Mhm, to w sumie bardzo ciekawy aspekt. Ale duszy, upodobań, charakteru - generalnie narowów serca też nie można opanować, jedyne co zostaje to tuszowanie, powolna praca nad sobą albo medytacje ccc:Arnold90 pisze:Oczywiście, że asy mogą zasadniczo zdradzać, ale niejako w inny sposób - jak już ktoś wyżej wspomniał - emocjonalnie. Chociaż myślę, że ten "asowy" sposób zdrady jest cięższy gatunkowo od tego, który dokonywany jest fizycznie, bo ten ostatni może być implikowany, hm, fizjologią? Jakkolwiek to dziwnie zabrzmi. A może mylę się?
A takie zdrady intelektualno-emocjonalne teoretycznie powinny być częste. Łatwo jest się kimś zafascynować, a tak trudno stworzyć głęboką, silną więź między dwoma osobami, nieopartą na fizyczności. Właściwie to każdą głęboką więź trudno wypracować O: