Bez pożegnania, bez słowa?

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
Awatar użytkownika
Philosoph
fantAStyczny
Posty: 575
Rejestracja: 22 wrz 2009, 00:21
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Philosoph »

Palutka pisze: Teraz ode mnie tego nie chce.
To czego chce? :)
Keri pisze: To jest jedyny sposob by ONA nauczyla sie SZACUNKU do siebie i do tego jak maja ja traktowac...
Odwróci tylko kota ogonem.
Keri pisze: Ma sie nie dawać a to ze kogos obwinie wokol palca raz na jakis czas to nic sie nie stanie.
Stanie się. Wiesz co? Będzie taka sama jak panowie z którymi się zadaje tylko, że w damskim wydaniu. Najgorsze jest to, że w obwijaniu sobie kogoś w okół palca może trafić na całkiem porządnych ludzi i nawet tego nie zauważyć.

Wystarczy zdrowy dystans do jakichkolwiek zalotów i głowa na karku.
Palutka pisze:Czyli nie ma przyjazni między byłym a byłą (bez seksu oczywiście) ?
Mało tego. Przyjaźń damsko-męska to czysta fikcja, mit.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

No to ja nie wiem czego chce facet od kobiety (byłej) :)

Przyjaznimy się tak już 4 lata i nie było sexu w czasie trwania tejże "przyjazni". Mało tego - Starał się żeby do tego nie doszło. Mówię jak jest.

Przecież jak go nawet nie pociągam. Nie lubi nawet mojego wyglądu.
Po co miałby wracac do brzydkiej palutki?

On chce spedzac czasem ze mną czas. Po co? Nie wiem.
Może czasem przypomina sobie o wartościach.

Pewnie gdybym miała wygląd ślicznej modelki, naturalnie pięknej to dziś chciałby mnie za żonę. Jako że nie spełniam tych warunków mogę byc tylko koleżanką. Jakiś obłęd.
Blizny po szczęściu...
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

A może udaje że mu się nie podobasz, żebyś była bardziej zachwycona kiedy okaże Ci swoje pożądanie?
Koleś chce mieć dwie panny, jedną do chodzenia, a drugą do ru***nia. Ot co.
Czarno to widzę...
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

Jak na razie to nie ma ani jednej ani drugiej.
On po prostu chce miec wykształconą, inteligentną, grzeczną, dobrą i co najważniejsze PIĘKNĄ kobietę. Ta kobieta po mnie była bardzo śliczna ale za to inteligencji jej zabrakło i wykształcenia, w końcu zrobiła mu jakieś świństwo i ją rzucił. Kolejna była jeszcze piękniejsza i nawet po studiach! Tylko okazała się materialistką i bardziej zależało jej na tzw sponsoringu niż na jego sercu. Mnie natomiast powiedział, że mam idelany charakter tylko rodzaj urody mu się nie podoba.

:|

i teraz jest SAM


Czarny on nie udaje braku pożądania. Widziałam i znam jegoo ex kobiety, przy nich to rzeczywiście moja uroda nie robi wrażenia heh.
Najśmieszniejsze jest to że czuję się ładna ale on mi uświadamia (niechcący) że jest inaczej.

Czarny a ja jestem tą do ru..ania czy do chodzenia? jak się okazało, że żadnej z tych ról nie gram :)
Blizny po szczęściu...
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

powinniście sobie wszystko wyjaśnić osobiście
i albo niech sp****ala albo będzie na bardzo poważnie z Tobą
Czarno to widzę...
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

:(
Blizny po szczęściu...
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

co jest?
Czarno to widzę...
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

Smutny dzień. Taki samotny...Jak zawsze. Tylko ten jakoś bardziej.
Blizny po szczęściu...
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

otóz prawie od 2 miesięcy spotykam sie z byłym. On ciagle proponuje spotkania. Zabiera mnie do siebie na kilka dni, potem znowu do siebie wracam i znowu jade do niego itp. Dziś np wróciłam do domu po tygodniowym pobycie u niego. Jemy razem, robimy wspolnie zakupy, ogladamy tv., przytulamy.

niby wszystko jak para a jednak nie jesteśmy razem i nie będziemy bo on...no właśnie nie wiem co on chce



