Wakacje!!!
Szkoda, że się rozminęłyśmy, a i Urtika już pewnie w Warszawie...daisy pisze:Witajcie
Od piatku (07.08.09) bede w Trojmiescie (glownie Gdynia), wiec jesli ktos mialby ochote wypic przyslowiowe piwko w moim towarzystwie, to ja bardzo chetnie sie spotkam.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
W Poznaniu spędziłam tylko godzinę, na dworcu. Właśnie tam znalazłam Informację Turystyczną, a w niej bezpłatne broszury o mieście. Jeśli lubisz zwiedzać, to w niedzielę 9.08. o 14.00 spod Ratusza możesz iść na ok. 2h przechadzkę z przewodnikiem.
Jest też świetny przewodnik po mieście "Visitor". Co prawda wzięłam jedyny egzemplarz, ale chyba dołożyli .
Pozytywnych wrażeń. Pozdrawiam.
Jak lubisz zwiedzać to dodam, że tematem przewodnim niedzielnej przechadzki będą Mury Miejskie i dawny kościół katarzynek.
Natomiast o 13.00 w środy i soboty organizowana jest (bez względu na pogodę) Przechadzka po Starym Mieście i okolicy z przewodnikiem - płatnym 5 zł - ulgowy dla studentów/10 zł. dorośli. Trzeba mieć potwierdzenie zapłaty. Rezerwacja i więcej info www.poznan.pl/turystyka.
No, to teraz będziesz musiała zdać relację
Jest też świetny przewodnik po mieście "Visitor". Co prawda wzięłam jedyny egzemplarz, ale chyba dołożyli .
Pozytywnych wrażeń. Pozdrawiam.
Jak lubisz zwiedzać to dodam, że tematem przewodnim niedzielnej przechadzki będą Mury Miejskie i dawny kościół katarzynek.
Natomiast o 13.00 w środy i soboty organizowana jest (bez względu na pogodę) Przechadzka po Starym Mieście i okolicy z przewodnikiem - płatnym 5 zł - ulgowy dla studentów/10 zł. dorośli. Trzeba mieć potwierdzenie zapłaty. Rezerwacja i więcej info www.poznan.pl/turystyka.
No, to teraz będziesz musiała zdać relację
Ostatnio zmieniony 6 sie 2009, 18:24 przez Artemis, łącznie zmieniany 1 raz.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Jeśli chodzi o najbliższe miesiące, to jestem uziemiona, ale możliwy ostatni weekend sierpnia np. w Katowicach (Urtika znalazła nawet imprezę w Chorzowie) lub ostatni weekend września (gdziekolwiek). Jeśli któryś z terminów by Ci przypasował, daj znać...daisy pisze:Ano szkoda... Moze we wrzesniu uda nam sie nierozminac
-----------------
Już wiem, że wrzesień
http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... c&start=30
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
"No, to teraz będziesz musiała zdać relację"
W takim razie po troszku spróbuję Bardzo spodobał mi się Poznań, tzn. ta jego część którą udało mi się zobaczyć co ciekawe też, miło byłam zaskoczona tym, że jak tylko wyjmowaliśmy mapę to zaraz podchodził ktoś z pytaniem czy może w czymś pomóc (albo my wyglądaliśmy tak sierotkowato .
Korzystając z rad Artemis (której jeszcze raz serdecznie dziękuję) wybrałam się na niedzielne zwiedzanie z przewodnikiem. Najpierw zobaczyliśmy Kościoł Katarzynek/Salezjanów. Kościół ten założyły przybyłe do Poznania dominikanki, które od nadania imienia patronki kościoła (Katarzyny Aleksandryjskiej), zostały nazwane katarzynkami. Pani przewodnik zwróciła uwagę na szczególne ułożenie cegieł (widoczne od strony ul. Wronieckiej) -raz dłuższa, raz krótsza strona cegły. Pózniej kościół został przekazany Salezjanom i stąd też pochodzi piątka błogosławionych, których podobizny znajdują się w kościele.
