Bella Wildrose> miło mi to czytać. Moim zdaniem, jeśli stać nas na pewną wolność w myśleniu, to sprzyjać to może właśnie nawiązywaniu różnorodnych relacji miłosnych, poza m.in. swego rodzaju "społecznym, kulturowym dyktatem seksu", czy "monogamii". Dla mnie seks i miłość to dwie rożne sprawy, choć zdarza się, że występują łącznie. Jednak jak wiemy możliwy jest seks bez miłości, jak i miłość bez seksu. M.in. dostrzeganie tego, pozwalać może na budowanie całej "palety (barw)" związków, ubogacanie swojego życia - pozytywnymi, wartościowymi relacjami z ludźmi przy przekraczaniu tej społecznie narzuconej "granicy/normy 1+1". Zresztą - przecież nie ilość związków jest ważna a ich jakość, stąd dla mnie np. lepiej być w dwóch dobrych związkach niż w jednym złym, czy też w jednym dobrym niż dwóch złych. Istotna jest otwartość na przeżywanie miłości, etyczność postępowania a nie sztywne trzymanie się norm. Gdyby trzymanie się "normy 1+1", było gwarantem szczęścia czy to w związkach miłosnych czy w seksualnych, czy też miłosno-seksualnych to wszystkie takie pary były by szczęśliwe, a wszystkie związki "niemono" były by nieszczęśliwe, a przecież tak nie jest. Są szczęśliwe związki i mono i poli, ale też "nieszczęśliwość" bywa udziałem i jednych i drugich. Co więcej pojawia się pytanie, czy bycie singl(ką)em - nie pozwala na bycie szczęsliw(ą)ym?
Serdeczności!
Bruno
Poliamoria
- BrunoPhilia
- gimnASjalista
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 sty 2013, 13:19
- Kontakt:
Re: Poliamoria
Ciekawy temat.
Re: Poliamoria
rozmawiam w niemnieckim Forum AVENde, Polyamorie jest tam tez omawiana.
Jesli ktos jest zainteresowany, podaje link do jednej z dyskusji na ten temat:
http://aven-forum.de/viewtopic.php?p=13 ... ht=#136333
Jesli ktos jest zainteresowany, podaje link do jednej z dyskusji na ten temat:
http://aven-forum.de/viewtopic.php?p=13 ... ht=#136333
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Poliamoria
Właściwie to ze względu na niechęć do seksu i rozmnażania oraz rozmaite niestandardowe oczekiwania, od dobrych paru lat próbuję się (nawet z pozytywnym skutkiem) do związków otwartych przekonać. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale wydaje mi się, że w moim przypadku jedyne realne. Podsumowując, jestem na tak.
Re: Poliamoria
Dla mnie seksu i miłości nie da się łączyć. Wiem że przeciętny heteroseksualny chłopak jest w stanie kopulować z każdą kobietą która mieści się w jego kryteriach co do gustu. W związku z czym nie jest istotne czy kocha czy też nie bo tu o podniecenie chodzi. Z kolei gdy się kocha to nie pragnie się o tyle seksu co bliskości tj. pocałunki, przytulenia te czysto romantyczne a one ze seksem mają nie wiele wspólnego. Seks to czysty kontakt fizyczny jak w przypadku zwierząt jest to reakcja na określony bodziec. Co do związku otwartego osobiście jestem przeciwko dlatego że nie ma związku bez zaufania a skoki bok nawet te o których się wie pptrafi je zaburzyć także tutaj kwestia psychiki i uczucia osób w związku, ale osobiście wolalbym przyczepić się do jednej osoby niż latać z kwiatka na kwiatek.