musi to być zajęcie to z przytupem i żeby takie było zawsze Lepiej w każdym zajęciu szukać coś intrygującego, nawet w tym istniejącym. Ogólnie to mniej zajęcia same w sobie są interesujące ale nasze do nich podejście sprawia, że nas intrygują

Ps Du perela i cenzura no!

Keri pisze: Wygasa? Można powiedzieć taki "słomiany zapał"? (Bez aluzji do naszego kolegi ). Może za dużo oczekujesz w stosunku do zajęć, skoro się to wypala ?

To chyba tak działa, ale zawsze tak miałem. Ciągle na coś czekałem nakręcałem się i nagle przychodzi to wydarzenie i trach, było zdecydowanie słabiej niż sobie wyobrażałem Mało tego bardzo lubię wszystko mieć zaplanowane a jak coś się później rozchodzi to mną aż czepie i rujnuje cały dobry nastrój

Keri pisze:Tutaj najlepiej podejść z nastawieniem, że każda "dup*erela" mnie cieszy w tym co robię Pewnie myślisz, ze jak musi to być zajęcie to z przytupem i żeby takie było zawsze Lepiej w każdym zajęciu szukać coś intrygującego, nawet w tym istniejącym. Ogólnie to mniej zajęcia same w sobie są interesujące ale nasze do nich podejście sprawia, że nas intrygują

Ps Du perela i cenzura no!

Może to dziwne że chciałbym żeby wszystko było "z przytupem", wydaje mi się że tak miałem wpajane od dzieciństwa że jak coś robić to żeby to było coś istotnego, ważnego. To może zabrzmi śmiesznie ale zawsze miałem wrażenie że jest tu (na ziemi), żeby zrobić coś wielkiego
Nie wyszło jak na razie i to sprawia że coraz mniej rzeczy mnie cieszy

SamotnyWilk pisze:

Keri pisze: Wygasa? Można powiedzieć taki "słomiany zapał"? (Bez aluzji do naszego kolegi ). Może za dużo oczekujesz w stosunku do zajęć, skoro się to wypala ?

To chyba tak działa, ale zawsze tak miałem. Ciągle na coś czekałem nakręcałem się i nagle przychodzi to wydarzenie i trach, było zdecydowanie słabiej niż sobie wyobrażałem Mało tego bardzo lubię wszystko mieć zaplanowane a jak coś się później rozchodzi to mną aż czepie i rujnuje cały dobry nastrój

Keri pisze:Tutaj najlepiej podejść z nastawieniem, że każda "dup*erela" mnie cieszy w tym co robię Pewnie myślisz, ze jak musi to być zajęcie to z przytupem i żeby takie było zawsze Lepiej w każdym zajęciu szukać coś intrygującego, nawet w tym istniejącym. Ogólnie to mniej zajęcia same w sobie są interesujące ale nasze do nich podejście sprawia, że nas intrygują

Ps Du perela i cenzura no!

Może to dziwne że chciałbym żeby wszystko było "z przytupem", wydaje mi się że tak miałem wpajane od dzieciństwa że jak coś robić to żeby to było coś istotnego, ważnego. To może zabrzmi śmiesznie ale zawsze miałem wrażenie że jest tu (na ziemi), żeby zrobić coś wielkiego
Nie wyszło jak na razie i to sprawia że coraz mniej rzeczy mnie cieszy

Wielu pewnie sądzi, że się wymądrzam ale ja po prostu biorę jakąś możliwość za pewnik U ciebie trafnie jak widać

Zaplanowane też, bo jak coś znienacka to mnie strach ogarnia Jeszcze samokrytyka i brak tolerancji wobec własnych błędów. Zresztą ja od małego mało co chciałem i było mi wciskane i kupowane bo ja nic nie wołałem i nic nie chciałem.

Co do tego by było istotne. Wszystko jest istotne. Bez względu na wielkość. Śmiesznie? Mówisz o tym, że jesteś tu z jakąś większą misją? Podobnie jeśli chodzi o to, że skoro brak u mnie celu takiego jak reszta ma: rodzina, kariera, władza itd. materialne przyziemne a u mnie brak pragnień tego typu i takich celów oraz to co wyżej, że nic nie chciałem to może coś innego mam zrobić.
Hmm.. Ostatnio robię to co lubię robić jak wspomniałem i to było raczej impulsem Wiec może warto też u siebie coś takiego znaleźć ale mniej oczywistego i typowe w hobby. I takiego z początku ekscytującego. Po prostu to co się LUBI, niż to co się chce by było BUUM.

Keri pisze: Co do tego by było istotne. Wszystko jest istotne. Bez względu na wielkość. Śmiesznie? Mówisz o tym, że jesteś tu z jakąś większą misją? Podobnie jeśli chodzi o to, że skoro brak u mnie celu takiego jak reszta ma: rodzina, kariera, władza itd. materialne przyziemne a u mnie brak pragnień tego typu i takich celów oraz to co wyżej, że nic nie chciałem to może coś innego mam zrobić.
Hmm.. Ostatnio robię to co lubię robić jak wspomniałem i to było raczej impulsem Wiec może warto też u siebie coś takiego znaleźć ale mniej oczywistego i typowe w hobby. I takiego z początku ekscytującego. Po prostu to co się LUBI, niż to co się chce by było BUUM.

Chyba rzeczywiście warto czegoś takiego poszukać Iść za impulsem

Keri pisze: A coś z hobby lub zainteresowaniem? Ja robię z grupką magni Raz, że się robi to się lubi czytać, dwa że wspólnie, to trzy dla kogoś i za free

Czyli tłumaczycie mangę? A jakie tytuły?

SamotnyWilk pisze:

Keri pisze: A coś z hobby lub zainteresowaniem? Ja robię z grupką magni Raz, że się robi to się lubi czytać, dwa że wspólnie, to trzy dla kogoś i za free

Czyli tłumaczycie mangę? A jakie tytuły?

A to ciebie to interesuje? Wiesz. Nie musisz robić to co ja xD U mnie to był jakiś impuls bo racjonalnie to bym się cykał Sam byłem w szoku, że złożyłem test na to wiedząc, że to ciężkie i trzeba coś umieć. Uważałem, że ludzie tam mają ostry przesiew Ale się udało

Bardziej romanse dla dziewczyn. Czyli książe z bajki itd. Oczywiście jakie wampiry stwory, klątwy też się znajdą http://sukoshi.skanlacje.pl/ Jestem tam jako Soyokaze

Keri pisze:

SamotnyWilk pisze:

Keri pisze: A coś z hobby lub zainteresowaniem? Ja robię z grupką magni Raz, że się robi to się lubi czytać, dwa że wspólnie, to trzy dla kogoś i za free

Czyli tłumaczycie mangę? A jakie tytuły?

A to ciebie to interesuje? Wiesz. Nie musisz robić to co ja xD U mnie to był jakiś impuls bo racjonalnie to bym się cykał Sam byłem w szoku, że złożyłem test na to wiedząc, że to ciężkie i trzeba coś umieć. Uważałem, że ludzie tam mają ostry przesiew Ale się udało

Bardziej romanse dla dziewczyn. Czyli książe z bajki itd. Oczywiście jakie wampiry stwory, klątwy też się znajdą http://sukoshi.skanlacje.pl/ Jestem tam jako Soyokaze

Może nie do końca bym się chciał zając tłumaczeniem mangi, raczej byłem ciekawy co tłumaczycie
W imieniu wszystkich Otaku i zwykłych czytaczy mangi Dziękuję za Waszą pracę

A dziękuję Fajną zabawę mam przy tym Polecam dla Ciebie Zer0 Game i Aka Akatoretachi no Monogatari

mam nadzieję, że znajdziesz coć dla siebie jakieś hobby czy coś