Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Pytanie do Panów uważających się za aseksualnych. Po co Wam partnerka/dziewczyna/żona aseksualna?
Macie w ogóle jakieś potrzeby uczuciowe?
Macie w ogóle jakieś potrzeby uczuciowe?
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
No ja uważam, ze mężczyźni aseksualni mają o jedną potrzebę uczuciową mniej od seksualnych. Czyli miewają tylko dwa uczucia: głodu i parcia na pęcherz (po wypiciu browca).
A po co "partnerka/dziewczyna/żona aseksualna"? No a jak najlepiej praktykować swój męski szowinizm, jesli nie na własnej kobitce?! Przecież to oczywiste...
A po co "partnerka/dziewczyna/żona aseksualna"? No a jak najlepiej praktykować swój męski szowinizm, jesli nie na własnej kobitce?! Przecież to oczywiste...
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Jeśli chodzi o mnie to odpowiedż jest prosta. Do zapasów ;D. hhehe a po co facet aseksualnej feministce?
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Punkt dla Ciebiea po co facet aseksualnej feministce?
Ja na pytanie nie odpowiem bo wg. kryteriów stawianych przez część użytkowników forum asem nie jestem i zresztą czy jestem czy nie nie obchodzi to mnie
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
a czy na forum mamy w ogóle kogoś kto w owe kryteria sie wpisuje?wg. kryteriów stawianych przez część użytkowników forum asem nie jestem
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
A wracając do uczuć to faceci je mają, ale rzadziej o nich mówią. Wolą okazywać je w sposób bardziej fizyczny. haha a jakie emocje faceci mają jak oglądają piłkę nożną
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Pytanie było skierowane do częsci meskiej forum, ale odpowiem - posiadam dar emocjonalnego przywiązania.klapouchy pisze:po co facet aseksualnej feministce?
Pan aseksualny jest mi "potrzebny" do kierowania nim, oceniania czy właściwie postępuje i ganienia gdy coś zrobi źle (żart).
Minus dla Ciebie.dimgraf pisze: a po co facet aseksualnej feministce?
Punkt dla Ciebie
Np. w jaki sposób?klapouchy pisze:A wracając do uczuć to faceci je mają, ale rzadziej o nich mówią. Wolą okazywać je w sposób bardziej fizyczny
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
na przykład poprzez seks albo zapasy albo przytulanie, pocałunki, pogłaskanie tylko bez przesady wszystko musi mieć swój umiar
hehe sa też tacy co piszą wiersze swoim partnerkom
hehe sa też tacy co piszą wiersze swoim partnerkom
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Wprawdzie nie jestem facetem, ale i tak się wypowiem Myślę, że potrzeby są różne. Ja akurat jestem trochę sceptyczna co do związków, ale są ludzie, którzy potrzebują obecności drugiego człowieka.
Po co komuś aseksualnemu partner czy partnerka- dla mnie trochę dziwne pytanie. Tak jakby ludzie mogli być ze sobą tylko dla seksu
Przyczyn może być wiele, że się chce kogoś mieć. Mogą to być potrzeby emocjonalne, po prostu ktoś nie chce być sam, chce kontaktu z drugim człowiekiem- w końcu człowiek to zwierzę stadne Może po to, żeby móc z kimś pogadać, żeby ktoś czekał, jak się wraca z pracy, żeby nie siedzieć w 4 kątach samotnie?
Ale też powody mogą być bardziej prozaiczne- żeby móc z kimś iść do kina czy na koncert- są osoby, które nie lubią chodzić same i chcą mieć taką osobę do towarzystwa- wiadomo, każdy jest inny. Albo np. ze strachu, co się ze mną stanie, jeśli zachoruję ( druga osoba daje takie poczucie bezpieczeństwa, nieraz złudne, że ktoś mi pomoże w razie czego, zajmie się mną itd.) Albo dlatego, że we dwójkę łatwiej się dorobić. Dla niektórych pań ważne jest to, że faceci na ogół więcej zarabiają niż kobiety, zatem gdyby była zdana tylko na siebie, powodziłoby się jej dużo gorzej. Może mało to romantyczne, ale dla wielu osób status materialny jest naprawdę ważny- to,czy się ma własny samochód, czy się gdzieś pojedzie na urlop, czy nie trzeba sobie wciąż wszystkiego odmawiać.
Po co komuś aseksualnemu partner czy partnerka- dla mnie trochę dziwne pytanie. Tak jakby ludzie mogli być ze sobą tylko dla seksu
Przyczyn może być wiele, że się chce kogoś mieć. Mogą to być potrzeby emocjonalne, po prostu ktoś nie chce być sam, chce kontaktu z drugim człowiekiem- w końcu człowiek to zwierzę stadne Może po to, żeby móc z kimś pogadać, żeby ktoś czekał, jak się wraca z pracy, żeby nie siedzieć w 4 kątach samotnie?
Ale też powody mogą być bardziej prozaiczne- żeby móc z kimś iść do kina czy na koncert- są osoby, które nie lubią chodzić same i chcą mieć taką osobę do towarzystwa- wiadomo, każdy jest inny. Albo np. ze strachu, co się ze mną stanie, jeśli zachoruję ( druga osoba daje takie poczucie bezpieczeństwa, nieraz złudne, że ktoś mi pomoże w razie czego, zajmie się mną itd.) Albo dlatego, że we dwójkę łatwiej się dorobić. Dla niektórych pań ważne jest to, że faceci na ogół więcej zarabiają niż kobiety, zatem gdyby była zdana tylko na siebie, powodziłoby się jej dużo gorzej. Może mało to romantyczne, ale dla wielu osób status materialny jest naprawdę ważny- to,czy się ma własny samochód, czy się gdzieś pojedzie na urlop, czy nie trzeba sobie wciąż wszystkiego odmawiać.
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Ogólnie faceci łatwiej znoszą samotność i działa na nich mniejsza presja społeczna. Kobiety sa bardziej zdesperowane i bardziej im zależyt na związkach, nawet tych co nie mają przyszłości.
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Patrzac na siebie:
Uczucia mamy, jestesmy zwierzetami swiadomymi. Swiadomymi siebie oraz innych. O tyle o ile uczucia proste sa tak realne, ze az fizyczne (zlosc, radosc, smutek) to do uczuc wyzszych potrzeba subtelnosci. Niestety zarazem brak tych uczuc wobec nas oddala nas od potrzeby dawania/przyjmowania, oddala nas nawet od potrzeby posiadania ich. Facet to taka hybryda, jezeli wszystko odpowiednio sie potoczy to czuje wszystko dziesiec razy bardziej, a jezeli sie nie potoczy - to bez problemu (a nawet bez zauwazenia problemu) poradzi sobie bez nich.
Ale to tylko moje obserwacje, nie powinienem chyba nawet ich pisac. Teraz na to patrzac mozna odniesc wrazenie, ze asy-faceci to socjopaci. Hihihi, to wszystko bardziej skomplikowane
Uczucia mamy, jestesmy zwierzetami swiadomymi. Swiadomymi siebie oraz innych. O tyle o ile uczucia proste sa tak realne, ze az fizyczne (zlosc, radosc, smutek) to do uczuc wyzszych potrzeba subtelnosci. Niestety zarazem brak tych uczuc wobec nas oddala nas od potrzeby dawania/przyjmowania, oddala nas nawet od potrzeby posiadania ich. Facet to taka hybryda, jezeli wszystko odpowiednio sie potoczy to czuje wszystko dziesiec razy bardziej, a jezeli sie nie potoczy - to bez problemu (a nawet bez zauwazenia problemu) poradzi sobie bez nich.
Ale to tylko moje obserwacje, nie powinienem chyba nawet ich pisac. Teraz na to patrzac mozna odniesc wrazenie, ze asy-faceci to socjopaci. Hihihi, to wszystko bardziej skomplikowane
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Generalnie to zgodzę się, że pytanie zadane w głupi trochę sposób. Bo czym są owe potrzeby uczuciowe? Wydaje mnie się, że każdy ma potrzeby uczuciowe niezależnie od płci dlatego dałem plusa Klapouchemu za kontrpytanie. Poza tym na to pytanie już wielokrotnie padały odpowiedzi przy okazji innych tematów w tym dziale.
Przechodząc do meritum.
Na koniec wracam do pytania postawionego przez Klapouchego. Czego feministki oczekują, po co im partner?
Przechodząc do meritum.
W moim przypadku nawet nie musi być aseksualna. Ale jak Panna_X wspomniała powodów do bycia z kimś może być wiele. Przede wszystkim iść z kimś przez życie jest o wiele łatwiej niż samemu. Druga osoba daje poczucie bliskości i wsparcia na dobre i złe. Po co bliska osoba? Choćby po to by nie siedzieć samotnie w czterech ścianach, by mieć kogoś kto pocieszy i przytuli gdy dzieje się źle, by mieć kogoś z kim mogę pójść na spacer, zakupy, do kina, teatru czy po prostu dzielić pasje. Aby zaraz nie padło, że to co pisze jest samolubne (choć pewnie i tak padnie) ale samo pytanie czy mam jako facet potrzeby uczuciowe wskazuje na pytanie czego oczekuje od osoby, która będzie mi bliska, a na pytanie co mógłbym dać odpowiadałem już w tematach jakiego związku pragniecie i co mogę ofiarować drugiej osobie.Po co Wam partnerka/dziewczyna/żona aseksualna? Macie w ogóle jakieś potrzeby uczuciowe?
Na koniec wracam do pytania postawionego przez Klapouchego. Czego feministki oczekują, po co im partner?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
oj no już nie róbcie z feministek jakichś potworów! bo to brzmi jakby nie były kobietamidimgraf pisze:Na koniec wracam do pytania postawionego przez Klapouchego. Czego feministki oczekują, po co im partner?
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
Czy pasji, imprezowania, spędzania z kimś czasu, nie siedzenia samemu w 4 ścianach itp. nie można robić z kolegą/kompanem? Wsparcie od tych osób również otrzymamy. A wtedy przynajmniej nie trzeba będzie wydawać pieniedzy na wyjścia do kawiarni, płacic za partnerkę biletu wstępu itp.dimgraf pisze:W moim przypadku nawet nie musi być aseksualna. Ale jak Panna_X wspomniała powodów do bycia z kimś może być wiele. Przede wszystkim iść z kimś przez życie jest o wiele łatwiej niż samemu. Druga osoba daje poczucie bliskości i wsparcia na dobre i złe. Po co bliska osoba? Choćby po to by nie siedzieć samotnie w czterech ścianach, by mieć kogoś kto pocieszy i przytuli gdy dzieje się źle, by mieć kogoś z kim mogę pójść na spacer, zakupy, do kina, teatru czy po prostu dzielić pasje. Aby zaraz nie padło, że to co pisze jest samolubne (choć pewnie i tak padnie) ale samo pytanie czy mam jako facet potrzeby uczuciowe wskazuje na pytanie czego oczekuje od osoby, która będzie mi bliska, a na pytanie co mógłbym dać odpowiadałem już w tematach jakiego związku pragniecie i co mogę ofiarować drugiej osobie.
Wybacz, że zadałam Ci takie pytanie, błagam o łaskę . Nie obrażając panów wiem, że do nich trzeba zwracać się z konkretnym, jasnym komunikatem, prostym pytaniem.
Jeśli przypomnę sobie panów, których podczytuje posty, i w jakimś stopniu przez nie ich poznaję, to perspektywa bycia pojedynczą wydawała mi się całkiem atrakcyjną perspektywą. Na wielkie szczęście trafiłam na drugą całość.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
- redballoon
- ASiołek
- Posty: 75
- Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08
Re: Potrzeby uczuciowe Panów - istnieją?
*
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 21:32 przez redballoon, łącznie zmieniany 1 raz.