ex. ok

Dla ludzi o mocnych nerwach i nadprogramowej cierpliwości, czyli flame'y i offtopy wszelkiej maści tylko tutaj!
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Artemis pisze:Nie wierzę? Tom dostał bana?
Proponuję żeby czynni moderatorzy konsultowali się między sobą przed takimi decyzjami (w braku Admina). Dobrym zwyczajem byłby powrót oficjalnej informacji o banach na forum.
Nie rozumiem zdziwienia. Dostał bana za swoją wypowiedź, niezorientowanych odsyłam do odpowiednich postów zanim tu podniosą larum, bo znają kogoś osobiście i jest spoko ziomem. Hitler też był dla niektórych spoko ziomem, nawet pisali o nim wiersze. Nie opinia się liczy, a czyny i słowa.

Artemis pisze:Dobrze byłoby także aby użytkownicy swoich frustracji nie wyładowywali na innych. Każdy ma prawo do własnego zdania i poglądów. Może je wyrażać, także poglądy przeciwstawne do zaprezentowanych, ale opinia taka nie powinna być skierowana personalnie do innego użytkownika. Zwłaszcza takiego, którego tak naprawdę nie znamy, nie wiemy co go może urazić, na ile sobie możemy pozwolić... Jak mi nie odpowiadają poglądy innych po prostu milczę, kąśliwą uwagą ich nie zmienię. Przecież nie chcemy się tu obrażać. Zastanów się nim skomentujesz cudzy post. Jaki masz cel i jaki skutek chcesz tym osiągnąć...
Idealnie pasuje nie tylko do mnie, btw, ale i do pana z postu wyżej. Sam wielokrotnie docinał użytkownikom, wcale nie niewinnie, ale za żartobliwą złośliwość już stosuje wyzwiska. Uważam, ze to już jest jakaś nagonka na mnie.
Dojrzałość na ogół obudowywana jest doświadczeniem interpersonalnym. Tutaj natomiast zdarzają się osoby, które: są jedynakami; same przyznają, że miały beznadziejne dzieciństwo; nie miały/nie mają dobrych kontaktów z rodzicami; nie mają znajomych; zdecydowaną większość czasu wolnego spędzają w domu; nie mają partnerów [czasami nigdy ich nie miały]; nie uprawiają seksu; są zdesperowanymi frustratami itp. Pytam zatem: skąd oni mają mieć doświadczenie, a w konsekwencji być dojrzałymi ludźmi? Połączenie kilku wyżej wymienionych czynników daje czasami produkt w postaci mściwego człowieka, który każde odmienne zdanie traktuje jak świetną okazję do wypowiedzenia ataku [oczywiście najchętniej na płeć przeciwną, bez której - nawiasem mówiąc - nie można żyć]. Jeśli ktoś na dodatek siedzi na tym forum, bo "musi" sobie tu znaleźć "bratnią duszę", to frustracja goni frustrację, i robi się naprawdę niebezpiecznie.
Dobrze wiedzieć, że na forum są już wykwalifikowani psychologowie, którzy za pośrednictwem rozmów na czacie, kreślą profile osobowościowe (choć sami z uzyskaniem zaświadczenia o "dojrzałości" do pracy z ludźmi mieli pewien kłopot i ze świecą szukali "specjalisty", który nie patrząc nawet na nich, da im ów "papier"). :roll:

No i naprawdę trudno nie być "sfrustrowanym" zachowaniem panów z tego forum, nawet dzisiaj tego doświadczyłam (też jakieś doświadczenie interpersonalne :roll: ) i to pomnożone razy 3.

Jeśli nie chcesz/ nie możesz mi pomóc, nie pisz, nie dzwoń, najlepiej milcz. Milczenie jest złotem. Także wtedy, gdy masz potem oskarżać kogoś o bycie sfrustrowaną, niedojrzałą jędzą z powodu absurdalności i głupoty, tego, co robisz i mówisz.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: ok

Post autor: Layla »

tom pisze:W moim wpisie nie chodziło mi o sam ban. Który nie miał dla mnie najmniejszego znaczenia. Raczej o to, jak niewiele mamy tak naprawdę ze sobą wspólnego. Nigdy na nikogo mięsem nie rzucałem. Zdanie które tam napisałem, zachęcające ludzi, "bezinteresownie dowalających", aby mnie się nie czepiali, mogę zaś sobie powiesić na forumowej słomiance. Wyrażone w tej, lub mniej wyrafinowanej formie. Chodzi po prostu o to, aby logować się z przyjemnością, nie z niechęcią. Także z podobną myślą jechać na spotkanie, a nie w obawie, że ktoś zabawi się w dyżurnego dokopywacza. NIe piszę tego nawet do osoby, z którą wdałem się w polemikę, tylko ogólnie.
Więcej ten temat, nie będę zapewne pisał, niezależnie, ile osób napisze, że ban "się należał". Bez zadania sobie trudu, aby sprawdzić jaki był kontekst zdania, które napisałem. Zdania, które , przyznaje było zupełnie, nie w moim stylu.
Zastanawiałem się, czy w ogóle ten temat poruszać, czy sobie odpuścić. Uznałem jednak, że chyba muszę.
Ad. pierwsze pogrubione - nie wiem czy zauważyłeś, ale obrażanie ludzi, którzy mają w zwyczaju obrażać innych nigdy nie przynosi zamierzonego efektu - wręcz przeciwnie - wszyscy się wzajemnie nakręcają :P
Ad. drugie pogrubione - to po co to pisałeś?
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Layla pisze: Ad. drugie pogrubione - to po co to pisałeś?
Widać nie jest jeszcze w pełni dojrzały ;].
Mistrz radzi: więcej seksu, najlepiej przypadkowego, więcej czasu poza domem, najlepiej spędzonego na pijackich imprezach, gdzie traci się świadomość, więcej kontaktów interpersonalnych z panienkami, z którymi znajomość jest krótka i przelotowa. Voila!
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: ok

Post autor: dimgraf »

Nie mam zamiaru tu nikogo bronić i proszę mi nie zarzucać jakieś solidarności plemników czy innych bzdur, bo niektóre wypowiedzi poszczególnych użytkowników naprawdę zasługiwały na karę. Jednak muszę też przyznać trochę racji panom ponieważ Wyrwana nie jesteś bez winy. Zauważyłem już nie raz, że najpierw zaczepiasz, a potem płaczesz. Często jest tak, że gdy Ty użyjesz złośliwego komentarza to jest dobrze w Twoim mniemaniu. Potem się tłumaczysz, że to było żartobliwie, a on nie musiał tak reagować. Oczywiście nie musiał, ale nie zapominaj, że ludzie są różni i różna jest ich wrażliwość. To co dla Ciebie wydaje się błahe i można to wyśmiać dla kogoś może mieć większe znaczenie.
(Chciałem dać przykład ale moderator chyba to posprzątał)
Tylko sytuacja się całkowicie zmienia gdy ktoś inny użyje złośliwości wobec Twojej wypowiedzi. Zauważyłem, że uwielbiasz by inni Ci współczuli, byś mogła potwierdzić teorie jacy to faceci są źli, a zwłaszcza asy.

A teraz mam ciekawy przykład z czata. Wyrwana się do tej wypowiedzi odniosła to ja też się odniosę. (przytoczę sytuację z pamięci, bo nie mam dostępu do archiwum rozmów na czacie)
Zapytałem Wyrwaną czemu nie piszę nowych tekstów na blogu. W odpowiedzi dostałem, że ma większe zmartwienia teraz. Nie pamiętam co dokładnie potem napisałem i przyznaje, że wypowiedź moja nie wskazywała na jakieś wielkie współczucie ale też nie miało charakteru jakiejś złośliwości. Wiem, że jakoś zbagatelizowałem problem i zasugerowałem, że przez problem zdrowotny psa rzuca wszystko. Na to WZK zapytała co bym zrobił gdyby mój kot był tak ciężko chory. Na to (chyba) Klapouchy zażartował: "a niech zdechnie". Wyrwana teraz twierdzi, że on życzy śmierci jej psu, a równie dobrze mogła być to kąśliwość wobec mnie, że mam taką znieczulicę. Mój opis może być niedokładny ponieważ podczas tej rozmowy na czacie byłem nieco otumaniony przez chorobę i leki ale mniej więcej pamiętam kto wówczas był na czacie, a samą rozmowę tak zapamiętałem.

