Miłość

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Re: Miłość

Post autor: klapouchy »

spoko już sprawdziłem, dziwne to troche
Awatar użytkownika
aburleksa782
mASełko
Posty: 125
Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03

Re: Miłość

Post autor: aburleksa782 »

A ja wiem, czy dziwne?
Kościół sam w sobie nie neguje homoseksualistów, ale nie dąży też do zalegalizowania małżeństw homoseksualnych przed bogiem (tj. wyrażenia zgody na taki ślub w kościele).
W USA jest dużo takich stowarzyszeń działających przy kościele. Swego czasu powstał nawet film oparty na faktach - o matce zagorzałej katoliczce, która w imię wiary ignorowała i poniżała syna, aż ten popełnił samobójstwo. Potem, po przystąpieniu do tego typu wspólnoty wybaczyła sobie i zaczęła działać broniąc młodych homoseksualistów.
Myślę, że wiara, a preferencje seksualne to dwie różne rzeczy. To, że w Polsce większość fobii wychodzi spod ramienia "zagorzałych katolików" (a w rzeczywistości toksycznych ludzi zasłaniających się wiarą), to już inna sprawa.
Pau
łASuch
Posty: 175
Rejestracja: 27 mar 2013, 17:46

Re: Miłość

Post autor: Pau »

nie rozumiem miłości, tej 'związkowej'
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Re: Miłość

Post autor: Motylciemny »

...
Indiana
fantAStyczny
Posty: 561
Rejestracja: 26 sty 2014, 00:50

Re: Miłość

Post autor: Indiana »

Prawdziwa milosc jest wtedy, kiedy chcesz sie zestarzec przy tej konkretnej osobie. Tylko wtedy.
Jezeli ktos ma watpliwosci , to to nie jest prawdziwa milosc.
CloudninowaSWQ
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Miłość

Post autor: CloudninowaSWQ »

niekompatybilna pisze:Przestań! jakby wiek był wykładnikiem tego czy się będzie z kimś szczęśliwym czy nie.. E tam, wszystko jest w Twojej głowie, wszystkie granice, każda emocja - Twoje myślenie decyduje o tym co się dzieje.. trzeba tu zacytować klasyka : chyba w "Dziadach" to było : "Człowieku! gdybyś wiedział, jaka twoja władza! Kiedy myśl w twojej głowie... " No i to już było wiadomo od dawna i myślę, że tutaj trzeba trochę zmienić!! I nic innego, większa pewność siebie, nic na siłę, dać wszystkiemu czas i się uśmiechać!!! i nie żałować niczego, nie gorzknieć!! A jak źle się dzieje to pamiętac o bliskich, do mnie tez zapraszam :P :P
A mnie też przytulisz :?: :P Ja tylko platoniczną miłość znam,resztę rodz. mogę najwyżej sobie wyobrazić ale mam(?) nadzieje że to kiedyś nadejdzie.Chciałabym.Twoje słowa zaś mają dużo prawdy,az muszę sie zgodzić
MrSpock

Re: Miłość

Post autor: MrSpock »

Z tego co zauważyłem osoby aseksualne tak naprawdę często wcale nie są zaawansowane duchowo. Unikają seksu bo mają małe potrzeby erotyczne albo mają zaburzenia seksualne. Niechęć do seksu nie wynika u nich z przemyśleń że to nie jest rzecz dla ludzi tylko dla zwierząt. Co do miłości, 80% ludzi zna to pojęcie bo nauczyło się jego definicji ze słownika na pamięć. Nigdy jej nie odczuwali i nie są w stanie. Ja nie mogę po prostu spotkać się z dziewczyną w mieście żeby miło porozmawiać bo albo ona się boi że ją chcę wykorzystać seksualnie (w kawiarni ją wykorzystam, czy co???) albo nie podoba jej się to że nie chcę jej wykorzystać seksualnie bo jedynym jej zainteresowaniem jest seks, robienie niemowląt i wykorzystanie mnie finansowe. Nawet gdyby zgodziła się po prostu na zwykłe spotkanie, to i tak nie umiałaby o niczym mówić na takim spotkaniu ani nie byłaby miła. Jesteśmy w fazie zaawansowanej anomii.

Kolega z pracy pochwalił mi się że wykorzystał seksualnie 20 dziewczyn. Ostatnia była doktorantka z biotechnologii, która zabujała się w nim po kilku minutach. Mówiła już o ślubie i dzieciach z nim. Po tygodniu poszła z nim do łóżka, po miesiącu on ja zostawił. Kolega twierdził że dziewczyna jest uczuciowa więc mi się spodoba. Napisałem do niej, powiedziałem że seks mnie w ogóle nie interesuje, tylko chcę z nią porozmawiać. W ogóle nie była zainteresowana.

