Marzenia
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: wasze marzenia?... ;o)
Chciałabym uciec od codzienności, wyruszyć w jakąś podróż, zobaczyć nowe miejsca, bez zmartwień o jutro, pieniądze, pracę...
Nie mam z kim, nie mam za co.
Nie mam z kim, nie mam za co.
Re: wasze marzenia?... ;o)
ja właśnie też odniosłam wrażenie jak bym o sobie czytała haha dokładnie takie same marzeniawyrwana_z_kontekstu pisze:Chciałabym uciec od codzienności, wyruszyć w jakąś podróż, zobaczyć nowe miejsca, bez zmartwień o jutro, pieniądze, pracę...
Nie mam z kim, nie mam za co.
i didn’t choose the anti-social life, the anti-social life chose me
Re: wasze marzenia?... ;o)
ja ostatnio też tak mam, ale czy ucieczka to dobre rozwiązanie?mashimaro pisze:ja właśnie też odniosłam wrażenie jak bym o sobie czytała haha dokładnie takie same marzeniawyrwana_z_kontekstu pisze:Chciałabym uciec od codzienności, wyruszyć w jakąś podróż, zobaczyć nowe miejsca, bez zmartwień o jutro, pieniądze, pracę...
Nie mam z kim, nie mam za co.
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: wasze marzenia?... ;o)
Mam wiele marzeń, po prostu tak wieeele, że ich nie napiszę
Albo dobra, skoro już piszę, to kilkoma się podzielę:
- marzy mi się pokój i szczerość na świecie,
- chciałabym spędzać dużo czasu nad morzem/jeziorem,
- marzy mi się być zawsze w świetlistym humorku,
- marzę o tym, żeby ludzie mieli serduszka ze złota i mówili częściej "kocham" niż "nienawidzę",
- marzą mi się długie włosy (już niedługo, niedługo ),
- marzę o prawdziwym, wrażliwym Mężczyźnie,
- chciałabym być mniej roztrzepana ( )
- chciałabym częściej śmiać się do łez- to taki bajeczny stan...
I z takich kompletnie nierealnych marzeń:
- chcę latać!
- chciałabym być jeden dzień syrenką,
- marzę o tym, żeby spacerować po chmurach...
Albo dobra, skoro już piszę, to kilkoma się podzielę:
- marzy mi się pokój i szczerość na świecie,
- chciałabym spędzać dużo czasu nad morzem/jeziorem,
- marzy mi się być zawsze w świetlistym humorku,
- marzę o tym, żeby ludzie mieli serduszka ze złota i mówili częściej "kocham" niż "nienawidzę",
- marzą mi się długie włosy (już niedługo, niedługo ),
- marzę o prawdziwym, wrażliwym Mężczyźnie,
- chciałabym być mniej roztrzepana ( )
- chciałabym częściej śmiać się do łez- to taki bajeczny stan...
I z takich kompletnie nierealnych marzeń:
- chcę latać!
- chciałabym być jeden dzień syrenką,
- marzę o tym, żeby spacerować po chmurach...
Re: wasze marzenia?... ;o)
A ja se paskudne kociątko upatrzyłam. Nie całkiem łyse- i marzę.
Re: wasze marzenia?... ;o)
Myślę do zrealizowania.chciałabym spędzać dużo czasu nad morzem/jeziorem
Nic trudnegomarzy mi się być zawsze w świetlistym humorku
Mnie się marzy, by to kocham nie było tylko pustym sloganem i wyrażało się nie tylko w słowach płynących z ust.marzę o tym, żeby ludzie mieli serduszka ze złota i mówili częściej "kocham" niż "nienawidzę"
Eee, tam... połącz to z uśmiechem i śmiej się z tego roztrzepaniachciałabym być mniej roztrzepana ( )
Mnie się marzy... jak mówiłem dużo tego ale może się jednym i po wielu moich wpisach chyba oczywistym podzielę. Marzę o założeniu rodziny z kochaną i kochającą żoną oraz co najmniej dwójką chłopców (ogólnie dzieci, ale nie będę ukrywać, że chciałbym mieć syna).
