Witam. Odpowiadając na Wasze pytania-
Nie-nie biore tabletek anty- i nigdy nie brałam. Popęd seksualny u mnie jest równy zero a nawet na minusie jest. Do seksualoga wybieram sie ale jakos trafic nie moge... Musze sie zebrac w sobie i isc bo taka sytaucja juz mnie meczy. Trudno sobie wyobrazic ale ja juz tak mam pare lat. Wczesniej (przez rok) bylo Ok- moglam "to" robic bez zadnych oporów i strachu. Chcialo mi sie- odczuwałam chęc. A od kilku lat zero zero zero...
małżeństwa as+s
Re: małżeństwa as+s
. oszukanie "grzechu" takie chwile się przynajmniej pamięta. Inni to nazywają "anielskim seksem"
Pozdrawiam WAS.
Pozdrawiam WAS.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2015, 20:57 przez Maja22, łącznie zmieniany 2 razy.
Raz anioł, raz diabeł. Niewyrzyty uczuciowo przytulASek i MEGA wrażliwiec. Oto JA !
Re: małżeństwa as+s
Lena, a ja się tak zastanawiam: baba to sprzęt złożony, niedogodności w pewnych sferach mogą przekładać się na inne. Wszystko jest ok? Między Wami nie ma zgrzytów? Czujesz się bezpiecznie? Może jakaś sytuacja,/niedomówienia/brak poczucia bezpieczeństwa etc werwę Ci odbiera? Stresujący tryb życia?
Abstrahując od sytuacji Leny, mój związek AS +nieAs w tych sferach wygląda tak jak Maja powyżej wspomina. stricte Aseksualnie nie jest ale nie mam z tym problemu. Wilk syty i owca cała
Abstrahując od sytuacji Leny, mój związek AS +nieAs w tych sferach wygląda tak jak Maja powyżej wspomina. stricte Aseksualnie nie jest ale nie mam z tym problemu. Wilk syty i owca cała
Re: małżeństwa as+s
Nigdy nie pomyślałabym, że ktoś też tak sobie radzi w taki sposób to nawet fajnie, że jest takich par więcej = i to zbliża ludzi w taki fajny głęboki acz ASEKSUALNY sposób. Może inne ASy też przestana być samotne i też wpadną na takie pomysły jak radzić sobie w związku z nieASem bez seksu. Zobaczymy. Może warto o tym pomyśleć?
Raz anioł, raz diabeł. Niewyrzyty uczuciowo przytulASek i MEGA wrażliwiec. Oto JA !
Re: małżeństwa as+s
Odkopię ten wątek, ponieważ chciałabym porozmawiać z ASem (nieważne jaka płeć), który był/jest/planuje być w otwartym małżeństwie bądź związku z nie ASem. Interesują mnie opinie, doświadczenia, przemyślenia itp. Sama od niedawna jestem w takim układzie i po prostu potrzebuję z kimś o tym pogadać.
Re: małżeństwa as+s
Hej AngelFace
Ja byłam w jednym związku 2 lata, w drugim chyba 14 i w trzecim- małżeństwie rok (w całym tym związku 5 lat).
Według mnie związek asa z nie-asem jest możliwy tylko wtedy gdy as idzie na ustępstwa i jest dla swego seksualnego partnera wystarczający erotycznie. Człowiek seksualny potrzebuje seksu lub zachowań seksualnych (oczywiście w zależności od temperamentu) tak samo jak innych czynności życiowych, wyjątek stanowią osoby z chorobami uniemożliwiającymi współżycie lub starsze wiekiem, które już seksu nie potrzebują.
Takie jest moje zdanie, które wykształciło się na podstawie doświadczeń osobistych.
Ja byłam w jednym związku 2 lata, w drugim chyba 14 i w trzecim- małżeństwie rok (w całym tym związku 5 lat).
Według mnie związek asa z nie-asem jest możliwy tylko wtedy gdy as idzie na ustępstwa i jest dla swego seksualnego partnera wystarczający erotycznie. Człowiek seksualny potrzebuje seksu lub zachowań seksualnych (oczywiście w zależności od temperamentu) tak samo jak innych czynności życiowych, wyjątek stanowią osoby z chorobami uniemożliwiającymi współżycie lub starsze wiekiem, które już seksu nie potrzebują.
Takie jest moje zdanie, które wykształciło się na podstawie doświadczeń osobistych.
"The highest result of education is tolerance." - Helen Keller
Re: małżeństwa as+s
Mo73, dziękuję za odpowiedź.
Pytanie już nieaktualne, skończyło się szybciej niż zaczęło - separacja.
Pytanie już nieaktualne, skończyło się szybciej niż zaczęło - separacja.
Re: małżeństwa as+s
Lepiej tak niż szarpać nerwy i emocje przez długi czas.
"The highest result of education is tolerance." - Helen Keller