Chodzi o wygląd, tak?
Z całą pewnością nie podobają mi się kobiety o urodzie idealnej, takiej, na którą zwraca uwagę większość facetów. Nie znoszę wychudzonych modelek, nienawidzę sportsmenek. Najbardziej podobają mi się zdrowo wyglądające, dobrze odżywione kobiety z lekkimi krągłościami. Czyli ogólnie idę w stronę natury.
A jeśli chodzi o cechy charakteru, to cenię sobie skłonność do refleksji, komunikatywność i otwartość na nowe horyzonty. Nie ma nic gorszego, niż zamknięcie się na nowe informacje i wmawianie innym swojej racji, która często bywa błędna.
Co do podziału na cechy lub role męskie i kobiece, to nie wiem. Jakoś tak nie zwracam uwagi na to ostatnio. Myślę, że takie szufladkowanie charakterów jest zbędne i nastręcza ludziom wielu problemów i nieporozumień.