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: wasze marzenia?... ;o)
Oj tam, trzaśnij sobie dziewczynę, na małe lasie są fajniejsze buty niż na chłopocki
Re: wasze marzenia?... ;o)
To buty mogę sprawić bratanicy , a z chłopockami mogę bawić się w wiele chłopięcych zabaw, które uwielbiałem z dzieciństwa. No chyba, że ta dziewojeczka była by chłopczycą ale wtedy raczej butki dziewczęce, by jej się nie bardzo przydały
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: wasze marzenia?... ;o)
Hmm.. Jak już o marzeniach mowa, mniej lub bardziej realnych, to mnie się marzy.. mała chatka blisko lasu z dodatkiem osobnika o anielskiej cierpliwości (żeby mnie z tej chaty nie wyrzucił!) Już nawet dałabym się namówić na psa
Re: wasze marzenia?... ;o)
Do zrealizowania, racja, ale nie tak często i nie tak długo :CMyślę do zrealizowania.
Dlatego, jeśli człowiek ma serce ze złota to się to nie wyraża tylko w (nie)pustych słowach, a czyny plus te słowa, to mix czegoś naprawdę pięknego. De facto czyny są ważniejsze niż słowa. Dobra, już nie filozofuję, bo to nie ten tematMnie się marzy, by to kocham nie było tylko pustym sloganem i wyrażało się nie tylko w słowach płynących z ust.
Na wynikach z egzaminów przez to roztrzepanie, nie będę miała wcale powodu do śmiechu!Eee, tam... połącz to z uśmiechem i śmiej się z tego roztrzepania
Podobno, jeśli komuś zależy na płci dziecka, to są odnośnie tego konkretne pozycje (seksualne), w których można sobie wybrać wymarzoną płeć dziudziusia. Moje dwie kumpele praktykowały (z jakiegoś czasopisma) i cóż- sprawdziło im się. Nie wiem, czy to jakaś głupota, zbieg okoliczności, ale może ziarenko prawdy w tym jestMnie się marzy... jak mówiłem dużo tego ale może się jednym i po wielu moich wpisach chyba oczywistym podzielę. Marzę o założeniu rodziny z kochaną i kochającą żoną oraz co najmniej dwójką chłopców (ogólnie dzieci, ale nie będę ukrywać, że chciałbym mieć syna).
Tak ogólnie, to nie ma co się nastawiać, że chłopczyk będzie zachowywał się jak chłopiec. Ze swojego przykładu- jak byłam małą dziewczynką, to uwielbiałam gry samochodowe, piłkarzyki, byłam zbójem, lubiłam kogoś bić, jak mi się coś nie spodobało i nie wyglądałam, jakbym była chłopaczkiem- chucherko z niewinną buźką. Lalkami też się bawiłam, ale wyścigi zawsze przeważały. Także no ten... pozory mylą
<namawia namawia> pieski są najukochańsze.Już nawet dałabym się namówić na psa
Re: wasze marzenia?... ;o)
Póki nie jesteś chirurgiem, kierowcą, nie stawiasz domów czy nie robisz innych rzeczy, które źle wykonane mogą zagrozić życiu bądź zdrowiu to pal lichoNa wynikach z egzaminów przez to roztrzepanie, nie będę miała wcale powodu do śmiechu!
O pozycjach nie słyszałem ale o diecie. Hmm jak będzie okazja zastosuje wszystkie prochłopcowe praktyki, a jako, że lubię kuchcić to ukradkiem prochłopcową dietę bym żonie zastosował i nawet o tym by nie wiedziała (właśnie zdradziłem misterny plan )Podobno, jeśli komuś zależy na płci dziecka, to są odnośnie tego konkretne pozycje (seksualne), w których można sobie wybrać wymarzoną płeć dziudziusia. Moje dwie kumpele praktykowały (z jakiegoś czasopisma) i cóż- sprawdziło im się. Nie wiem, czy to jakaś głupota, zbieg okoliczności, ale może ziarenko prawdy w tym jest
Poza tym jest jeszcze adopcja, a tu już mam możliwość wyboru.
Wiesz zniewieściałych chłopców też lubię i jakoś bym zaakceptował gdyby wolał bawić się lalkami z dziewczynkami zamiast z chłopcami piłkę kopać.
Mnie psem nie kupiszJuż nawet dałabym się namówić na psa
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: wasze marzenia?... ;o)
Mozesz jeszcze zastosować metodę astrologiczną, tzw.kosmobiologiczną. Potrzebny będzie kalendarz ksieżycowy; w sieci znaleźć go nietrudno.dimgraf pisze:O pozycjach nie słyszałem ale o diecie. Hmm jak będzie okazja zastosuje wszystkie prochłopcowe praktyki, a jako, że lubię kuchcić to ukradkiem prochłopcową dietę bym żonie zastosował i nawet o tym by nie wiedziała (właśnie zdradziłem misterny plan )Podobno, jeśli komuś zależy na płci dziecka, to są odnośnie tego konkretne pozycje (seksualne), w których można sobie wybrać wymarzoną płeć dziudziusia. Moje dwie kumpele praktykowały (z jakiegoś czasopisma) i cóż- sprawdziło im się. Nie wiem, czy to jakaś głupota, zbieg okoliczności, ale może ziarenko prawdy w tym jest
Dodatkową zaletą cyklu kosmobiologicznego jest to, że informuje o płci poczętego dziecka. Wskazuje na to znak Zodiaku, w jakim znajduje się Księżyc w chwili poczęcia. Wg. opracowań dr Jonasa, metoda kosmobiologiczna daje 98% pewności wyboru płci dziecka, o ile czas stosunku będzie dobierany tak, aby wypadał w środku życzonego (żeńskiego lub męskiego) znaku i w najpłodniejszym okresie kobiety.
Gdy więc Księżyc znajduje się w którymś ze znaków żeńskich, jak Byk, Rak, Panna, Skorpion, Koziorożec czy Ryby, poczęta będzie dziewczynka.
Gdy Księżyc znajduje się w którymś ze znaków męskich, a więc w Baranie, Bliźniętach, Lwie, Wadze, Strzelcu czy Wodniku, poczęty zostanie chłopiec. – Księżyc zmienia znak co dwa i pół dnia. – Dla płci dziecka decydujący jest moment faktycznego zapłodnienia komórki jajowej.
Quirkyalone
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Re: wasze marzenia?... ;o)
To uważaj na siebie.Moja historia zaczęła się właśnie od podobnych pragnień.wyrwana_z_kontekstu pisze:Chciałabym uciec od codzienności, wyruszyć w jakąś podróż, zobaczyć nowe miejsca, bez zmartwień o jutro, pieniądze, pracę...
Ja też chciałam uciec od codziennosci,lubiłam podróże i nowe miejsca.
ładnie napisanemelodia pisze:Mam wiele marzeń, po prostu tak wieeele, że ich nie napiszę
Albo dobra, skoro już piszę, to kilkoma się podzielę:
- marzy mi się pokój i szczerość na świecie,
- chciałabym spędzać dużo czasu nad morzem/jeziorem,
- marzy mi się być zawsze w świetlistym humorku,
- marzę o tym, żeby ludzie mieli serduszka ze złota i mówili częściej "kocham" niż "nienawidzę",
- marzą mi się długie włosy (już niedługo, niedługo ),
- marzę o prawdziwym, wrażliwym Mężczyźnie,
- chciałabym być mniej roztrzepana ( )
- chciałabym częściej śmiać się do łez- to taki bajeczny stan...
I z takich kompletnie nierealnych marzeń:
- chcę latać!
- chciałabym być jeden dzień syrenką,
- marzę o tym, żeby spacerować po chmurach...
Re: wasze marzenia?... ;o)
Mi się marzy taki optymizm, pozytywne nastawienie do życia i wiara w ludzi.melodia pisze:Mam wiele marzeń, po prostu tak wieeele, że ich nie napiszę
Albo dobra, skoro już piszę, to kilkoma się podzielę:
- marzy mi się pokój i szczerość na świecie,
- chciałabym spędzać dużo czasu nad morzem/jeziorem,
- marzy mi się być zawsze w świetlistym humorku,
- marzę o tym, żeby ludzie mieli serduszka ze złota i mówili częściej "kocham" niż "nienawidzę",
- marzą mi się długie włosy (już niedługo, niedługo ),
- marzę o prawdziwym, wrażliwym Mężczyźnie,
- chciałabym być mniej roztrzepana ( )
- chciałabym częściej śmiać się do łez- to taki bajeczny stan...
I z takich kompletnie nierealnych marzeń:
- chcę latać!
- chciałabym być jeden dzień syrenką,
- marzę o tym, żeby spacerować po chmurach...
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: wasze marzenia?... ;o)
Przyjaźń, gigantyczna ilość pieniędzy, zbudować miejsce w którym mógłbym pomagać zwierzętom.. w ludzi już zwątpiłem.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”