Strona 2 z 3
: 6 mar 2009, 12:01
autor: PannaNikt
parisian pisze:weep, to ty masz na kobiety-kobietom (na forum) link do tego forum?
Zdaje się że ja mam
: 7 kwie 2009, 06:54
autor: Ramizes
A ja mam takie pytanie z innej strony
Spotkałem się z takim stwierdzeniem ze kobieta "L" czuje pogardę i inne czynniki do facetów. I czy to tak bywa u każdej kobiety ?
Pozdrawiam i oczekuję każdej odpowiedzi
inne typu :
brak szanowania
itp..itd
: 7 kwie 2009, 15:29
autor: Koni
Nie gardzę facetami. Mam więcej kumpli, niż koleżanek
No ale ja nie jestem les, tylko bi.
: 7 kwie 2009, 19:38
autor: RudaIsia
a ja nie wiem co ja jestem...
lubie facetów..i ich towarzystwo...ale keidy robi sie zbyt 'dwuznacznie' traca u mnie duuuuzo.
Ogolnie mam chyba zapedy feministyczne nie lubie gdy traktuje sie mnie zbyt poblazliwie tylko dlatego ze jestem uwazana za plec slabszą, jednak nie przecze ze czasem z tego korzystam...wkoncu od proszenia o pomoc korona z glowy mi nie spadnie..
Obecnie ejstem w zwiazku z bi-sexualna kobieta...ale wczesniej mialam chlopaka...
nie ejst aseksualna ale mowi ze mnie rozumie, w co szczerze watpie... mowi tez ze jej to nie rpzeszkadza...czy to mozliwe?
Przecierz to nie od niej chyba zalezy tylko od BIOLOGI czlowiek sexualny po prostu potrzebuje fizycznej bliskosci...
: 6 maja 2009, 10:52
autor: Ambdy
Tak piszecie o aseksualnych gejach, lezbijkach, biseksualistach, i że niby hetero-asy to normalka. Ale chyba najzwyczajniejszym typen osoby aseksualnej jest osoba po prostu aseksualna, której mogą się podobać i kwiaty i książki i mężczyźni i kobiety, ale w gruncie rzeczy chce być sama i nie uważa za stosowne zakochiwać się, wiązać z kimkolwiek niezależnie od tego czy w gre wchodziłby seks czy nie. Ja chyba jestem taką osobą... aczkolwiek nie jestem pewna, czy gdybym spotkała na swojej drodze jakiegoś przystojnego:D aska nie zmieniłabym poglądów:P
Dodam jeszcze, ze nie znam osobiście nikogo, kto by mi się przyznał, ze jest taki jak ja...
: 6 maja 2009, 15:51
autor: Ernest
No ja też żadnej ASki, ani żadnego ASa nie spotkałem w realu. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Najlepszy byłby trójkącik. Ja, ASka, AS
: 6 maja 2009, 18:36
autor: Gizmo
Ambdy pisze:Tak piszecie o aseksualnych gejach, lezbijkach, biseksualistach, i że niby hetero-asy to normalka. Ale chyba najzwyczajniejszym typen osoby aseksualnej jest osoba po prostu aseksualna, której mogą się podobać i kwiaty i książki i mężczyźni i kobiety, ale w gruncie rzeczy chce być sama i nie uważa za stosowne zakochiwać się, wiązać z kimkolwiek niezależnie od tego czy w gre wchodziłby seks czy nie.
Hmm, "nie uważa za stosowne zakochiwać się?"
Ja się po prostu nie zakochuję bo żadna płeć nie pociąga mnie psychicznie - nie ma w tym żadnej ideologii. Raczej nie jestem przedstawicielem "najzwyczajniejszego typu". Takie as-y jak ja, czyli obojętne romantycznie, stanowią mniejszość /przynajmniej na forach AVEN/. Przeważająca większość as-ów jednak czuje coś do kobiet/mężczyzn, tylko natężenie tych uczuć jest różne. Niektórym może wystarczać stworzenie przyjacielskiej więzi zamiast 'pełnowymiarowego' związku, inni pragną czegoś więcej.
Coś tam napisałaś o przystojnym ASie, więc chyba też należysz do grupy asów nieobojętnej na wdzięki płci
: 8 maja 2009, 12:22
autor: AStronom
Czy zakochanie ma cokolwiek wspólnego z seksem? Chyba niektórzy seksualni też się nie zakochują, bo po prostu nie mają romantycznego usposobienia, albo są skłonni widzieć w ludziach raczej wady.
: 8 maja 2009, 15:17
autor: Gizmo
AStronom pisze:Chyba niektórzy seksualni też się nie zakochują, bo po prostu nie mają romantycznego usposobienia, albo są skłonni widzieć w ludziach raczej wady.
Sądzę, że nawet jeżeli seksualny człowiek nie zakochuje się, bo jest na to zbyt cyniczny, to i tak czuje pociąg do danej płci.
Btw. określenie 'romantyczny as' które stosujemy na forum jest polską wersją
romantic asexual i nie dotyczy tylko osób, które zakochują się co tydzień, wzdychają do róż i płaczą na romansach - po prostu oznacza osoby aseksualne, które czują platoniczny pociąg do ludzi
: 29 maja 2009, 10:13
autor: Gizmo
lygrys pisze:Gizmo pisze:Sądzę, że nawet jeżeli seksualny człowiek nie zakochuje się, bo jest na to zbyt cyniczny, to i tak czuje pociąg do danej płci.
a nie mozna sie w kimś zakochac i jednoczesnie nie dążyć do kontaktu seksualnego ?
A czy ja temu zaprzeczyłam? Pisząc "pociąg", miałam na myśli przyciąganie przez określoną płeć, a nie tylko pociąg seksualny.
: 10 cze 2009, 00:11
autor: LesAS
Hej.
Ja również jestem z branży.
kaelka pisze:
Do tego wszystkiego dochodzi moja mocno neurotyczna konstrukcja psychiczna i niechęć do środowiska tzw. branży, wszelkich klubów, całej tej hałaśliwości pod tęczową banderą
.
Kaelka bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź i w dużej części podzielam Twoje zdanie powyżej. Ja również czuję pewną niechęć do branży. Mam wiele takich koleżanek i spotykamy się w naszym gronie dość często, ale nie czuję z nimi nic wspólnego, bo one są po prostu .. hmm.. zbyt normalne. Seks to dla nich coś fajnego i go po prostu lubią. A ja zawsze myślałam, że lesbijki czują do siebie miłość romantyczną i że nie rzucają się na każdą. No i cóż... troszkę się zawiodłam.
Pragnę po prostu pokochać całym sercem kobietę, z którą nie będę musiała myśleć o seksie. Seks jest przereklamowany.
Zawsze mówię: Seks jest dla ludzi. Ja jestem inna.
: 10 lis 2009, 13:08
autor: oiselle
I ja należę do aseksualnych lesbijek.
Odkąd pamiętam unikałam kontaktu fizycznego z facetami i w swoim życiu pocałowałam chłopaka jeden jedyny raz.
: 5 kwie 2010, 18:51
autor: Bianus =)
Koni pisze:Ja jestem bi i prawdopodobnie asem, więc teoretycznie mam większe szanse na znalezienie towarzystwa w życiu... a z każdą chwilą coraz bardziej wątpię, że mi się to uda.
Więc rozumiem.
A podobno to kwestia nastawienia- jeśli wierzysz, że się uda, to się uda. Jeśli wierzysz, że się nie uda, to tak będzie.
O jak miło wiedzieć, że nie jest się samemu
Ja staram się walczyć, ze złym nastawieniem
Napewno każda/y z nas znajdzie kogoś wartego siebie
Życzę wiary wszystkim i wytrwania
: 6 kwie 2010, 09:26
autor: noclouds
Ja również jestem as i do tego preferuję kobiety.
Jednak uważam, że takie połączenie jest, hmmm, trude! To jest po prostu bycie mniejszością wśród mniejszości
Średnio czuję się w obecności facetów i do tego czuję bardzo skrępowana wszelkimi pozytywnymi komentarzami w moją stronę. Yhh -_-"
: 6 kwie 2010, 10:42
autor: Ant
Pewnie równie skrępowani się czują faceci w homoseksualnym towarzystwie własnej płci