Ja mam takie. Marzę też o dłuższych, choć pewnie z wiązaniem byłby problem... trudno dostać teraz porządne trampki. Wszystkie mają takie "babskie", "lansowskie" wzorki.
dłuższe tzn takie do połowy łydki czy do kolana? Miałam takie martensy białe nieskórzane do kolan, był problem w wkładaniem stopy i długo się sznurowało.
Wydziwiane wzroki też mnie nie urzekają.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
Do połowy łydki. Już wystarczający problem mam z trochę dłuższymi kozakami w zimie. Sznurówki lubią się wiązać w supły.
Te wzorki są okropne. Jakieś trupie czaszki, kwiatki i jakiś inny badziew. Dostaniesz tu coś jeszcze porządnego, bez udziwnień?