Ja myślę, że czasem to może warto by przeprowadzić dokładniejszy są i nim będzie decyzja o banie jednak zwrócić uwagę na wszystkie niuanse sporu.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

No nie wiem.
Przecież dzieci miałyby być tak mądre, piękne i skromne jak tom, odziedziczyć wszystkie jego geny, a tu pojawia się jakaś obca osoba, o niezweryfikowanym IQ.
Może podrzucisz mu jakieś stronki jak wyhodować sobie dziecko ze związku obojnaczego (z samym sobą)?
Jeśli to jest obraźliwe, to co powiesz o tym, Dim, Salomonie tego forum:
Ustalmy pewną rzecz. Ja mogę rozmawiać, albo dać się pośmiać, tylko osobą, które znam z realu.
Jakieś tam forumowe pojemniki na żółć, niech się ode mnie "od..."
Adekwatna reakcja? OK.

To teraz może coś wziętego zupełnie, za przeproszeniem, z ***. Obraźliwe?
Gdy Anouk bedzie potrzebowała transportu do weterynarza dla swej pani, aby zaszczepic ja w końcu przeciw wsciekliźnie, to juz sie nie będę zastanawiał.
Okazała się antypatyczna, wręcz wstrętna, agresywna i wyrachowana, czyli taka jak od razu wiedziałem ze jest, a nie taka jak ją sobie idealizowałem, żeby móc ją lubic.
Daaawno juz nie zostałem potraktowany w tak wstrętny, niesprawiedliwy i przedmiotowy sposób jak wczoraj.


(WTF? I to wszystko, bo napisałam, żeby nie tłumaczył się, dlaczego nie może pomóc, choć ma warunki ku temu i że nie mam głowy do fanaberii obcych w gruncie rzeczy ludzi, którzy nie pytani wypisują do mnie bzdury. Co, miałam pocieszać człowieka, który w żywe oczy ze mnie kpi i się ze mną drażni? Pocieszać, bo się mnie boi? Piętrzyć dalej te absurdy? -_-')

Jeśli nikt nie widzi różnicy w tonie między postem pierwszym, a kolejnymi, to ja wysiadam.

Co do życzeń dla mojego psa, Dim, nie udawaj, bo na pewno pamiętasz z kim rozmawiałeś, bynajmniej nie był to Kłapouchy, a Twoja interpretacja jest, wybacz, po prostu śmieszna. Jedyne, co dobre, to przedstawienie kontekstu wypowiedzi, w której (ach, jakże to wyjątkowo) nikogo nie prowokowałam. No, ale do kogo ja to piszę? Do byłego moda, którego zdegradowano, bo usuwał wyzwiska z czata, żeby kryć ziomala. :roll: I dalej to samo robi, oczywiście, w imię świętej sprawiedliwości.
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: ok

Post autor: Zdzichu »

...Tylko że te trzy ostatnie cytaty przyrównujesz do swojej wypowiedzi do @Toma na forum, a ja je odnosiłem do tego, jak potraktowałaś mnie na PW (jak rzecz bez uczuć, jak smiecia, przy okazji wysnuwając jakieś paranoicznie oskarżenia o prowokowaniu cie do agresywnych zachowań itp. "wszyscy winni, tylko nie ty"). Jutro zresztą moze to opiszę wraz z cytatami, zeby wszyscy wiedzieli czym ty jestes i jak traktujesz ludzi - choc nie wiem jeszcze na pewno, myślę nad tym (chociaz może dostane za to bana). Manipulujesz cytatami, żeby się wybielić, żeby postawić się w lepszym swietle na tle innych. Po co to robisz? Wystarczyłoby przeprosic, ale...ty nie masz jaj!

EDYTA:
A oprócz tego, że manipulujesz cytatami, to jeszcze ciągle edytujesz swoje posty i trudno jest się nawet odnosic do tego co piszesz...
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

To po co w ogóle o tym piszesz? Po co się tłumaczysz? Wybacz, ale trochę się wkurzyłam. Mój pies jest chory, a tu ktoś opisuje mi swoje fanaberie.
Zdzichu napisał(a):
wyrwana_z_kontekstu napisał(a):
Jeśli nie chcesz/ nie możesz mi nic zaoferować nie pisz, nie dzwoń, najlepiej milcz. Milczenie jest złotem.

