Re: Związkowe problemy. Muszę się odnaleźć
: 28 mar 2016, 21:07
"Niegodowy" to fajne określenie na asa.Rheda pisze:Się nie wie o aseksualizmie, się nie wpadnie na to, ze to nie kwestia "bycia niegodowym".
Sieci Edukacji Aseksualnej
https://pl.asexuality.org:443/
"Niegodowy" to fajne określenie na asa.Rheda pisze:Się nie wie o aseksualizmie, się nie wpadnie na to, ze to nie kwestia "bycia niegodowym".
Możliwe, że tak właśnie było. Nie wiem co siedziało mu wtedy w głowie. Poza tym rozmawiałam z nim wiele razy, starając się wytłumaczyć, że nie czuję się dobrze z dotykiem, nie chcę intymności, cielesności, że nie przeszło mi nawet przez myśl uprawianie seksu, bo nie mam w tym kierunku absolutnie żadnych potrzeb. To nie tak, że powtarzam mu, że 'nadal nie jestem gotowa'. Owszem, kilka razy na pewno coś takiego powiedziała, ale to dla mnie również trudna sytuacja. Nie chcę tłumaczyć się uczuciami ani nerwami, ale w takich chwilach naprawdę nie myślałam o układaniu logicznych argumentów.No fakt, facet słysząc tekst typu "nie jestem jeszcze gotowa", być może czekał aż w końcu tę gotowość zadeklaruje i czuł się przez nią zwodzony.