Bywało lepiej..

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

Cieszę się że jest tu taki temat. Przynajmniej tu mogę się chociaż trochę 'wygadać'.
Miewam stany depresyjne, nie lubię gadać o tym co siedzi we mnie i wszystko duszę w sobie. Kilka dni temu uświadomiłam sobie że nawet nie mam przyjaciela z którym mogłabym wyjść gdzieś chociażby posiedzieć czy wypłakać się w ramię gdy będzie taka potrzeba.
Czuję że powoli przestaję dawać sobie radę
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
Awatar użytkownika
adenozyna
pASibrzuch
Posty: 213
Rejestracja: 3 maja 2010, 23:56
Lokalizacja: Śląsk (Górny i Dolny)

Re: Bywało lepiej..

Post autor: adenozyna »

Zdobywanie i utrzymywanie przyjaźni to trudna sztuka. Wymaga raczej inicjatywy niż czekania aż ktoś do naszych drzwi zapuka. Jednak w Krakowie, którym mieszkasz jest trochę Asów, może tu jakiegoś nowego przyjaciela na forum znajdziesz. Powodzenia i głowa do góry.
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

Dziękuję.
Wiem, że to nie jest proste ale mam już dość znajomości które kończą się tak, że ktoś pamięta o mnie tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje a tak to nie ma czasu nawet się spotkać.
No cóż. Może jeszcze przede mną znalezienie pokrewnej duszy
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
Awatar użytkownika
SamotnyWilk
mASełko
Posty: 120
Rejestracja: 7 lut 2016, 20:34

Re: Bywało lepiej..

Post autor: SamotnyWilk »

Nobody. pisze:Dziękuję.
Wiem, że to nie jest proste ale mam już dość znajomości które kończą się tak, że ktoś pamięta o mnie tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje a tak to nie ma czasu nawet się spotkać.
No cóż. Może jeszcze przede mną znalezienie pokrewnej duszy
Znam to dokładnie :(
Mimo moich starań o utrzymanie częstszego kontaktu żeby np. gdzieś razem wyjść kino, góry, rower czuję się jak intruz, który przeszkadza w życiu, mam wrażenie że przeszkadzam swoją obecnością lub nawet pomysłem spotkania :(
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

No to widzę nie tylko u mnie tak wygląda sytuacja
Z jednej strony to pocieszające ale z drugiej jednak przykre
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
Nightfall

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nightfall »

Jest jakieś miejsce, w którym mogłabyś nawiązać nowe znajomości?
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

Nawet nie wiem.
Pewnie gdzieś tam by się znalazło. Tylko aktualnie nawet nie chce mi się nigdzie wychodzić jeśli nie mam takiej potrzeby
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
Nightfall

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nightfall »

Nie napisałaś nic na temat tego, czy byłaś u jakiegoś specjalisty. Jeśli masz stany depresyjne albo depresje, to najlepiej jak najszybciej przejść się do lekarza psychiatry, w tej dziedzinie farmakoterapia naprawdę pomaga :)
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

Myślałam o tym.
Tylko problem jest taki że nie potrafię rozmawiać o tym co siedzi we mnie więc zawsze czekam aż przejdzie
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
Awatar użytkownika
adenozyna
pASibrzuch
Posty: 213
Rejestracja: 3 maja 2010, 23:56
Lokalizacja: Śląsk (Górny i Dolny)

Re: Bywało lepiej..

Post autor: adenozyna »

No ale może warto spróbować. Psycholog ma swoje sposoby na opornych w mówieniu :wink: W sumie na początku każdej drogi potrzebna jest chęć zmiany. Jeśli zidentyfikowałaś, że jest Ci źle jak jest to już pół kroku zrobione.
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

Trzeba będzie pomyśleć
Dziękuję wszystkim
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
Awatar użytkownika
morowy
pASibrzuch
Posty: 256
Rejestracja: 15 paź 2014, 08:02
Lokalizacja: Laniakea

Re: Bywało lepiej..

Post autor: morowy »

Nobody. pisze:Trzeba będzie pomyśleć
...może jutro, może kiedyś tam, a póki co - cyk do wyra jak zwykle i umieranie gapiąc się w sufit. :mrgreen:
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu
Nightfall

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nightfall »

Nie czekaj tylko umów się, można przez neta.
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Hebi »

SamotnyWilk pisze: Znam to dokładnie :(
Mimo moich starań o utrzymanie częstszego kontaktu żeby np. gdzieś razem wyjść kino, góry, rower czuję się jak intruz, który przeszkadza w życiu, mam wrażenie że przeszkadzam swoją obecnością lub nawet pomysłem spotkania :(
Ha! Dokładnie mam tak samo... Niby wszystko ładnie, pięknie, ale czemu to ja zawsze muszę z inicjatywą wychodzić? Zawsze zagadać pierwsza, wyjście zaproponować... A gdy tupnę nóżką i czekam... to mogę sobie do końca świata czekać :? I jak tu wierzyć, że drugiej osobie zależy na kontaktach? I tak właśnie kończę sama zwykle :(
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Nobody.
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2016, 12:09

Re: Bywało lepiej..

Post autor: Nobody. »

Zawsze smucą mnie takie sytuacje i szkoda mi osób, które są zapominane dopóki ktoś czegoś od nich nie potrzebuje
Czuję jak niewidzialna pętla zaciska moją szyję..
ODPOWIEDZ