Następnie zgromadziliśmy się przy synagodze, która została przekształcona przez Niemców w pływalnię miejską, a potem obejrzeliśmy pozostałości dawnych murów miejskich z basztą katarzynek, zrekonstruowaną basztą przy budynku Straży Pożarnej i tym co pozostało po bramie Wronieckiej. Na końcu poszliśmy zobaczyć zamek Przemysła ( w ogóle Poznań jest miastem dwóch zamków, bo oprócz zamku Przemysła znajduje się tu również zamek cesarski, który zobaczyłam głównie od zewnątrz i trochę od środka od strony korytarzy i ... łazienek ) tutaj pani przewodnik stwierdziła, że turyści zazwyczaj są zaiwedzeni bo wczłapią sobię na wzgórze i oprócz zachowanych kawałków nic więcej z zamku nie ma, dowiedzieliśmy się też, że planowana jest w przyszłości rekonstrukcja zamku. Pani przewodnik opowiedziała też o nieszczęsnej żonie Przemysła II, która została prawdopodobnie zamordowana i prawdopodobnie na zlecenie męża (za namową matki Przemysła) ponieważ nie mogła ona dać męskiego potomka Przemysłowi.
Poza tym obejrzałam również Cytadelę: część parku z cmentarzami poległych żołnierzy oraz byłam w jednym z muzeów znajdujących się na jej terenie (drugie niestety było zamknięte z powodu zmiany ekspozycji) a tam umundurowanie, broń i pamiątki po walczących.
Wybrałam się też aby zobaczyć Ostrów Tumski a zwłaszcza katedrę Piotra i Pawła, w której zostali pochowani pierwsi władcy Polski.
Byłam jeszcze w palmiarnii, a przy okazji spacerowania po starym mieście widziałam też i ratuszowe koziołki i skonsumowałam sobie również tego słynnego poznańskiego rogala a przedostatniego dnia mojego pobytu odbył się Ogólnopolski Festiwal Dobrego Smaku
A że blisko jest z Poznania do Gniezna i Kórnika odwiedziłam również i te miejsca (do Kórnika pojechałam pociągiem, czego nie radzę bo jak potem się okazało, trza było dojść jeszcze ok 7 km ze stacji ) W Kórniku jest piękny zespół pałacowy. Zwiedziłam pałac, w którym znajdują się sale ze starodawnymi meblami, m. in Sala Jadalna, nazywana też salą Herbową z herbami rodów polskich, znajdują się tam również obrazy jak np. portret Teofili z Działyńskich, "Białej Damy", która urządza sobie wieczorne przechadzki po pałacu i okolicy , czy też portret Jana Działyńskiego w stroju polskim. Arboretum też obeszłam, bardzo spodobała mi się stara aleja lipowa.
W Gnieznie natomiast zobaczyłam drzwi gnieznieńskie, przedstawiające sceny z życia św. Wojciecha (drzwiom przyjrzałam sie dopiero dokładniej kiedy poszłam do muzeum- tam była ich kopia, bo tych w katedrze nie zdążyłam bliżej obejrzeć, zaczęła się msza i pani przwodnik szybko skończyła nasze oglądanie, a takie fajne są na nich dookoła zdobienia roślinne i przedstawiające zwierzęta fantastyczne), w środku katedry widziałam płytę nagrobną św. Wojciecha oraz srebrną trumienkę z relikwiami.Zwiedziłam też podziemie, właściwie to jest tam pełno kamieni, które są szczątkami tego co pozostało po poprzednich świątyniach i grobowcach
Trochę taka chaotyczna wyszła ta moja wypowiedz i pewnie jeszcze po drodze palnęłam jakieś głupstwo i błędów narobiłam, za co z góry przepraszam
W takim razie po troszku spróbuję Bardzo spodobał mi się Poznań, tzn. ta jego część którą udało mi się zobaczyć co ciekawe też, miło byłam zaskoczona tym, że jak tylko wyjmowaliśmy mapę to zaraz podchodził ktoś z pytaniem czy może w czymś pomóc (albo my wyglądaliśmy tak sierotkowato .
Korzystając z rad Artemis (której jeszcze raz serdecznie dziękuję) wybrałam się na niedzielne zwiedzanie z przewodnikiem. Najpierw zobaczyliśmy Kościoł Katarzynek/Salezjanów. Kościół ten założyły przybyłe do Poznania dominikanki, które od nadania imienia patronki kościoła (Katarzyny Aleksandryjskiej), zostały nazwane katarzynkami. Pani przewodnik zwróciła uwagę na szczególne ułożenie cegieł (widoczne od strony ul. Wronieckiej) -raz dłuższa, raz krótsza strona cegły. Pózniej kościół został przekazany Salezjanom i stąd też pochodzi piątka błogosławionych, których podobizny znajdują się w kościele.