Czy to było do mnie? Tym razem wole się upewnić u źródła, nim znowu cos źle zrozumiem.

Miedzy innymi, ale jest więcej takich osób na tym forum, którzy najpierw się bawią jak kot myszą, a potem cieszą się, bo komuś puszczą nerwy i wychodzi na sfrustrowaną jędzę.
Takie zachowanie nie jest normalne, przynajmniej nie w moich "niedojrzałych" kręgach
Co złego w tym, że szukam kogoś, kto może zaoferować mi realne wsparcie, rozmowy i spędzanie czasu? Czy ja szukam dzianego faceta z porche?
Proszę. ;]

O ile komuś będzie się chciało te bzdury czytać, ma okazję ocenić czy zasłużyłam na wyzwiska.
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: ok

Post autor: Zdzichu »

Haha :D Cały czas edytowanie i dobieranie zdań wyrwanych z kontekstu :D
Nie pękaj @Wyrwana, może jutro opiszę twoje paranoje , a może nie. Byc może przełkne tę żabę i nie będę się babrał w twoich klimatach, szczerze mówiąc zachowujesz się dość załosnie. Nie spodziewałem się po tobie wielu rzeczy do wczoraj, w tym i tej marnej erystyki z przedszkola, którą właśnie uprawiasz :]
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Zgłosiłam WSZYSTKIE pw z wczoraj. Do oceny moda czy zasłużyłam na stertę obraźliwych słów.
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: ok

Post autor: Zdzichu »

Dobrze, ale do prawidłowej oceny moich wpisów, potrzebne będą też moje subiektywne uczucia i emocje w stosunku do tego, co zarzucałaś mi na PW.
Fakt jest taki, że bardzo cię lubiłem i byłem nawet tobą zauroczony. To chyba zresztą każdy zauważył, kto ma choc odrobine empatii (np. "kto się lubi ten się czubi").
Ty na PW potraktowałas mnie jak agresora, psychopatę, a w końcu jak przedmiot ("Liczą się konkrety!"). Sama jednak w swoim "psim" wątku zarzucasz komuś brak "zachowań empatycznych" (gdy ja je przejawiam na PW, to rzekomo "szydzę z cienbie").
:(
Ps "O Ela, straciłaś przyjaciela..." :roll:
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Zdzichu pisze:Dobrze, ale do prawidłowej oceny moich wpisów, potrzebne będą też moje subiektywne uczucia i emocje w stosunku do tego, co zarzucałaś mi na PW.
Fakt jest taki, że bardzo cię lubiłem i byłem nawet tobą zauroczony. To chyba zresztą każdy zauważył, kto ma choc odrobine empatii (np. "kto się lubi ten się czubi").
Ty na PW potraktowałas mnie jak agresora, psychopatę, a w końcu jak przedmiot ("Liczą się konkrety!"). Sama jednak w swoim "psim" wątku zarzucasz komuś brak "zachowań empatycznych" (gdy ja je przejawiam na PW, to rzekomo "szydzę z cienbie").
:(
Ps "O Ela, straciłaś przyjaciela..." :roll:
Kpisz sobie? Jakie zauroczenie? Jaka PRZYJAŹŃ? Sztubackie ciągnięcie za warkocze? Zero normalnej rozmowy, nawet przez net? Jakieś idiotyczne zagrywki?
To już kolejny raz zdarza mi się na tym forum, a mimo to ciągle mnie oskarżają o niedojrzałość. :roll:
Nie ogarniam was, ludzie. Ja nie udzielam konsultacji psychologicznych za free w sprawie fobii przed samą sobą [sic!] czy też innych zaburzeń, tudzież zwyrolstw i nie jestem maskotką na poprawę humoru. Od relacji z drugim człowiekiem oczekuję realnego zaangażowania i wzajemności, a nie jakieś pierdu-pierdu na forum.
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: ok

Post autor: Zdzichu »

No właśnie, kawał nieczułego buca z ciebie, Wyrwana, i o to chyba w tym wszystkim chodzi. Gardzisz ludźmi, ich emocjami, liczą się dla ciebie tylko, jak sama powiedziałaś, "konkrety". Niektórzy jednak niosą ze sobą jakiś tam bagaż życiowych doświadczeń, emocji i wcale nie potrzebują od razu psychiatry, tylko moze odrobiny więcej czasu i zrozumienia.
Dobra, na dzisiaj dość. Jutro jestem do dyspozycji Moderatorni (w razie czego). Dojrzała Wyrwana. Cieszę się że gnijesz na tym zadupiu i nikt cię nie chce, przynajmniej reszta świata nie musi mieć z tobą do czynienia :(
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: ok

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Zdzichu pisze:No właśnie, kawał nieczułego buca z ciebie, Wyrwana, i o to chyba w tym wszystkim chodzi. Gardzisz ludźmi, ich emocjami, liczą się dla ciebie tylko, jak sama powiedziałaś, "konkrety". Niektórzy jednak niosą ze sobą jakiś tam bagaż życiowych doświadczeń, emocji i wcale nie potrzebują od razu psychiatry, tylko moze odrobiny więcej czasu i zrozumienia.
Dobra, na dzisiaj dość. Jutro jestem do dyspozycji Moderatorni (w razie czego). Dojrzała Wyrwana. Cieszę się że gnijesz na tym zadupiu i nikt cię nie chce, przynajmniej reszta świata nie musi mieć z tobą do czynienia :(
Też mam bagaż życiowych doświadczeń, każdy ma, więc nie jesteś wyjątkowy. Problem w tym, że moje uczucia ani ciebie, ani w ogóle mało kogo obchodzą, tylko wasze się liczą.

A to czy ktoś mnie chce, to już nie Twoja sprawa. Z tego forum, to nawet lepiej, że nikt, przynajmniej nie będę robić za psychoterapeutę po godzinach.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: ok

Post autor: Layla »

dimgraf pisze:A teraz mam ciekawy przykład z czata. Wyrwana się do tej wypowiedzi odniosła to ja też się odniosę. (przytoczę sytuację z pamięci, bo nie mam dostępu do archiwum rozmów na czacie)
Zapytałem Wyrwaną czemu nie piszę nowych tekstów na blogu. W odpowiedzi dostałem, że ma większe zmartwienia teraz. Nie pamiętam co dokładnie potem napisałem i przyznaje, że wypowiedź moja nie wskazywała na jakieś wielkie współczucie ale też nie miało charakteru jakiejś złośliwości. Wiem, że jakoś zbagatelizowałem problem i zasugerowałem, że przez problem zdrowotny psa rzuca wszystko. Na to WZK zapytała co bym zrobił gdyby mój kot był tak ciężko chory. Na to (chyba) Klapouchy zażartował: "a niech zdechnie". Wyrwana teraz twierdzi, że on życzy śmierci jej psu, a równie dobrze mogła być to kąśliwość wobec mnie, że mam taką znieczulicę. Mój opis może być niedokładny ponieważ podczas tej rozmowy na czacie byłem nieco otumaniony przez chorobę i leki ale mniej więcej pamiętam kto wówczas był na czacie, a samą rozmowę tak zapamiętałem.
Czy wszystkie osoby obecne wtedy na czacie wyraziły zgodę na zamieszczenie tutaj (nawet nie bezpośrednio) ich wypowiedzi z czata?

"Żartu" klapuchego nawet nie będę komentować. Dim, jeżeli Cię to śmieszy to nisko upadłeś.

Całą dyskusję przenoszę,bo jest żałosna.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: ok

Post autor: Zdzichu »

wyrwana_z_kontekstu pisze:przynajmniej nie będę robić za psychoterapeutę po godzinach.
A czy ja żaliłem ci się z czegokolwiek? Mowiłem tylko, ze mam spore problemy, którymi właśnie NIE chcę cię obarczać.
wyrwana_z_kontekstu pisze:Problem w tym, że moje uczucia ani ciebie, ani w ogóle mało kogo obchodzą, tylko wasze się liczą.
Bzdury! Twoje uczucia właśnie bardziej mnie obchodziły, niż moje, tylko ze ty...nie zaprezentowałaś mi żadnych swoich uczuć, oprócz tych najgorszych :(

No ale ja mam już naprawdę dość na dzisiaj. Trzymaj się jakoś ( tak naprawdę wcale źle ci nie życzę!) mam nadzieję, że mimo tych wszystkich przeciwności jakoś znajdziesz to co chcesz i będziesz zadowolona z siebie i życia.
Dobranoc
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
ODPOWIEDZ