Miłość

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Miłość

Post autor: migel »

Dzięki za ciastko, masz tutaj :piwo: w zamian :P

Może poczekam, chociaż jak patrzę na ludzi, którzy mają 25-30 albo i więcej lat, a dalej są samotni, to nie wiem czy dalej mam sobie robić nadzieje :roll:
Awatar użytkownika
niekompatybilna
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 11 mar 2013, 00:06

Re: Miłość

Post autor: niekompatybilna »

Przestań! jakby wiek był wykładnikiem tego czy się będzie z kimś szczęśliwym czy nie.. E tam, wszystko jest w Twojej głowie, wszystkie granice, każda emocja - Twoje myślenie decyduje o tym co się dzieje.. trzeba tu zacytować klasyka : chyba w "Dziadach" to było : "Człowieku! gdybyś wiedział, jaka twoja władza! Kiedy myśl w twojej głowie... " No i to już było wiadomo od dawna i myślę, że tutaj trzeba trochę zmienić!! I nic innego, większa pewność siebie, nic na siłę, dać wszystkiemu czas i się uśmiechać!!! i nie żałować niczego, nie gorzknieć!! A jak źle się dzieje to pamiętac o bliskich, do mnie tez zapraszam :P :P
" nie żyje się wszerz, ale w głąb "
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Miłość

Post autor: migel »

niekompatybilna pisze:Przestań! jakby wiek był wykładnikiem tego czy się będzie z kimś szczęśliwym czy nie.. E tam, wszystko jest w Twojej głowie, wszystkie granice, każda emocja - Twoje myślenie decyduje o tym co się dzieje.. trzeba tu zacytować klasyka : chyba w "Dziadach" to było : "Człowieku! gdybyś wiedział, jaka twoja władza! Kiedy myśl w twojej głowie... " No i to już było wiadomo od dawna i myślę, że tutaj trzeba trochę zmienić!! I nic innego, większa pewność siebie, nic na siłę, dać wszystkiemu czas i się uśmiechać!!! i nie żałować niczego, nie gorzknieć!! A jak źle się dzieje to pamiętac o bliskich, do mnie tez zapraszam :P :P
No ale to koliduje z moją sytuacją. Moje myślenie podczas spotkania z kimś "zmienia się" i wtedy jestem pewny siebie, czasem nawet cośtam gadam o wszystkim i o niczym byle zapobiec tej niezręcznej ciszy, zarzucę sucharem... co z tego, że to wszystko sztuczne, ważne, że jest :-o
I to nie wina MOJEGO myślenia, tylko wina myslenia INNYCH LUDZI. Ogromna, lwia część (sumując ludzi, których spotkałem w podstawówce, gimnazjum, liceum i od rozpoczęcia studii, tj. nowe miasto) nic we mnie nie widzi. I właśnie w tym sęk, że moje myślenie tu raczej nic do rzeczy nie ma. Swoim mysleniem mogę sobie jedynie dodać tej złudnej nadziei, że kiedyś, za rok, za 5, za 20 lat kogoś spotkam... oczywiście rozczarowując się jeszcze 100 razy po drodze, zanim to będzie ktoś JEDYNY, kto mnie nie oleje na zawsze...
Awatar użytkownika
niekompatybilna
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 11 mar 2013, 00:06

Re: Miłość

Post autor: niekompatybilna »

Miglu! Powiedz gdzie powiedziałam, że to jest jakaś wina! Nie ma winy, tak po prostu. Ale mówię o tym, żeby zmienić myślenie i nie odbierać tego wszystkiego tak bardzo do siebie, jakoś zwolnić w tym biegu za"tym czymś". Nic, ja trzymam kciuki i wierzę w Twoje dobro i Twoją miłość, szczęście! I naturalne pozytywniejsze myślenie :D :D Muszę uciekać, ale! MIŁEGO WIECZORKA :)
" nie żyje się wszerz, ale w głąb "
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Miłość

Post autor: migel »

niekompatybilna pisze:Miglu! Powiedz gdzie powiedziałam, że to jest jakaś wina! Nie ma winy, tak po prostu. Ale mówię o tym, żeby zmienić myślenie i nie odbierać tego wszystkiego tak bardzo do siebie, jakoś zwolnić w tym biegu za"tym czymś". Nic, ja trzymam kciuki i wierzę w Twoje dobro i Twoją miłość, szczęście! I naturalne pozytywniejsze myślenie :D :D Muszę uciekać, ale! MIŁEGO WIECZORKA :)
Dzięki za otuchę :aniol: Ale akurat właśnie teraz jestem w stanie "serce mówi to, ale rozum co innego" :?
Może rzeczywiście nie ma co się jeszcze roztkliwiać. Tylko nie wiem GDZIE kogoś takiego znajdę, bo widzisz... w tym problem, że bi/gej do drugiego takiego raczej na ulicy nie "podejdzie", jak to jest w przypadku chłopak+dziewczyna :?
Awatar użytkownika
niekompatybilna
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 11 mar 2013, 00:06

Re: Miłość

Post autor: niekompatybilna »

Że tak powiem ostatnie słowo : ŁOOOO MATKO KOCHANA!!! Ty nic się już nie martw na zapas, naprawdę rozumiem, że zaczyna być Ci już ciężkawo samemu, że chciałoby już się mieć dodatkowe 36,6, ale no Miglu! To nie stanowi o Twoim szczęściu całkowitym i o Twojej wartości! Ileż jest zalet bycia samemu - wiem co mówię :P :P Oczywiście, że każdy ma granicę swojej wytrzymałości i cierpienia i samotności, wszystkiego, ale nie zapominaj o jednym : LEPIEJ BYĆ SAMEMU NIŻ Z BYLE KIM !!!! I : na dobre warto czekać! :) Ściskam, uciekam, najlepszego!!!

:D :D :D
I nie ma za co :)
" nie żyje się wszerz, ale w głąb "
Libra

Re: Miłość

Post autor: Libra »

migel pisze: Tylko nie wiem GDZIE kogoś takiego znajdę, bo widzisz... w tym problem, że bi/gej do drugiego takiego raczej na ulicy nie "podejdzie", jak to jest w przypadku chłopak+dziewczyna :?
daleko masz do redbaloon? Bo tak mi się skojarzyliście się, orientacyjnie i wiekowo chyba też :P ;)
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Miłość

Post autor: migel »

Libra pisze:
migel pisze: Tylko nie wiem GDZIE kogoś takiego znajdę, bo widzisz... w tym problem, że bi/gej do drugiego takiego raczej na ulicy nie "podejdzie", jak to jest w przypadku chłopak+dziewczyna :?
daleko masz do redbaloon? Bo tak mi się skojarzyliście się, orientacyjnie i wiekowo chyba też :P ;)
Nie wiem jak daleko, skoro w nysie przesiaduję, do opola mam z godzinkę drogi...
Awatar użytkownika
redballoon
ASiołek
Posty: 75
Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08

Re: Miłość

Post autor: redballoon »

*
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 21:19 przez redballoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Miłość

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 14:05 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość

Post autor: Zdzichu »

I jak ty chcesz kogoś znaleźć Wyrwana, jak ty jesteś nie do wyrwania? :roll:
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość

Post autor: Zdzichu »

migel pisze: dziesiątki ludzi mnie odrzuciło/zignorowało/olało/zlekcewaźyło. Nie wiem czemu
I to nie wina MOJEGO myślenia, tylko wina myslenia INNYCH LUDZI.
redballoon pisze:do tego na portalach gejowskich szuka ludzi, którzy będą mogli spełnić pewne fetysze (nietrudno było cię tam znaleźć )
A jaki masz ten fetysz, jeśli wolno spytać? Może to przez ten fetysz?

Edyta:
O kurde, dałem ciała z tymi postami, jeden pod drugim. Nudze się i próbując kogoś zaczepić - nie zauważyłem, że juz tu napisałem. Przepraszam najmocniej! :oops:
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Miłość

Post autor: migel »

^Zdzichu, związany z najdolniejszą częścią ciała :roll:
Ale to i tak nie przez to, bo nawet o tym nie rozmawiałem ani nic. Po prostu mam w sobie jakiś dar odpychania :( Od zerówki nic się nie zmieniło, więc czemu miało by się teraz zmienić? Bujdy na resorach z tą miłością... tylko bezsensownie się błąkam sam po mieście :|
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość

Post autor: Zdzichu »

Widocznie wciąż popełniasz ten sam błąd. Zastanów się co to moze być i spróbuj to zmienic. Jeśli tego nie zrobisz, to masz szanse, że nikt cie nie zaakceptuje. Moze...za bardzo się starasz? :wink:
związany z najdolniejszą częścią ciała :roll:
Skarpetki? :D
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Miłość

Post autor: migel »

Zdzichu pisze: Skarpetki? :D
Tak ale nie tylko :P (chociaż to czasem może być atrybut przy wyborze partnera :roll: dla obu stron)

I nie staram się, tylko próbuję, niczego nie narzucam, zachowuję się normalnie/neutralnie. A do tego jestem hiperaltruistyczny :( Niestety ludzi nie zmienisz, ale siebie tak... tylko co zmienię, skoro nie wiem czemu oni mnie tak nie chcą? Myślę, że największym czynnikiem jest tutaj brak potrzeby seksu. Ohh, czemu nie jestem napaleńcem :? Tacy to pewnie mają łatwiej.
ODPOWIEDZ