Brzmi traumatycznie Ale pewnikiem wyniosłaś z tego wszystkiego niezłe doświadczenia i osobowość Szczerze mówiąc, ja bym nie potrafiła przebrnąć przez tyle osób. Źle to brzmi, ale co związek, osoba, to kolejna wielka historia i wielkie emocje o:necia pisze:najkrótsza przygoda trwała 2 godziny - dałam kosza facetowi, który uważał, że żadna mu się nie oprze, cóż, biedny bardzo się starał na moim łóżku odjechał z urażonym ego i zablokował mnie na FB i w telefonie a najdłuższy to 3 miesiące, ostatnia relacja po którym powiedziałam sobie totalne asbolutne "Dość z seksem". Facet nie zrozumiał oczywiście, bo to Skorpion, ale pozostajemy dalej w dobrej relacji.
Byliście kiedyś w związku?
Re: Byliście kiedyś w związku?
Re: Byliście kiedyś w związku?
Wiesz, próbowałam oszukać siebie... Przekonywałam się, wypierałam to co kiełkowało w mojej głowie od wielu lat. A ze względu na swoje zdrowotne okoliczności, szukałam desperacko bliskości, zauważenia i wsparcia.Andyomene pisze: Brzmi traumatycznie Ale pewnikiem wyniosłaś z tego wszystkiego niezłe doświadczenia i osobowość Szczerze mówiąc, ja bym nie potrafiła przebrnąć przez tyle osób. Źle to brzmi, ale co związek, osoba, to kolejna wielka historia i wielkie emocje o:
Teraz to wy*ane
- Jeżówka Purpurowa
- przedszkolASek
- Posty: 6
- Rejestracja: 13 lip 2014, 21:03
Re: Byliście kiedyś w związku?
4 lata w związku, potem 2 lata luźnych znajomości i kolejne 7 w związku. Aktualnie oswajam się z samą sobą.
-
- pASzko
- Posty: 2546
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Byliście kiedyś w związku?
Zwiazek? Po co wiazac sie z kobieta(ami)?
Re: Byliście kiedyś w związku?
Pawcio, nie musisz sie wiazac z kobietami, teraz to rownosc jest :p
-
- łASuch
- Posty: 155
- Rejestracja: 12 lip 2013, 19:28
Re: Byliście kiedyś w związku?
Właśnie ja też nie pojmuję, po co się wiązać! Absurd. I jeszcze inwestować w kogoś, kto tylko czeka by zamienić nas na lepszy model. Wiecie, król jest nagi! żyjemy w jakimś obłędzie, gdzie wszyscy lgniemy do muchomora - wiemy, jak to się tragicznie kończy u innych a i tak lgniemy. Wiemy, jak bardzo są to delikatne kwestie, jak łatwo się podświadomie już na kogoś napalić a potem gorzko zawieść, a i tak lecimy jak muchy na lep.
Jezu.
Jezu.
-
- pASzko
- Posty: 2546
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Byliście kiedyś w związku?
:nightfall: no co Ty nie napiszesz;)
:satyamevajayeta: moze nie tyle inwestowanie w kogos. Ale ciagle pretensje, zale, proba zmieniania ze strony kobiet, itp. Z tego co widze to malo jest mlodych malzenstw, ktore maja lub beda miec dlugi staz ze soba.
:satyamevajayeta: moze nie tyle inwestowanie w kogos. Ale ciagle pretensje, zale, proba zmieniania ze strony kobiet, itp. Z tego co widze to malo jest mlodych malzenstw, ktore maja lub beda miec dlugi staz ze soba.
Re: Byliście kiedyś w związku?
.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 17:28 przez Issander, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Byliście kiedyś w związku?
Ja się spotkałam dokładnie z tym co piszesz tylko ze strony mężczyzn.pawcio1978 pisze: :satyamevajayeta: moze nie tyle inwestowanie w kogos. Ale ciagle pretensje, zale, proba zmieniania ze strony kobiet, itp.
Re: Byliście kiedyś w związku?
Równie dobrze można by napisać, że po co żyjemy skoro i tak umrzemy LOLsatyamevajayate pisze:Właśnie ja też nie pojmuję, po co się wiązać! Absurd. I jeszcze inwestować w kogoś, kto tylko czeka by zamienić nas na lepszy model. Wiecie, król jest nagi! żyjemy w jakimś obłędzie, gdzie wszyscy lgniemy do muchomora - wiemy, jak to się tragicznie kończy u innych a i tak lgniemy. Wiemy, jak bardzo są to delikatne kwestie, jak łatwo się podświadomie już na kogoś napalić a potem gorzko zawieść, a i tak lecimy jak muchy na lep.
Jezu.
Ja byłem w dwóch związkach, oba wspólne mieszkanie, (9 miesięcy, następny ponad 3 lata). I chciałbym zbudować kiedyś trwały z odpowiednią partnerką. Teraz już wiem, że muszę szukać Aski ;p
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
Re: Byliście kiedyś w związku?
Osoby, które piszą w tak negatywny sposób o związkach, mają jakieś fatalne przejścia w tym zakresie - tylko po co od razu zakładać, że wszędzie jest tak samo, skoro szczęśliwych par jednak trochę dookoła jest? A jeśli człowiek myśli, że może być z drugim człowiekiem, nie dając niczego od siebie, to zwykły egoizm. Jeśli się jest egoistą, to faktycznie lepiej się nie angażować.
Opierając się na własnych doświadczeniach, powinienem poradzić ColdChrisowi, żeby nie szukał AS-ki, bo 1) nie spotkałem osoby "trwale" aseskualnej; 2) w ogóle nie stwierdziłem fizycznej obecności AS-ów w Polsce, więc po co ma człowiek gonić za końcem tęczy?
Zamiast tego wolę życzyć mu powodzenia.
Opierając się na własnych doświadczeniach, powinienem poradzić ColdChrisowi, żeby nie szukał AS-ki, bo 1) nie spotkałem osoby "trwale" aseskualnej; 2) w ogóle nie stwierdziłem fizycznej obecności AS-ów w Polsce, więc po co ma człowiek gonić za końcem tęczy?
Zamiast tego wolę życzyć mu powodzenia.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Byliście kiedyś w związku?
No sęk w tym, że poprzednie dwa związki były z Nie-Askami i rozpadły się głównie z tego powodu, że ja nie miałem ochoty na sex i nie czułem porządania do czego one przywykły i dla nich było to naturalne i obowiązkowe. Jeżeli nie mogłem dać od siebie tego co dla nich było jakimś tam filarem związku to niestety ale nie miało tom dłuższej racji bytu. Dlatego wniosek, że związek z Aską może być trwalszy
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
-
- łASuch
- Posty: 155
- Rejestracja: 12 lip 2013, 19:28
Re: Byliście kiedyś w związku?
Potwierdzam.Osoby, które piszą w tak negatywny sposób o związkach, mają jakieś fatalne przejścia w tym zakresie - tylko po co od razu zakładać, że wszędzie jest tak samo, skoro szczęśliwych par jednak trochę dookoła jest?
Żaden egzamin czy żadna rozmowa kwalifikacyjna nie zabrała mi nigdy TYLE nerwów co obcowanie z samczą częścią społeczeństwa. Stwierdzam już teraz, że mam zszargane nerwy (albo słabą psychikę?) i nie dla mnie takie zabawy.
Drugi problem jest taki, że ja nie mam dobrych wzorców. Co koleżanka, to narzeka na swoich facetów.
-
- pASzko
- Posty: 2546
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Byliście kiedyś w związku?
:satya: ale to Wy kobiety decydujecie sie komu dacie poderwac sie i zdobyc. Czesto nawet jak widzicie wady to nadal chcecie byc z danym partnerem.
Re: Byliście kiedyś w związku?
Dodam jeszcze, że w dzisiejszych czasach kobiety same mogą podrywać i zdobywać (i dajmy spokój idiotycznemu stereotypowi, że żaden mężczyzna tego nie lubi), więc zamiast czekać nie wiadomo na co, można samej znaleźć odpowiedniego samczyka
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage