Telenowela forumowa - część IV

[Zito]

Coś w ten deseń Dziękuję.

[Winkie]

Pijesz beze mnie Ant? A ja o suchym pysku siedzę. Nawet Chipsy mnie opuściły.

Kitty, naturalnie że Ci zazdroszczą. Mruż te oczy Kitty, jacy my nieokrzesani.

Nie dało się większym drukiem Ant?

[Ant]

Nie dało się. W sumie od biedy i jednak nawet dało by się, ale nie chce się

Wot, taka filozofia

[Winkie]

Po co się męczyć, kiedy można się nie męczyć?
Ja pochodzę do tego tak: co ma być to będzie. Prawda, że chwytliwe?
Wiecie, że wczoraj miał być koniec świata?

[Ant]

No ba. I ten sam prorok nawet był, co ostatnio

[Winkie]

Bo wcześniej się pomylił w obliczeniach. A może koniec świata nastąpił tylko my o tym nie wiemy?

[Philosoph]

Nie wtrącaj się Philosoph na chwilkę.

Nie mogę. To ja tu jestem podmiotem nauczającym, więc i ja stawiam warunki. Bez negocjacji.

Dodaktowo ma coś podejrzanego w ustach.

To jest lód na patyku. Nie wiem co w nim takiego podejrzanego, ale ok. Gwoli ścisłości laski nie mają ust.

Są takie rzeczy w Polsce które się filozofom nie śniły.

Mów za siebie.

Nie spodziewałem się, że wyspamujecie w tak krótkim czasie 3 strony postów. Aż mi się czytać nie chce.
Btw. Kitty zdaje się już nie uczęszcza na forum, więc przestańcie ją tu przytaczać.