Jakiego związku pragniecie?
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Jakiego związku pragniecie?
Ale w tym chodzeniu za rękę jest tak... niezręcznie mi. Wolę pod rękę, niż tak by wszyscy widzieli. Zresztą to dobre dla młodszych osób, takie niby niewinne, słodkie i w ogóle. Zresztą... takie "paradowanie" trochę dla mnie Lubię swobodę. Kiedyś koleżanka mnie pod rękę wzięła to myślałem, kiedy mnie puści w końcu
Re: Jakiego związku pragniecie?
Z czym przesadzamy? Mamy preferencje jakie mamy, sam napisałeś zresztą, że odpada u Ciebie chodzenie za rękę między innymi ze względu na swobodę. Najwyraźniej u nas ta swoboda rozszerza się do wiele większych rozmiarów i co mamy z tym zrobić, jakoś żyć trzeba Ty jakieś tam czułości lubisz no i fajnie, ja sobie bez nich życie wyobrażam jak najbardziej przyjemnie, chociaż zdaje sobie sprawę, że izolacja na taką skalę może wydawać się dziwna ale co ja zrobię, zmienić się już nie zmienię i raczej nie narzekam
Re: Jakiego związku pragniecie?
Do swoich poprzednich postów w tym wątku dodam, że gdybym z jakimś mężczyzną była w związku, to chciałabym związku z "zakazem konkurencji" . Po prostu chciałabym, żeby partner traktował mnie "like I'm the only girl in the world" , czyli żeby patrzył na mnie w taki szczególny sposób, jak na żadną inną nie patrzy, żeby traktował mnie tak jak żadną inną kobietę na świecie, żeby myślał o mnie w wyjątkowy sposób. Oczywiście w drugą stronę to też obowiązuje, z tymże zamiast "girl" będzie "boy" .
Jako podsumowanie posta, z którym w pełni się zgadzam, dodam "ulubiony" cytat z Sympatii: "jestem, jaka jestem" .Setsu pisze: ↑18 lis 2017, 22:45 Z czym przesadzamy? Mamy preferencje jakie mamy, sam napisałeś zresztą, że odpada u Ciebie chodzenie za rękę między innymi ze względu na swobodę. Najwyraźniej u nas ta swoboda rozszerza się do wiele większych rozmiarów i co mamy z tym zrobić, jakoś żyć trzeba Ty jakieś tam czułości lubisz no i fajnie, ja sobie bez nich życie wyobrażam jak najbardziej przyjemnie, chociaż zdaje sobie sprawę, że izolacja na taką skalę może wydawać się dziwna ale co ja zrobię, zmienić się już nie zmienię i raczej nie narzekam
Re: Jakiego związku pragniecie?
Dla mnie bez przytulania związek nie istnieje. Tylko że jak sobie czytam to forum, to widzę, że z tego powodu mam przerąbane u AS-ek bardziej niż u S-ek. Bo stosunek można od biedy zastąpić jakimś masażem, a z niedotykalskością nic zrobić się nie da. Świetnie, po prostu świetnie
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jakiego związku pragniecie?
Nie każda aska nie lubi dotyku, istnieją pewnie jakieś aski dotykalskie .Viljar pisze: ↑5 gru 2017, 13:06 Dla mnie bez przytulania związek nie istnieje. Tylko że jak sobie czytam to forum, to widzę, że z tego powodu mam przerąbane u AS-ek bardziej niż u S-ek. Bo stosunek można od biedy zastąpić jakimś masażem, a z niedotykalskością nic zrobić się nie da. Świetnie, po prostu świetnie
Re: Jakiego związku pragniecie?
A mogłabyś doprecyzować poprzez przedstawienie listy zachowań wobec innych i sposobów postrzegania innych, które uważasz za konkurencję?takasobie pisze: ↑5 gru 2017, 12:39 Do swoich poprzednich postów w tym wątku dodam, że gdybym z jakimś mężczyzną była w związku, to chciałabym związku z "zakazem konkurencji" . Po prostu chciałabym, żeby partner traktował mnie "like I'm the only girl in the world" , czyli żeby patrzył na mnie w taki szczególny sposób, jak na żadną inną nie patrzy, żeby traktował mnie tak jak żadną inną kobietę na świecie, żeby myślał o mnie w wyjątkowy sposób. Oczywiście w drugą stronę to też obowiązuje, z tymże zamiast "girl" będzie "boy" .
Czy chodzi po prostu o to, żeby partner traktował Cię i postrzegał lepiej niż wszystkie inne kobiety na świecie?
Czy konkurencją są tylko inne kobiety, czy też inni mężczyźni?
Re: Jakiego związku pragniecie?
Oczywiście, że istniejątakasobie pisze: ↑5 gru 2017, 13:23Nie każda aska nie lubi dotyku, istnieją pewnie jakieś aski dotykalskie .Viljar pisze: ↑5 gru 2017, 13:06 Dla mnie bez przytulania związek nie istnieje. Tylko że jak sobie czytam to forum, to widzę, że z tego powodu mam przerąbane u AS-ek bardziej niż u S-ek. Bo stosunek można od biedy zastąpić jakimś masażem, a z niedotykalskością nic zrobić się nie da. Świetnie, po prostu świetnie
albo chociaż zawsze znajdzie się wyjątek, który potwierdza regułę
Re: Jakiego związku pragniecie?
Szczegółowe "zapisy umowy" są tajemnicą przedsiębiorstwa . Po prostu czuć się przy kimś wyjątkowo, być z osobą, z którą ja chcę spędzać czas i która będzie chciała spędzać czas ze mną .AlaZala pisze: ↑5 gru 2017, 13:57A mogłabyś doprecyzować poprzez przedstawienie listy zachowań wobec innych i sposobów postrzegania innych, które uważasz za konkurencję?takasobie pisze: ↑5 gru 2017, 12:39 Do swoich poprzednich postów w tym wątku dodam, że gdybym z jakimś mężczyzną była w związku, to chciałabym związku z "zakazem konkurencji" . Po prostu chciałabym, żeby partner traktował mnie "like I'm the only girl in the world" , czyli żeby patrzył na mnie w taki szczególny sposób, jak na żadną inną nie patrzy, żeby traktował mnie tak jak żadną inną kobietę na świecie, żeby myślał o mnie w wyjątkowy sposób. Oczywiście w drugą stronę to też obowiązuje, z tymże zamiast "girl" będzie "boy" .
Czy chodzi po prostu o to, żeby partner traktował Cię i postrzegał lepiej niż wszystkie inne kobiety na świecie?
Czy konkurencją są tylko inne kobiety, czy też inni mężczyźni?
Re: Jakiego związku pragniecie?
W innym wątku zarzucono mi, że z moim podejściem nie mam tutaj czego szukać Nie pierwszy raz zresztą.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jakiego związku pragniecie?
Ja ci tylko zadałam pytanie, czego ty tutaj na forum jako nieaseksualny szukasz. To było pytanie otwarte, na które nie otrzymałam odpowiedzi .
Re: Jakiego związku pragniecie?
Sądząc po wypowiedziach wielu osób, to forum skupia właściwie wszystkich ludzi "seksualnie nienormalnych", że się tak niezręcznie wyrażę: mamy AS, mamy demi, mamy grejów (nie mylić z naśladowcami Graya z wiadomej powieści), a najwięcej chyba antyseksualnych. Więc czemu by mnie miało zabraknąć?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jakiego związku pragniecie?
Jeden w tę czy we w tę nie robi różnicy . Ale po prostu skoro najwięcej jest jak mówisz anty, to nie dziw się że masz problem ze zrozumieniem tej forumowej większości .Viljar pisze: ↑5 gru 2017, 22:37 Sądząc po wypowiedziach wielu osób, to forum skupia właściwie wszystkich ludzi "seksualnie nienormalnych", że się tak niezręcznie wyrażę: mamy AS, mamy demi, mamy grejów (nie mylić z naśladowcami Graya z wiadomej powieści), a najwięcej chyba antyseksualnych. Więc czemu by mnie miało zabraknąć?
Re: Jakiego związku pragniecie?
Co tylko potwierdza, że mam tutaj przekichane
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jakiego związku pragniecie?
To szukaj szczęścia również na innych portalach, forach itp. To tak jak z poszukiwaniem pracy. Przykładowa ścieżka . Chcesz pracę jako programista z pensją dużo powyżej średniej. Szukasz tylko ofert na stronie PUP, to masz tam w większości staże do urzędów, minimalna krajowa. Stwierdzasz, że nic dla ciebie, więc szukasz na pracuj.pl, tam już lepiej. Potem szukasz na nofluffjobs. Ostatecznie zakładasz profil na linkedin z osiągnięciami zawodowymi i rekruterzy sami się z tobą kontaktują .
Re: Jakiego związku pragniecie?
Jestem redaktorem, więc wszędzie napotykam te same kijowe warunki, a na LinkedIn nie warto zakładać profilu, bo redaktorów rekruterzy nie szukają - to redaktorzy sami łażą po firmach i żebrzą o jakiekolwiek płatne zajęcie (dokładnie w ten sposób znalazłem obecnych zleceniodawców).
Zgodnie z tą analogią, tutaj jest jak PUP, czyli bezwartościowe odrzuty. Na innych portalach może coś się trafi, ale jest ogromna konkurencja i minimalne szanse, że się załapię. Najlepszy sposób to zawracać głowę przypadkowo napotkanym kobietom i mieć nadzieję, że któraś nie na mi w pysk i okaże się tą właściwą
Zgodnie z tą analogią, tutaj jest jak PUP, czyli bezwartościowe odrzuty. Na innych portalach może coś się trafi, ale jest ogromna konkurencja i minimalne szanse, że się załapię. Najlepszy sposób to zawracać głowę przypadkowo napotkanym kobietom i mieć nadzieję, że któraś nie na mi w pysk i okaże się tą właściwą
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage