Przyznam szczerze, że nie widzę w tym nic godnego podziwu. Po prostu taką mam psychikę (jestem introwertykiem), że nie wyrażam uczuć. Na zewnątrz zachowuje spokój a w środku, to już różnie bywa , choć nie reaguję emocjonalnie. Poza tym jestem lekkoduchem, więc większość moich postów w "Radościach" musiałaby dotyczyć opisu, jak to się czymś nie przejmuję.beatris pisze:Podziwiam!!! Ja bym umarła, gdybym się przynajmniej nie wypisała na forum, gdzie, jakby nie patrzeć, jestem anonimowa. Nie jestem w stanie uzewnętrznić się tylko w realu, przed znajomymi...dorosłe dziecko pisze: Ja natomiast mam tak, że nie dzielę się, nie obciążam innych ani moimi smutkami ani radościami wszystko przeżywając jedynie "w sobie" bez uzewnętrzniania tego. Nie potrafię i nie chcę się uzewnętrzniać przed kimkolwiek.
Co jest ??!!
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”