Większość ludzi różni od zwierząt tylko to, że potrafią mówić.
Awatar użytkownika
Issander
ciAStoholik
Posty: 331
Rejestracja: 18 sty 2008, 23:17
Lokalizacja: zagranico

Re: Miłość

Post autor: Issander »

.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 16:38 przez Issander, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Justys245
kASkada
Posty: 521
Rejestracja: 25 lip 2010, 08:16
Lokalizacja: Kraków

Re: Miłość

Post autor: Justys245 »

MrSpock pisze:Z tego co zauważyłem osoby aseksualne tak naprawdę często wcale nie są zaawansowane duchowo.
Ja zauważyłam coś dokładnie odwrotnego.
Co do miłości, 80% ludzi zna to pojęcie bo nauczyło się jego definicji ze słownika na pamięć. Nigdy jej nie odczuwali i nie są w stanie.
A masz jakieś źródło takich statystyk ?
Issander pisze: I? Jesteś rozgoryczony, bo powinna od razu polecieć na taką wybitną osobę, mimo, że już na starcie wspominasz temat seksu (a przed chwilą narzekałeś na ludzi, którzy potrafią tylko o seksie rozmawiać!) oraz mówisz jej, że nawet jak z tobą będzie to i tak nie będziesz zaspokajał jej istotnych potrzeb? Normalnie kandydat stulecia na partnera się znalazł...
:thumbsup:
Awatar użytkownika
Poison Ivy
fantAStyczny
Posty: 578
Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14

Re: Miłość

Post autor: Poison Ivy »

MrSpock ma po prostu problem z komunikacją interpersonalną, a nie z seksem - jak mu się wydaje.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Miłość

Post autor: Keri »

Miłość.. dziwne, że ten temat mnie ominąłem :shock:

Zadajmy sobie pytanie dlaczego chcemy być przy osobie? :roll: Czyż właśnie za to jaka jest po prostu? Jeśli tak to mamy odpowiedź czym jest miłość. Akceptacją tej osoby taka jaka jest i pozwolenie jej żyć tak jak chce. Bo to właśnie to sprawia, ze chcemy być z tą osobą.

Bo gdy zaczniemy zmieniać daną osobę pod kątem naszego "ideału" to przestanie być taka jaką poznaliśmy. Ten obraz który zaakceptowaliśmy i który sprawił, że tą osobę kochaliśmy zniknie.

Ludzie są wolni i niezależni, nie można ich trzymać i urabiać pod nasze widzimisie bo to żadna miłość.
MrSpock

Re: Miłość

Post autor: MrSpock »

Poison Ivy pisze:MrSpock ma po prostu problem z komunikacją interpersonalną, a nie z seksem - jak mu się wydaje.
Dziewczyny mają bardzo często różne zaburzenia osobowości. Najczęściej w ogóle nie chcą rozmawiać, jak powiedzą coś, to jest to głupie, a jakakolwiek próba zaproszenia na spacer (po kilku miesiącach znajomości) jest traktowana jak propozycja dokonania jakiegoś przestępstwa na tej dziewczynie i mimo tego, że chętnie rozmawia na uczelni na korytarzu, to co jej za różnica porozmawiać poza uczelnią na wspólnej drodze do tramwaju? Jednocześnie często się zdarza, że dziewczynie od razu podoba się jakiś agresywny chłopak, umięśniony, wytatuowany, z czarnymi brwiami, najlepiej bogaty. To somo potwierdził mój wykładowca z języka polskiego. Pytał klasę składającą się z samych dziewczyn, czy potrzebują miłości. One powiedziały, że nie wiedzą co to jest. Myślę że przypuszczenie, że ludzie są martwi, potwierdza się. Ci, których widzimy dookoła, potrafią rozmawiać, ale nie potrzebują uczuć. Jest to nowy rodzaj człowieka, który został określony przez Gurdżijewa jako "rasa przedadamowa". Ich psychika jest na poziomie zwierząt, nie odczuwają współczucia. Jakie cechy ma spełniać chłopak? Dane z wywiadu.

bogaty
wysportowany
wysoki
dobry zawód
dobra praca
własny dom

Żadnej cechy charakteru. ŻYJEMY NA PLANECIE ZWIERZĄT.
MrSpock

Re: Miłość

Post autor: MrSpock »

Normalnie miłość polega na uczuciach i zdarza się mniej niż w 10% relacji. Zwykle wtedy dostrzega się silne podobieństwo osobowości, które wywołuje uczucie nostalgii i przywiązania do drugiej osoby. Wtedy zrobienie coś dla niej sprawia wielka radość i nie myśli się o tym, że robimy to w oczekiwaniu na coś.
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Miłość

Post autor: Hebi »

Poison Ivy pisze:MrSpock ma po prostu problem z komunikacją interpersonalną, a nie z seksem - jak mu się wydaje.
Też mam takie odczucia...
MrSpock pisze: Dziewczyny mają bardzo często różne zaburzenia osobowości.
Bo facetom to się nigdy nie zdarza xD
MrSpock pisze: Najczęściej w ogóle nie chcą rozmawiać, jak powiedzą coś, to jest to głupie
To poszukaj inteligentnych partnerek, albo zacznij spotykać się z facetami xD
MrSpock pisze:a jakakolwiek próba zaproszenia na spacer (po kilku miesiącach znajomości) jest traktowana jak propozycja dokonania jakiegoś przestępstwa na tej dziewczynie i mimo tego, że chętnie rozmawia na uczelni na korytarzu, to co jej za różnica porozmawiać poza uczelnią na wspólnej drodze do tramwaju?
A bierzesz pod uwagę, że większość kobiet w mniejszym czy większym stopniu była molestowana w swoim życiu? Uczelnia zapewnia bezpieczne otoczenie poznania kogoś. A jeśli dziewczyny, które tam cię poznały nie chcą z tobą rozmawiać później to znaczy, że problem jest w tobie, nie w nich. Trochę samokrytyki polecam.
MrSpock pisze:Jednocześnie często się zdarza, że dziewczynie od razu podoba się jakiś agresywny chłopak, umięśniony, wytatuowany, z czarnymi brwiami, najlepiej bogaty.
Osobiście nie mam preferencji wizualnych, ale nie widzę nic zdrożnego w tym, że jednemu podobają się blondyni, a drugiemu wytatuowane osoby :roll: To co podajesz to przykład przesadzony - żeby nie było, wiem że są amatorki takiego typu mężczyzn (i co w tym złego? ich wybór), ale generalizowanie jest zwyczajnie krzywdzące. Dodatkowo 'agresywność' możesz zwyczajnie mylić z siłą przebicia. Ponieważ owszem - większość ludzi będzie wolała osobę, która nie boi się wyrażać swojego zdania i z której nie trzeba na siłę 'wyciągać zeznań' :lol:
MrSpock pisze:To somo potwierdził mój wykładowca z języka polskiego. Pytał klasę składającą się z samych dziewczyn, czy potrzebują miłości. One powiedziały, że nie wiedzą co to jest.
Powiem krótko - zatem to bardzo mądre dziewczyny były. Skoro mówisz o 'klasie' i 'języku polskim' to zakładam, że masz na myśli wiek najwyżej licealny - może niższy. Oczywiście, że takie osoby nie wiedzą czym jest prawdziwa miłość! Ba! Śmiem twierdzić, że mało kto potrafi to zdefiniować.

Bo co to jest tak właściwie? Motylki w brzuchu? Toć to zauroczenie. Uczucie spełnienia? Polecam znaleźć dobrą pracę. Ramię na którym możesz się wypłakać? Przyjaciel także ci to zapewni. I tak można dalej wymieniać. Prawda jest taka, że miłość to te wszystkie odrobiny i coś jeszcze, trudnego do zdefiniowania i rozumianego przez każdego inaczej. Czy róże na rocznicę są wyrazem miłości? Tak. Czy zatem brak pamięci o rocznicy jest oznaką jej braku? Nie!
MrSpock pisze: Jakie cechy ma spełniać chłopak? Dane z wywiadu.

bogaty
wysportowany
wysoki
dobry zawód
dobra praca
własny dom

Żadnej cechy charakteru. ŻYJEMY NA PLANECIE ZWIERZĄT.
Proponuję zmienić środowisko, w którym przeprowadzasz wywiady :P

Nie chcę być wredna, ale prawdę powiedziawszy po tych wypowiedziach z twojej strony kompletnie się nie dziwię, że tamta kobieta, o której wspominałeś wcześniej nie miała ochoty na zawarcie znajomości. I mała rada - zanim spróbujesz szczęścia u kolejnej białogłowej - postaraj się wyzbyć nienawiści do tej płci x)
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Awatar użytkownika
Szirt
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 29 lip 2016, 01:24

Re: Miłość

Post autor: Szirt »

Dla mnie wygląda to tak, jakby MrSpock był rozgoryczony (?) obserwacjami/doświadczeniami, "nienawiść" to chyba za mocne słowo.
Na forum opisał swoje wnioski, jeśli było to pod wpływem emocji, wtedy zazwyczaj używa się dosadnych słów. Nie wydaje mi się, żeby w identyczny sposób rozmawiał z tymi dziewczynami. Zresztą nie było nas przy tych rozmowach, więc ciężko powiedzieć, czy to MrSpock ma problemy z komunikacją, czy po prostu ma inną wrażliwość, niz te dziewczyny.

Sytuacje, które opisał ze swojego punktu widzenia, rzeczywiście mogą być fustrujące (?) i nastawiać negatywnie/zniechęcać do dalszych kontaktów.
Słaby jest dla mnie ten rys oceniający. Wybaczcie truizm, ale wiadomo, że człowiek nie ma podstaw do tego, aby oceniać innych. Ludzie się przez to nie zmienią, a my się tylko zatruwamy. Z tym się chyba wiążą oczekiwania, że te dziewczyny będą właśnie Takie a Takie. Jak nie są, pada ocena, pozostaje niechęć, która się gdzieś tam utrwala. Mój ojciec często powtarzał, że oczekiwania zabijają każdą relację. Zaś ciężko tak ot sie odzwyczaić od takich rzeczy i zmienić nastawienie. No, ale w końcu jest na to całe życie :wink:

(Nie lubię tak mówić w trzeciej osobie o kimś, przepraszam MrSpock :oops: )
ODPOWIEDZ