Następnie zgromadziliśmy się przy synagodze, która została przekształcona przez Niemców w pływalnię miejską, a potem obejrzeliśmy pozostałości dawnych murów miejskich z basztą katarzynek, zrekonstruowaną basztą przy budynku Straży Pożarnej i tym co pozostało po bramie Wronieckiej. Na końcu poszliśmy zobaczyć zamek Przemysła ( w ogóle Poznań jest miastem dwóch zamków, bo oprócz zamku Przemysła znajduje się tu również zamek cesarski, który zobaczyłam głównie od zewnątrz i trochę od środka od strony korytarzy i ... łazienek ) tutaj pani przewodnik stwierdziła, że turyści zazwyczaj są zaiwedzeni bo wczłapią sobię na wzgórze i oprócz zachowanych kawałków nic więcej z zamku nie ma, dowiedzieliśmy się też, że planowana jest w przyszłości rekonstrukcja zamku. Pani przewodnik opowiedziała też o nieszczęsnej żonie Przemysła II, która została prawdopodobnie zamordowana i prawdopodobnie na zlecenie męża (za namową matki Przemysła) ponieważ nie mogła ona dać męskiego potomka Przemysłowi.
Poza tym obejrzałam również Cytadelę: część parku z cmentarzami poległych żołnierzy oraz byłam w jednym z muzeów znajdujących się na jej terenie (drugie niestety było zamknięte z powodu zmiany ekspozycji) a tam umundurowanie, broń i pamiątki po walczących.
Wybrałam się też aby zobaczyć Ostrów Tumski a zwłaszcza katedrę Piotra i Pawła, w której zostali pochowani pierwsi władcy Polski.
Byłam jeszcze w palmiarnii, a przy okazji spacerowania po starym mieście widziałam też i ratuszowe koziołki i skonsumowałam sobie również tego słynnego poznańskiego rogala a przedostatniego dnia mojego pobytu odbył się Ogólnopolski Festiwal Dobrego Smaku
A że blisko jest z Poznania do Gniezna i Kórnika odwiedziłam również i te miejsca (do Kórnika pojechałam pociągiem, czego nie radzę bo jak potem się okazało, trza było dojść jeszcze ok 7 km ze stacji ) W Kórniku jest piękny zespół pałacowy. Zwiedziłam pałac, w którym znajdują się sale ze starodawnymi meblami, m. in Sala Jadalna, nazywana też salą Herbową z herbami rodów polskich, znajdują się tam również obrazy jak np. portret Teofili z Działyńskich, "Białej Damy", która urządza sobie wieczorne przechadzki po pałacu i okolicy , czy też portret Jana Działyńskiego w stroju polskim. Arboretum też obeszłam, bardzo spodobała mi się stara aleja lipowa.
W Gnieznie natomiast zobaczyłam drzwi gnieznieńskie, przedstawiające sceny z życia św. Wojciecha (drzwiom przyjrzałam sie dopiero dokładniej kiedy poszłam do muzeum- tam była ich kopia, bo tych w katedrze nie zdążyłam bliżej obejrzeć, zaczęła się msza i pani przwodnik szybko skończyła nasze oglądanie, a takie fajne są na nich dookoła zdobienia roślinne i przedstawiające zwierzęta fantastyczne), w środku katedry widziałam płytę nagrobną św. Wojciecha oraz srebrną trumienkę z relikwiami.Zwiedziłam też podziemie, właściwie to jest tam pełno kamieni, które są szczątkami tego co pozostało po poprzednich świątyniach i grobowcach
Trochę taka chaotyczna wyszła ta moja wypowiedz i pewnie jeszcze po drodze palnęłam jakieś głupstwo i błędów narobiłam, za co z góry przepraszam
Dziękujemy pięknie za relację.
Kto wie? Może w przyszłym roku ja też odwiedzę Poznań .
A nieszczęsna, młoda żona Przemysła II to Ludgarda. Ja poznałam jej historię z powieści Kraszewskiego "Pogrobek: powieść z czasów przemysławowskich".
O Kórniku jakoś wcześniej nie słyszałam, więc dzięki za info.
Tak na marginesie: masz dobry uczynek . Właśnie napisałam posta (raczej do działu smutki), ale wkleję go next time
Kto wie? Może w przyszłym roku ja też odwiedzę Poznań .
A nieszczęsna, młoda żona Przemysła II to Ludgarda. Ja poznałam jej historię z powieści Kraszewskiego "Pogrobek: powieść z czasów przemysławowskich".
O Kórniku jakoś wcześniej nie słyszałam, więc dzięki za info.
Tak na marginesie: masz dobry uczynek . Właśnie napisałam posta (raczej do działu smutki), ale wkleję go next time
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia