Romanse (Ex Dzieci)
Jestem liberalna i postępowa, ale hodowanie ciała brzmi tak, że nawet ja nie potrafię przełknąć tego na trzeźwo. Jak będę chciała coś wyhodować to obiecuję kupić sobie kaktusa. OMG.
Nie zmienia to faktu, że pomysł może być dobrym rozwiązaniem nie koniecznie dla takich tylko jak ja, ale hodowanie... Niech zmienią najpierw nazwę.
Nie zmienia to faktu, że pomysł może być dobrym rozwiązaniem nie koniecznie dla takich tylko jak ja, ale hodowanie... Niech zmienią najpierw nazwę.
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Prawda, brzmi jak coś ze słabego horroru s-f.... Chociaż pewnie jakby się wczytać i dowiedzieć podstaw naukowo-praktycznych nie byłoby aż takie złe, tylko mają słabego gościa od public relations xP
Póki co niech się zajmą hodowaniem tkanek i wreszcie przekonają ludzi że to nie gryzie. A hodowanie dzieci niech sobie odpuszczą. 1) dzieci jest dość i bez tego, a sierocińce pełne 2) wiadomo, pytanie czy to będą uzasadnione przypadki czy "zróbmy sobie dzieciaka"... Ale z tego co się orientuję sprzeciw (przeważnie nielogiczny) środowisk konserwatywnych i religijnych na KAŻDY postęp w dziedzinie medycyny czy chociażby zdroworozsądkowego myślenia jest tak ogromny, że pewnie ta metoda zostanie przez owe grupy zabita zanim do końca powstanie bo "zabawa w boga".
Póki co niech się zajmą hodowaniem tkanek i wreszcie przekonają ludzi że to nie gryzie. A hodowanie dzieci niech sobie odpuszczą. 1) dzieci jest dość i bez tego, a sierocińce pełne 2) wiadomo, pytanie czy to będą uzasadnione przypadki czy "zróbmy sobie dzieciaka"... Ale z tego co się orientuję sprzeciw (przeważnie nielogiczny) środowisk konserwatywnych i religijnych na KAŻDY postęp w dziedzinie medycyny czy chociażby zdroworozsądkowego myślenia jest tak ogromny, że pewnie ta metoda zostanie przez owe grupy zabita zanim do końca powstanie bo "zabawa w boga".
I masz tu niestety rację Tuatha. Często postęp nie szedł w parze z głoszeniem "słowa bożego". Ile genialnych wynalazków znikło bez śladu i istnieje tylko w jakiś mitycznych opowieściach tylko dlatego, że ktoś uznał to za diabelski twór. Jak długo walczono z prądem tak teraz niezbędnym.
Zresztą my tu głosimy jakieś herezje z mentalnymi ojcami tworzymy tu jakieś diabelskie powiązania i szukamy sposobu na ciąże u ojca:p
Będziemy się smażyć w piekle:P BUAHAHAHAH
Zresztą my tu głosimy jakieś herezje z mentalnymi ojcami tworzymy tu jakieś diabelskie powiązania i szukamy sposobu na ciąże u ojca:p
Będziemy się smażyć w piekle:P BUAHAHAHAH
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
borze tucholski, dimgraf, natchłeś mnie jak pani z palmą na szafie w wiadomej reklamie. Idę stworzyć kącik ateuszy i innych innowierców i szerzycieli kontrowersji oraz zgorszenia
Spoko, może będziemy się smażyć w tym samym kotle BUAHAHAHAHA
O czym to my? :3 Aha, no tak Cóż, wracamy do tego że póki co zostają te trochę bardziej akceptowane przez kościół formy rozmnażania a tę możemy sobie na dłuuugie lata podarować, niezależnie od tego czy jest be czy cacy.
Spoko, może będziemy się smażyć w tym samym kotle BUAHAHAHAHA
O czym to my? :3 Aha, no tak Cóż, wracamy do tego że póki co zostają te trochę bardziej akceptowane przez kościół formy rozmnażania a tę możemy sobie na dłuuugie lata podarować, niezależnie od tego czy jest be czy cacy.
Obyśmy smażyli się w tym samym kotle
Tak, odnośnie tematu to wszystko pięknie widać już przy samym in vitro. W takich chwilach przypomina mi się tylko jeden mądry tekst jaki usłyszałam kiedyś od kolegi bardzo wierzącego, gdy rozmawialiśmy o tym, dlaczego antykoncepcja jest grzechem. Odpowiedział, że powinna być, a na pytanie, czy nie będzie stosował rzekł: A kto powiedział, że ja nie grzeszę?
Nie brzmi może epokowo, ale dało mi sporo do myślenia, serio. Więc grzeszmy sobie, wszyscy grzeszą a kiedyś i inne metody na posiadanie potomstwa będą na pewno dostępne.
Tak, odnośnie tematu to wszystko pięknie widać już przy samym in vitro. W takich chwilach przypomina mi się tylko jeden mądry tekst jaki usłyszałam kiedyś od kolegi bardzo wierzącego, gdy rozmawialiśmy o tym, dlaczego antykoncepcja jest grzechem. Odpowiedział, że powinna być, a na pytanie, czy nie będzie stosował rzekł: A kto powiedział, że ja nie grzeszę?
Nie brzmi może epokowo, ale dało mi sporo do myślenia, serio. Więc grzeszmy sobie, wszyscy grzeszą a kiedyś i inne metody na posiadanie potomstwa będą na pewno dostępne.
Po bożemu znaczy zgasić światło:P Dobra temat o chęci posiadania dzieci a my zaczynamy o ich robieniu choć to istotna kwestia:P
A może by tak zrobić dziecko bez seksu, w sensie mentalnie. Ponoć samoczynna partenogeneza jest możliwa choć historia udokumentowała tylko jeden przypadek:p. Ale mnisi buddyjscy potrafili za pomocą medytacji obniżyć temperaturę ciała więc może tak samozapłodnienie?
A może by tak zrobić dziecko bez seksu, w sensie mentalnie. Ponoć samoczynna partenogeneza jest możliwa choć historia udokumentowała tylko jeden przypadek:p. Ale mnisi buddyjscy potrafili za pomocą medytacji obniżyć temperaturę ciała więc może tak samozapłodnienie?
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Też potrafię. Całkiem prosta autosugestia, ale to na osobny temat :3
Co do samozapłodnienia to wychodzi w sumie na to co in vitro... tyle że bez udziału osób trzecich (a nawet drugich ) Cóż, niektóre jaszczurki to robią Ale nie jesteśmy niestety tak *** jak jaszczurki, a poza tym czyim DNA niby to zapłodnienie? swoim?
Powiem wam tyle, że dla asów najlepiej byłoby się rozmnażać jak ośmiornice One nie uprawiają seksu, tylko za pomocą macki (czyli coś jak ręki) siup! wkładają paczuszkę nasienia do odpowiedniego otworu na głowie (coś jak do ucha) i po 3 sekundach jest po krzyku
Co do samozapłodnienia to wychodzi w sumie na to co in vitro... tyle że bez udziału osób trzecich (a nawet drugich ) Cóż, niektóre jaszczurki to robią Ale nie jesteśmy niestety tak *** jak jaszczurki, a poza tym czyim DNA niby to zapłodnienie? swoim?
Powiem wam tyle, że dla asów najlepiej byłoby się rozmnażać jak ośmiornice One nie uprawiają seksu, tylko za pomocą macki (czyli coś jak ręki) siup! wkładają paczuszkę nasienia do odpowiedniego otworu na głowie (coś jak do ucha) i po 3 sekundach jest po krzyku
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
No własnie, u ośmiornic wszystko jest prościutkie :3 A skoro jesteśmy przy lamerskich "ciekawostkach biologicznych" to dimgraf jeśli chcesz porodzić proponuję reinkarnowanie jako konik morski.... o ile oczywiście wieczność nie będzie nam upływać na smażeniu się w jednym kotle :3
Prawda, przekombinowujemy bardzo mocno, ale to w gruncie rzeczy dlatego, że o tym rozmawiamy zamiast, jak większość normalnych ludzi praktykować
Prawda, przekombinowujemy bardzo mocno, ale to w gruncie rzeczy dlatego, że o tym rozmawiamy zamiast, jak większość normalnych ludzi praktykować
Praktyka jest męcząca i bywa bez owocna, a tu zawsze można coś mądrego spłodzić co w praktyce jest jeszcze trudniejsze:p
Przestaje tu pisać bo temat zaczyna być ciekawy jak seks ślimaków. Już chyba nie ma sensu nakręcać jakiś off topów na temat sposobów na dziecko. Potem moderatorzy i tak to wytną i założą nowy wątek w archiwum X o tytule schizy Goś, Tuathy i Dimgrafa
Przestaje tu pisać bo temat zaczyna być ciekawy jak seks ślimaków. Już chyba nie ma sensu nakręcać jakiś off topów na temat sposobów na dziecko. Potem moderatorzy i tak to wytną i założą nowy wątek w archiwum X o tytule schizy Goś, Tuathy i Dimgrafa
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Aaaale nam się offtop zrobił :3 Też tak mam, zostawiam na jakiś czas potem wracam i idzie mi lepiej niż przed przerwą O_o" A podobno trzeba ćwiczyć do upadłego i nie przerywać Cóż, z biologicznego punktu widzenia z tymi dziećmi jest podobnie. Nie trzeba uprawiać seksu trzy razy dziennie przez 15 lat żeby na końcu wziąć i zajść wreszcie xP