heh jeszcze gorzej, jak życzliwi doniosą do dziewczyny delikwenta, toż to już armagedon... ostatnio koleżanka miała taką sytuację, a jej przyjaźń prysnęła - ja nie rozumiem, jak to jest że nie pisze się do kogoś bo dziewczyna zabrania?! - trochę zaufania ludzieNawet, jeżeli dla samej zainteresowanej tak nie jest, to dla przytłaczajacej większości, będzie to kandydat na meża, o czym w sposób niedwuznaczny powie mu kilku zyczliwych, a biedak zawinie ogon pod siebie i tyle go widzieli
Przyjazn męsko- damska
Chorobliwa zazdrość. Bardzo niszczycielska. Powstała dzięki ludziom.beebep pisze:ja nie rozumiem, jak to jest że nie pisze się do kogoś bo dziewczyna zabrania?!
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Zazdrość w głownej mierze, ale nie wiem, czy zgodzicie sie z moimi obserwacjami, że kobiety i część mężczyzn traktują swoich partnerów, jak własność - szlaban, kaganiec na dotychczasowe przyzwyczajenia. Wybieraj, albo ja, albo... Od teraz zastapie ci wszystko, czym cieszyłeś sie do tej poryPhilosoph pisze:Chorobliwa zazdrość. Bardzo niszczycielska. Powstała dzięki ludziom.beebep pisze:ja nie rozumiem, jak to jest że nie pisze się do kogoś bo dziewczyna zabrania?!
SzarySmoku - to, co napisałeś to chyba już nie tyle zazdrośc, co zaborczośc, zachłannośc, zagarnięcie drugiej osoby tylko dla siebie, bez zważania na jej uczucia. To są niebezpieczeństwa związków i przyjaźni (w różnych konfiguracjach) związane najprawdopodobniej z zaniżoną samooceną "zaborcy", brakiem pewności i poczucia bezpieczeństwa . Tak mnie wydaje się.
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
popieram cie Szary Smoku moze to tutejszym kobietom na forum nie bedzie pasowalo i to rozumiem ale "zwiazek" to nie zwiazek jako swiadomy wybor dwojga ludzi bo to ich indywidualna decyzja bo "tylko" oni chca lecz wybor srodowiska ktory staje sie coraz silniejszy i coraz wieksza presje wywoluje. I to widac wsrod nastolatkow gdzie sa pierwsze milostki i pierwsze rozczarowania bo ktos im zle wytlumaczyl w ich glowkach czym tak naprawde jest zwiazek i mysla ze to latwa sprawa a wcale tak nie jest . Zwiazek odkad pamiecia siegam traktowalem jako wiezienie dwojga ludzi.szarysmok pisze:Przepraszam, wiele kobiet i część mężczyzn -to miałem na , myśli... Poza tym opieram to na własnych obserwacjach. Są tez bardzo tolerancyjne panie - na tym forum zwłaszcza.że kobiety i część mężczyzn traktują swoich partnerów
A przyjazn damsko - meska? Watpie bo kiedys i tak ktoras ze stron zapragnie cos glebszego A jesli ona jest to tak sporadycznie jakby jej nie bylo
A z drugiej strony... kiedy myślisz o sobie, cos robisz dla siebie, nagle spostrzegasz, ze zrobiłeś przykrość drugiemu człowiekowi, zaczynasz się gryźć, ze egoizm, ciągłe zaspokajanie własnych potrzeb. Może niektórzy, tacy jak ja, nigdy nie powinni wiązać się z drugim człowiekiem... Czy to przyjaźń, czy miłość lepiej trzymać sie z daleka
Jeżeli widzisz, że Twoja postawa sprawia komuś przykrość, to połowa sukcesu: możesz wyjaśnić, przeprosić i ją zmienić, zamiast się gryźć...szarysmok pisze:A z drugiej strony... kiedy myślisz o sobie, cos robisz dla siebie, nagle spostrzegasz, ze zrobiłeś przykrość drugiemu człowiekowi, zaczynasz się gryźć, ze egoizm, ciągłe zaspokajanie własnych potrzeb. Może niektórzy, tacy jak ja, nigdy nie powinni wiązać się z drugim człowiekiem... Czy to przyjaźń, czy miłość lepiej trzymać sie z daleka
Jeśli jednak Twoje "ja" jest najważniejsze, to znaczy, że nie dojrzałeś do żadnej relacji i lepiej trzymać się z daleka, bo przykrość sprawiona świadomie boli podwójnie.
Ot, tak mi przyszło do głowy a propos powyższych rozważań.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Cos mi sie widzi ze nei tylko przyjazn sie szykuje ?szarysmok pisze:Już Ci to mówiłem, ze i dobra i madra jesteś Zdania nie zmieniłem, bo taka jesteś.to znaczy, że nie dojrzałeś do żadnej relacji i lepiej trzymać się z daleka, bo przykrość sprawiona świadomie boli podwójnie.
Zartuje Ale Artemis ma racje i ja tez sie trzymam z dala wiec i przyjazni z kobieta ani z mezczyzna nie mam Ani milosci
Poniekąd tak. Pokuszę się jednak o jakże ryzykowne, szalone i niedorzeczne stwierdzenie, że niektórzy ,,wiążą się" z miłości, a nie ze społecznego obowiązku.popieram cie Szary Smoku moze to tutejszym kobietom na forum nie bedzie pasowalo i to rozumiem ale "zwiazek" to nie zwiazek jako swiadomy wybor dwojga ludzi bo to ich indywidualna decyzja bo "tylko" oni chca lecz wybor srodowiska ktory staje sie coraz silniejszy i coraz wieksza presje wywoluje.
To rzeczywiście smutne. *Pogłaskał Keriego czule po główce.* Doświadczyłeś już kiedyś przyjaźni?Ale Artemis ma racje i ja tez sie trzymam z dala wiec i przyjazni z kobieta ani z mezczyzna nie mam Razz Ani milosci Sad
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest , by brać...
Specjalna dedykacja dla egoistów, z życzeniami, aby dane Wam było kiedyś poznanie uczucia radości "dawania". Stanisław Soyka. Fajne ma słowa... każdy wers...
http://www.youtube.com/watch?v=eVkusYWXtcI
Pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=eVkusYWXtcI
Pozdrawiam.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Rozumiem, że nie akceptujesz swojego egoizmu? ^^
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Tylko jak to rozwiąząc w związku, który jest toksyczny, bo ona uwaza Cię za własność i liczy sie to , że ona dyktuje warunki, a kazda próba powiedzenia "nie" kończy się szlochem i mówieniem o tym, jakim jestes łotrem samolubnym, egoistą który nie liczy sie z jej zdaniem... Nie chcesz ranić, a ranisz. Im bardziej partner kurczowo zaciska palce na Tobie, tym bardziej pragniesz swobody, czyli jestes egoista, który nie chce sie dawać tej drugiej osbie