Tuli mnie nocą mówiąc "moje kochanie" cmokajac w plecy i to cały czas...ale tak naprawdę nic nie czuje do mnie. Nie wiedziałam że tak ludzie potrafią.Wy potraficie? Spędza ze mną dużo czasu ale nie chce ze mną byc bo nie jestem wystarczająco atrakcyjna. Nie mówi tego wprost ale ja wiem ze tak jest. Dziś mi powiedział (po tym jak zaczęłam mu wypominac jego brak uczuc) że nie chce ze mną byc bo się boi że nie bedzie dla mnie taki jakby chciał i że po miesiącu bycia razem zacznie myślec o innej i że nie chce mnie zranic. A parę godzin wcześniej powiedział ze chce zebym w przyszłym tygodniu znowu spędziła u niego parę dni. Mówi że nie jest gotów na stały związek ale to chyba tylko taka wymówka. Potem dodał że w końcu zaczął się do mnie przkonywac a ja zaczynam naciskac i to go denerwuje. Spotkania nie odwołał ale powiedział, że jesli mnie ranią takie spotkania to je ograniczymy.
.Przepraszam za błedy, jestem znerwicowana w tej chwili.
Nic nierozumiem. NIC :cry:
Z taką czułością mnie traktuje gdy jesteśmy razem...jest taki czuły. Tuli, cmoka, mówi piękne słowa, ciągle chce byc blisko...Bez sensu. Chce mu się? Ganiają za nim modeleczki a on spedza czas z brzydką byłą. Po co. Kurde...
Blizny po szczęściu...
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

może nie jesteś taka brzydka jak Ci się wydaje
po jego zachowaniu wnioskuję, że chce żebyś Ty chciała z nim seksu i w ten sposób robilibyście to bez zobowiązań, ale sam gubi się w tym co robi, bo nie chce nic do Ciebie czuć i chce być wolny, a mu nie wychodzi
Ty masz do wyboru
1. dążyć do bycia parą
2. skończyć ten obłęd poprzez całkowite zerwanie kontaktu
3. upominać go, żeby nie całował Cię i nie był taki namiętny, bo jesteście tylko przyjaciółmi
4. zgodzić się na układ, że nie jesteście razem i zarazem jesteście dla siebie namiętni (rozwiązanie poligamiczne)
Czarno to widzę...
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

Na początek punkt 3 wydaje się odpowiedni, a w przyszłości przeskoczyc na punkt 2.

Zanim coś zdecyduję to on pewnie znajdzie sobie partnerkę życiową a mnie odłoży na bok. Tak to się wszystko skończy :/ Koniec wakacji coraz bliżej a on pewnie wyruszy w poszukiwania. Zbyt dobrze go znam. Po nieudanym związku bawi się i spotyka ze znajomymia potem zacznie ukladac sobie zycie.

Wyobrazcie sobie że nawet kolor włosów zmieniłam bo on mi to zaproponował! Jakaś paranoja.

durna, oj durna jestem.
Blizny po szczęściu...
Awatar użytkownika
Philosoph
fantAStyczny
Posty: 575
Rejestracja: 22 wrz 2009, 00:21
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Philosoph »

Palutka pisze: durna, oj durna jestem.
Czy chamskie byłoby przyznanie Ci racji w tej kwestii? :P

Poza tym, co sama powiedziałaś, jesteś bardzo niezdecydowana, co do działania w kierunku zerwania z nim kontaktu i poszukania kogoś innego bądź bycia w pojedynkę, co takie straszne nie jest. :wink:
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Palutka
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 20 cze 2010, 18:38

Post autor: Palutka »

edit.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2010, 09:33 przez Palutka, łącznie zmieniany 1 raz.
Blizny po szczęściu...
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Po pierwsze - kopnij faceta w ***.

Po drugie - ogarnij się, bo tego nie da się już czytać.
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Bez pożegnania, bez słowa

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja też nic z tego nie rozumiem. z tego co pamiętam to Palutka żałowała, że rozstała się z chłopakiem i chciała, żeby on do niej wrócił, natomiast teraz gdy on wrócił i w dodatku jest dla niej dobry i czuły, to ona dalej jest niezadowalana i się czepia niewiadomo czego. Na prawdę nie rozumiem.! :roll: :roll: :roll:
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
ODPOWIEDZ